Panowie, pamiętacie jak o tym pisałem roku temu (bardzo zażarte dyskusje były)?

Dzisiaj sobie wchodzą na bbc technology i co widzę:

Światowa sprzedaż załamała się - rok w rok za pierwsze 3 miesiące jest 14% mniej, pierwszy raz od 1994 roku, kiedy zaczęto robić te zestawienia. (Dotyczy to desktopów, laptopów i ultraboków) [LINK]

Największy producent pecetów na świecie, Hewlett-Packard, ma 24% spadku rok w roku.

No cóż czego tu się spodziewać.

Z jednej strony większość prostych czynności można zrobić na tabletach czy nawet smartfonach. Ale to moim zdaniem tylko część problemu. I to ta mniejsza.

Większy problem to stagnacja sprzętu i softu. Na 10 letnim P4 3GHz + 2GB RAM można spokojnie wykonywać prace biurowe i przeglądać internet. Na 5 letnim sprzęcie + SSD robić to bardzo komfortowo!

Z drugiej strony sama moc obliczeniowa nie galopuje już tak jak kiedyś. Okej a ostatni bastion napędzający rynek konsumencki czyli gry? Też w stagnacji przez konsole!

No to po co kupować te nowe komputery, kiedy software nie nadąża?

@Lukxxx
To nie tak, kwestia tego że producenci są niepełnosprytni.
Poprostu muszą dobrze pomyśleć jak to zrobić żeby sprzęt się fajczył tydzień po utracie gwarancji.

@Lukxxx

Dokładnie. Na początku przyszłego roku zapewne sprzedaż nowych komputerów/części pójdzie w górę - będą się pojawiały pierwsze porty gier z konsol nowych generacji.

No ale to jest normalne. Wszystkiego mniej się sprzedaje. A po co wymieniać komputer, skoro wszystko oprócz paru gier działa na konstrukcjach z przed kilku lat ?

@1084 dokładnie + LINK

Po prostu, w dobie taniej konkurencji, dostawcom głównym podzespołów i softu pod x86 powinna przyświecać nadrzędna idea: CCC. Bo gdy nie ma się do zaoferowania nowej, znacząco wydajniejszej platformy od poprzedniej, to jak skusić potencjalnego klienta do wydawania sporych pieniędzy, skoro posiadany sprzęt (a także soft) w zupełności mu wystarczy? A tymczasem zarówno Intel, M$ i pozostali gracze na rynku jakby nie dostrzegali tego faktu.

EDYTA
A może i dostrzegają, tylko w takich molochach decyzyjność o zmianach profilu działalności/produkcji itepe, jest po prostu znacznie utrudniona - potrzeba zarówno czasu, jak i znacznych środków (które są zaangażowane w obecne badania, rozwój, produkcję), by przestawić przedsiębiorstwo na nowe tory...

@1084 Tak samo mogłeś napisać 10 lat temu, 15 lat temu i 20 lat temu. Tak samo będzie za 10 lat. A jednak kupujemy nowe komputery ...

Wydaje mi się, że zwyczajnie kawałki tortu odbierają komputerom tablety, konsole, smartfony na których można zrobić już w zasadzie wszystko ....
Jeśli chodzi o Hewlett-Packard to akurat sami są sobie winni. Od jakiegoś czasu robią sprzęt awaryjny i kiepsko wykonany. Zraziłem się do nich bardzo. W przeciągu 3 lat zepsuły mi się (i znajomym, którym polecałem HP) wszystkie urządzenia tego producenta. Laptopy, drukarki i jeden desktop. Niestety muszę uznać, że firma HP schodzi na psy .... za chwilę dołączy do nich DELL. Zostanie Samsung, Lenovo i "niszowo" Sony.

@szmalik

Dokładnie. Matce zdechł laptop HP, mnie jakiś rok temu drukarka. Ot nic takiego - gdyby nie fakt, że stara 11 letnia drukarka HP 640C (ta z ogromnym wkładem drukującym) działa bez żadnych problemów do dziś (a codziennie na niej coś się drukuje) i stary 7 letni lapek HP nadal działa (była wymieniana tylko bateria). MOlochy takie jak HP z jakości poszły w ilość i nie dziwię się, że sprzedaż ich produktów spada.

Nic szczególnego... laptopy wszelkiej maści dostały konkurencję w postaci tabletów, a coraz więcej klientów (głównie indywidualnych) komputery kupuje w częściach, a nie w całości.

To nie oznacza jeszcze początku końca x86 na rzecz ARM.

@kruser dokładnie o to mi chodziło.

Ale powiem więcej, jeszcze dekada może i to samo czeka architekturę ARM (chyba, że nagle zmienią się warunki, co pewnie wpłynie także na PC). ARM'y też wydajnością są już całkiem niezłe. Mój Nexus 10 ładnie obsługuje wysoką rozdzielczość i prace biurowe. Mój 3 letni HTC Desire daje jeszcze radę jako telefon/nawigacja/awaryjna przeglądarka.

Po takim Galaxy SVIII też może nie być już dużego zapotrzebowania na coś szybszego.

@szmalik"Tak samo mogłeś napisać 10 lat temu, 15 lat temu i 20 lat temu."

Nic podobnego. Jeszcze 5 lat temu zakup karty był konieczny do gry w nowe produkcje, teraz gra się bez problemu na starszej karcie a z wymagających gier i tak wychodzą tylko syfy w postaci kryzysów 3.

Zakup procesora w rodzaju Core dwa duo, był potrzebny do oglądania filmów HD. Niema najmniejszej potrzeby kupowania niczego szybszego do pracy z Office czy internetem bo niewiele to daje. Już prędzej dysk SSD niż CPU.

15 lat temu po 2 latch sprzęt był zabytkiem na którym nie dało się odpalić nic nowego. Obecnie żywotność platformy PC sięga wielu lat. Ja jedynie zmieniam kartyu graficzne od 2007 roku a kupiłem bardzo budżetowy sprzęt. Po prostu nie odczuwam potrzeby zmiany mimo grania w nowe gry . A jeśli ktoś nie gra w ogóle ? To już nic nie musi zmieniać. Od czasu pojawienia się filmów HD i dwurdzeniowych procków nic nie wymusza wyścigu zbrojeń poza grami. U mnie było tak :

1999 - Celeron 466 1 rok
2000 - Pentium III 1 ghz 1 rok
2001 - Athlon XP 1700 6 lat - pod koniec już czułem lipę
2007 - Pentium DC 2,4 Ghz do dziś i jak na razie nie mam potrzeby zmian

10 lat temu ludzie zmieniali kompy co rok - dwa. To było nieco chore - dziś jest normalnie.

Są górki i są dołki, jak wszędzie. Obecnie rynek się nasycił dość poważnie (sytuacja jak z samochodami)

@koradon
Myślę, że sytuacja z samochodami nie polega na nasyceniu rynku. Samochody to niestety dużo droższy nabytek niż sprzęt IT i to właśnie kryzys oraz brak pieniędzy powodują że nawet Ci co chcieliby kupić nowy samochód to nie mogą tego zrobić, bo zwyczajnie ich na to nie stać. W przypadku kupna elementów IT ma to również jakieś tam znaczenie, ale z pewnością o wiele mniejsze. Bo prawda jest taka, że większość pracujących stać na nowy procesor, czy kartę graficzną co 2 lata. Natomiast na zakup nowego samochodu choćby co 5 lat stać już niewielu, i nawet Ci co go potrzebują muszą często obejść się smakiem i dalej pomęczyć ze starym lub kupić inny używany...

ludzie już nie chcą siedzieć przy desktopach. Nie chcą komputerów takich so-so 90s. Duża stacjonarna skrzynka z monitorem obok i tyle. Pierwszą rewolucję zaczęły laptopy 5-6 lat temu, kiedy zaczęły zbliżać się możliwościami pracy do desktopów. Drugą jest teraz ogromna ARM-olucja , kiedy zatrzęsienie tabletów, hybryd, i smartfonów wyręcza peceta w 3/4 starych zadań.

To jest ciekawe porównanie jak zmienia się wartość firmy

przez ostatnie 10 lat Qualcomm z mało znaczącej firmy tłukącej układy sieciowe i układy sterujące stał się gigantem, który wielkością już przeskoczył Intela (kapitalizacja Qualcomma to 115 mld, Intela to 105) . Firma przez 10 lat urosła o 330 %. W tym czasie Intel wzrósł o .... 25%. W tym tempie za 5-7 lat Qualcomm po prostu kupi sobie takiego Intela i prawa do całej technologii x86. Chipzilla obecnie dla Intela jest już z deka śmiechowym określeniem, Intel nie sypnie kasą, nie przekupi firm, bo i Qualcomm i Samsung są od niego większe (Samsung dwukrotnie)

@straszny

Czyli przejdziemy z jednego monopolu (X86) na drugi (ARM). Super sprawa.

@KrzysztofT
monopolu? ARM Holding jest niezależną firmą (zresztą urósł 6krotnie w tym czasie) i nie zgadza się na monopolizowanie swojej architektury. Założenie twórców firmy jest takie że kazdy kto kupi licencję (a każdy ma prawo i jest tania do tego) ma prawo tłuc CPU ARM ile chce.

Koniec duopolu, prawdziwy wolny rynek przed nami.

@straszny

Tak to wygląda dzisiaj. Przypomnij sobie początki arch. X86. Z ARM będzie tak samo.

@strasznyOj kiedyś to się musiało stać. Ale nie wiązałbym tego bezpośrednio z ARMem i tabletami. Bo równie można byto powiązać ze sprzedażą telewizorów.
Mówisz od 1994. A zobacz w co którym domu był wtedy PC? W Polsce w co tysięcznym? Czy nawet nie?
Tak jak i szmalik nie ma racji. Jakieś 6 lat temu jeszcze trzeba było wymieniać kompy częściej. 6 lat temu z powodu grafy, ale 10 i więcej lat temu bo po prostu były wolne. Wielkie korporacje choćby wymieniały sprzęt co 2-3 lata bo takie PII/PIII były słabe ale z Core2Duoexcel, word, prezentacje i inne office-owe apsy śmigają aż miło. To że arm zaczął się sprzedawać to inna rzecz. Tak samo jaki kiedyś radia a później telewizory choć jedne nie przeszkadzały drugim.
Po co mojej mamie nowszy komp niż ten który ma z AMD na s939? Jak się zepsuje to pewnie nie będzie sprawdzania czy płyta czy co tylko kupi się nowy a komórka swoją drogą. teraz w każdym chyba domu jest komp. Rynek się nasycił a że nawet gracze mogą grać na kompach sprzed 3 a nawet 4 lat to sprzedaż maleje.