307 jest bardzo ok pod względem przestronności wnetrza. Z urodą auta gorzej ale ...
Koleżanka w swoim bardzo kleła na elektryke. Praktycznie co chwila była w serwisie z jakąś pierdołą z elekrtyki. 
Ale u teścia w 1,4 88kucy nic sie nie dzieje akurat. 
Sąsiad miał 1.6 HDi właśnie SW. On też akurat z elektryką wiekszych problemow nie mial. 
Fajny patent bo w bagażniku można było 2 dodatkowe fotele zamontować. 
Ale tak niektore wersje tylko maja. Nie pamietam ktore. 
Wymianiał DPFa i to był bardzo niszki koszt. Kilka stówek. Wiec też na +. Nie wiem czy wszystkie mają zintegrowany z tylną tarczą hamulcową pierscien czujnika ABS i łożysko (czyt drozsza tarcza). 
Jeszcze jeden znajomy też miał problemy z elektryką. Więc chyba na elektrykę. Bo tam chyba jest wszystko na jednej wiązce. 

Wygląd jako tako się nam podoba, za to wnętrze podoba się bardzo.
Czyli pkt.1 sprawdzić poprawność działania wszystkiego co elektryczne w samochodzie?
Faktycznie, tarcze tylne są dość drogie więc kolejną sprawą sprawdzić ich stan czy czasem się nie kończą.

jakich silników szukać a jakich się wystrzegać.

307 trafiło z czasem produkcji w złotą erę silników PSA - wszystkie dostępne w tym modelu są udane, choć najmniejsze (1.4 benz i HDI) są do tego samochodu po prostu za słabe.
Benzynowe 1.6 (TU5JP4) i 2.0 (EW10, EW10A, EW10S) są bardzo niezawodne, nie pobierają w nadmiarze oleju, świetnie współpracują z sekwencyjnym LPG, przejeżdżają bez remontów bardzo wysokie przebiegi. Szczególnie polecam benzynowe 2-litrowe, gdyż zapewniają najlepszy w tym modelu komfort jazdy. EW10A (taki mam w C4) jest najbardziej elastycznym z nich. To poprawiona wersja EW10, wzmocniona do 140KM i 200NM przy 4000rpm (osiąga 180NM przy 2500RPM, czyli na 5 biegu w okolicach 85km/h), pozbawiona wibracji. Jedynie nie spala najmniej - u mnie w trybie mieszanym 9,0-9,5l LPG/100km (według komputera około litr mniej).
Cały przekrój diesli 1.6 i 2.0 to światowa czołówka pod względem kultury pracy, ekonomiczności i osiągów. W 1.6 trzeba kontrolować, czy nie wykręcają się wtryskiwacze i co drugą wymianę oleju wymieniać sitko przy turbosprężarce, w 2.0 słabą wytrzymałość ma tylko dwumasowe koło pasowe paska osprzętu. Fitry sadzy w 307 tych HDI są miastoodporne - użytkowanie na krótkich dystansach nie wpływa znacząco na ich żywotność ze względu na inny, niż w konkurencyjnych rozwiązaniach sposób dopalania cząstek w filtrze.

Raczej kombiaka szukam do 15 tyś zł.

Raczej? Bo 307 HB i kombi różnią się diametralnie i na ogół celują w zupełnie inne zapotrzebowanie. HB ma krótszy rozstaw osi (rzecz bardzo rzadko spotykana), przez co żwawiej reaguje ne ruchy kierownicą, jest bardziej zwrotny i łatwiejszy do wyczucia. Kombi nieco bardziej komfortowo tłumi nierówności, a przestrzenią w kabinie z tyłu i w bagażniku konkuruje raczej z samochodami klasy średniej, niż z kompaktami. Ogólnie HB lepiej się prowadzi, a kombi mieści znacznie więcej, niż konkurencja. Budżet spokojnie wystarczy na niezajechany model po liftingu, a to, kiedy 307 zostało wyprodukowane, ma ogromne znaczenie. Modele sprzed faceliftingu (chyba w 2005 roku) mają od groma wad fabrycznych szczególnie dot. elektroniki. Podczas liftingu cała instalacja elektryczna została w samochodzie wymieniona na tą, która zadebiutowała rok wcześniej w C4 - znacznie bardziej niezawodną - i później została wykorzystana też w chwalonym za niezawodność 308.

Przymierzamy się do zmiany samochodu i Peugeot 307 jest jednym z wozidełek które nam się podobają

A jakie jeszcze?

Faktycznie, tarcze tylne są dość drogie więc kolejną sprawą sprawdzić ich stan czy czasem się nie kończą.

Olej to. Tylne tarcze zużywają się na tyle wolno, że zwykle w tych modelach wymienia się je z powodu łożyska, a jego stanu nie jesteś w stanie sprawdzić, póki nie zacznie wydawać odgłosów. Z tego powodu raczej nie uświadczysz 307 ze zużytymi tylnymi tarczami. Co innego przednie - fabryczne zużywały się nawet szybciej, niż powinny.

Fajny patent bo w bagażniku można było 2 dodatkowe fotele zamontować. 
Ale tak niektore wersje tylko maja. Nie pamietam ktore.

Przed liftingiem to było tak, że najuboższa wersja wyposażeniowa, która nie miała oznaczenia SW, była 5-osobowa. Wyższe miały opcje dokupienia dodatkowych foteli, miały zawsze zamontowane pasy bezpieczeństwa i były rejestrowane od razu na 7 osób. Po liftingu przez jakiś czas było tak samo, ale na niedługo przed zakończeniem produkcji wszystkie wersje otrzymały oznaczenie SW i tam może trafić się SW bez dodatkowych pasów.

Nie wiem czy wszystkie mają zintegrowany z tylną tarczą hamulcową pierscien czujnika ABS i łożysko (czyt drozsza tarcza).

Wszystkie. Co ciekawe, tarcze i łożyska do tych modeli występują w hurtowniach z częściami też oddzielnie i rozmawiałem już z kilkoma mechanikami, którzy próbowali wymienić samo łożysko - bezskutecznie. Zawsze minimalnie nie pasują. Nie wiem, po co producenci robią takie buble.

sprawdzić poprawność działania wszystkiego co elektryczne w samochodzie?

Po liftingu zawodzą czasem czujniki parkowania. Czasem jest to wina czujników kiepsko zabezpieczonych przed wilgocią, czasem styków, czasem samej centralki asystenta parkowania. Warto sprawdzić ich działanie.
Drogą rzeczą w naprawie są zrywające się klapy sterowania nawiewem (ASO liczy za usługę niecałe 5 tys. zł netto), więc na pewno sprawdzaj, czy wszystkie funkcje nawiewu działają, jak należy (regulacja temperatury na obie strony, kierowanie nawiewem do poszczególnych stref). Jeśli przy którejś klapie zerwała się zębatka, to naprawisz sam kupując zestaw naprawczy za 30-70zł. Jeśli zerwała się ośka danej klapki, to jak napisałem wyżej.

Dzięki Maveriq za opisanie co nieco modelu. Właśnie na Twojego posta najbardziej czekałem.
Jak mogę się dowiedzieć jakie oznaczenie ma silnik podczas oględzin samochodu?
Czy jeśli klima jest manualna w samochodzie to też klapki sterowania nawiewu mogą być uszkodzone czy takie sprawy tylko w przypadku klimatronika i elektrycznego sterowania?
Raczej kombiak, bo potrzeba mi trochę większe auto niż HB - więcej miejsca na bagaże. Jeśli HB to musi być spory bagażnik.
Teraz mam Astre II HB i bagażnik jest w niej spory, ale czasami brakuje miejsca. Na wczasy jechałem Focusem MK3 HB i my jako 2 dorosłych i dziecko nie upchnęliśmy się w całości do bagażnika. Może wzięliśmy za dużo ubrań ale mimo to chciałbym mieć ten komfort podróży gdzie wszystko mieści się w kufrze. 
Często wożę rower w bagażniku przemieszczając się między różnymi miejscówkami gdzie są fajne trasy rowerowe. Mam bagażnik dachowy ale jakoś wygodniejsze jest dla mnie ściągnięcie kół i wrzucenie go do samochodu. Może dlatego, że bagażnik dachowy muszę za każdym razem przykręcać do samochodu a rynny na rower mam bez zabezpieczeń przed kradzieżą. Do tego opory jakie generuje bagażnik + rowery na nim są spore co przekłada się także na zużycie paliwa. Przy kombiaku nie musiałbym pewnie kół ściągać :) Aczkolwiek zawsze rower można na dach wywalić :)

Jakie jeszcze samochody bierzemy pod uwagę? Jest tego sporo:
Skoda Octavia, 
Skoda Fabia I i II,
Peugeot 307 FL,
EDIT: Peugeot 407 SW choć chyba nie stać mnie na to auto :/
Opel Astra III,
Opel Meriva I FL,
Opel Zafira II,
Renault Scenic II FL,
Renault Megane II kombi,
Mazda 3,
Mazda Primacy,
Toyota Corolla IX,
Ford Focus MK2,
Chevrolet Lacetti,
Fiat Grande Punto,
Honda Civic VII,
Mitsubishi Lancer.

Jak pisałem samochodów jest sporo na które patrze, pewnie są jeszcze takie które tu nie wymieniłem. 
Na chwilę obecną 307 przykuła naszą uwagę.

EDIT:
Znajomy rodziców będzie miał na sprzedaż Renault Scenic II 2007r 1.9 dci ale nie wiem o jakiej mocy bo się nie dopytywałem szczegółów. Wiem natomiast, że kupił go z przebiegiem 10000 km. Nie pytałem jeszcze czy kupił w stanie idealnym czy po lekkich przygodach blacharskich. Przygody blacharskie wydają się raczej mało prawdopodobne gdyż właściciel jest osobą starszą a pieniędzy ma dość sporo więc i oszczędności pod kątem kupna rozbitego czy poobijanego samochodu są mało prawdopodobne. 
Samochód ma w tym momencie niecałe 180000 km. Jeżdżony głównie po drogach szybkiego ruchu. Wyposażenie dość bogate jak nie pełne (klimatronik, pełna elektryka, czarna skóra). W tym roku zmienił rozrząd i hamulec ręczny.
Też się nad nim zastanawiam, bo można powiedzieć, że samochód z pewnego źródła.

Toyota Corolla IX 1,4 D4D nie do zajechnia, bez dwumasy, bez DPFa. Nie każdemu pasują siedzenia przednie.
Honda Civic VII - mega auto, uwaga na mini korozje, szczególnie tylne nadkola. Bagażnik "tylko" 380 litrów, ale po położeniu siedzeń przepaść się otwiera. Do tego płaska podłoga i w niektórych wersjach brak konsoli między przednimi siedzeniami co powoduje, że np narty 210cm wchodzą do środka bez problemu. Mega wygodne auto - Hirsthals- Katowice albo Rimini-Katowice pokonane na raz z międzytankowaniami.

W obydwu przypadkach: ciężko znaleźć coś w rozsądnym stanie. Chyba, że na forach i w niestety cenach ... odpowiednich.

Jak mogę się dowiedzieć jakie oznaczenie ma silnik podczas oględzin samochodu?

Rozpoznasz je po mocy wpisanej w dowód, bo nie ma dwóch o tej samej.

Czy jeśli klima jest manualna w samochodzie to też klapki sterowania nawiewu mogą być uszkodzone czy takie sprawy tylko w przypadku klimatronika i elektrycznego sterowania?

Też się zdarza, ale rzadziej, bo jest o kilka klapek mniej.

Z wymienionych samochodów przy Twoich potrzebach zwróciłbym uwagę na Zafirę, o ile znajdziesz egzemplarz ze zdrową blachą i zadbanym podwoziem. 407 nie jest droższy w zakupie od 307, ale droższy w eksploatacji, a wnętrze trochę kiepsko znosi większe przebiegi, jak na tę klasę samochodu. Z tej listy jedynie Mazda będzie miała porównywalnie przyjemne wnętrze do 307, za to znowu mniejsze. W ogóle we wnętrzu 307 FL jedyne, co wyszło słabo, to mocowanie głośników w drzwiach. Po prostu trzeszczą po podgłośnieniu radia.

Znajomy rodziców będzie miał na sprzedaż Renault Scenic II 2007r 1.9 dci

Jeśli jesteś przekonany o tym, że używał dobrego oleju silnikowego, wymieniał go nie rzadziej, niż co 15 tys. km i używał filtrów Purflux, to śmiało. Jeśli nie jesteś pewien co najmniej jednego z  powyższych... może być mina.
Bardzo praktyczne auto, jedynie bagażnik wyraźnie mniejszy od tego w 307.

Toyota Corolla IX 1,4 D4D nie do zajechnia, bez dwumasy, bez DPFa. Nie każdemu pasują siedzenia przednie.
Honda Civic VII - mega auto, uwaga na mini korozje, szczególnie tylne nadkola. Bagażnik "tylko" 380 litrów, ale po położeniu siedzeń przepaść się otwiera. Do tego płaska podłoga i w niektórych wersjach brak konsoli między przednimi siedzeniami co powoduje, że np narty 210cm wchodzą do środka bez problemu. Mega wygodne auto - Hirsthals- Katowice albo Rimini-Katowice pokonane na raz z międzytankowaniami.

W obydwu przypadkach: ciężko znaleźć coś w rozsądnym stanie. Chyba, że na forach i w niestety cenach ... odpowiednich.

Wszystko się zgadza. Taką Corolką nawet pomykałem jakiś czas. Nie jest zbyt wygodna i dynamiką nie grzeszy.
W każdym razie zupełnie nie w potrzeby Krzyśka. Skoro szuka przede wszystkim przestrzeni, to oba auta są pod tym względem po prostu kiepskie. Do tego w Hondzie pozostaje najdroższa opcja, czyli jazda na benzynie, bo do LPG zupełnie się nie nadają, a jedyny w ofercie diesel jest słaby pod każdym względem.

Taką dokładnie Corolkę mają rodzice - faktycznie bezproblemowe auto w którym NIC złego się nie dzieje...tylko porównywać bagażnik do kombiaka to lekkie przegięcie - przecież w to się trudno z dużymi zakupami pod marketem zapakować a co dopiero mówić o wakacjach! Jasne że po złożeniu siedzeń można przewieźć kilka rowerów i to bez ściągania kół, ale przed tym zabiegiem nawet 2 walizki nie wejdą bez zdejmowania półki - to auto jest zwyczajnie krótkie a autor tematu takiego nie szuka.

Ostatnio w rodzinie kupili Avensis w kombi - też fajne i duże auto. Można by polecić zamiast tej nietrafionej tutaj Corolki.

O. Avensis 1.8 lub ze 150-konnym dieslem i manualną skrzynią. Wnętrze nie zachwyca jakością, samo auto prowadzeniem, ale jest dość niezawodne, praktyczne, a ceny części nsie rujnują. Też czasem ma problemy z nawiewem. Fabrycznie był używany nieodpowiedni smar do ruchomych części nawiewu i efekt jest taki sam, jak w Peugeotach.

Tylko, że jeśli Avensis 1.8 to po 2006 roku bo usunęli wadę konstrukcyjną silnika w postaci nadmiernego zużycia oleju. A Avensis po ok 2006-2007 roku to już spory wydatek. 
Możliwe, że już tu wspominałem że miałem już prawie Avensisa w rękach. Sztuka z 2004 roku i niestety okazało się, że z tą właśnie przypadłością. Podziękowałem niestety.

A taka Corolla w kombiku to już trochę miejsca by miała?

Wiem, że w silnikach 1.9dci producent zaleca wymianę oleju przy większych przebiegach, wiem także że jeśli silnik ma służyć długo to olej powinno się w nim wymieniać co 10-15 tyś km. Mój kuzyn ma Lagunę II i wymienia co ok 12 tyś km i silnik się sprawuje dobrze. On od razu mi powiedział, że to jest po prostu konieczność aby auto jeździło. Tego jak często zmieniał olej to mogę się dowiedzieć, pewności nie mam bo zawsze skłamać może. Mam nadzieję, że przy silniku będzie wisiała karteczka, która pokaże kiedy był wymieniony i za ile przewidział wymianę mechanik. Ale tak jak mówię, pewności nigdy nie będę miał jak było w przeszłości. Jedynie co mogę być pewny to, że znajomy rodziców jest osobą która nie wygląda na takiego który nie szanuje tego co ma. Jest to też osoba starsza, a takim z reguły zależy na tym aby samochód był w dobrej kondycji.

Zafira I generacji to spore przebiegi niestety. Na II musiałbym trochę kasy dołożyć co też biorę pod uwagę. 
Mazda 3 podoba się mi bardzo, ale blacha z papieru jest chyba robiona i boję się że będę musiał łatać nadkola za 1-2 lata, albo już po zimie. To jest największy problem przy Mazdzie i to nie tylko 3.

Najbardziej co mnie denerwuje w 307 to te szklane dachy. Nie chciałbym tego a jest to w większości egzemplarzy. 
Dawali to w gratisie czy co?

Jest tyle fajnych autek, nad którymi można się zastanowić. Ale jak przyjdzie już do wybrania i zawężenia się do kilku modeli to się okazuje, że nie ma co kupić.
Podoba mi się tez C4, tylko szkoda że kombiaka nie robili. Na Picasso tez bym musiał dozbierać :/

krzyss wymienił obydwa auta na liście.
Corolka była w wersji kombi, Civic nie, chyba, ze ktoś bierze pod uwagę starszego (ale fajnego) Streama.

@djluke
Zastanawiam się co bierzesz na wakacje. Znam takiego co pojechał na 10dni Civikiem7 5 drzwi do Norwegii, aaalbo na trzy tygodnie objazdówki po Włoszech :) Spokojnie weszły do bagażnika dwie walizki  - bo zawsze wchodziły - i trochę więcej innego bagażu m.in. jedzenie i mini kuchenka. Na tylnym siedzeniu tylko namiot. 
Też nie wiem jak można nie spakować się z zakupami -jak one są wielkie- do takiego samochodu jak Corolka czy Civic.
Żeby nie było, nie oceniam, ale trochę mnie to dziwi bo posiadając typowo miejskie małe auto jeżdżę na duże zakupy z żona i dzieckiem i nie mam problemu się zapakować, a co dopiero do dużo większego samochodu pokroju Civika.

Osobiście: jeśli miałbym jeździć z rowerami, to przenigdy nie zapakowałbym roweru do samochodu bez specjalnego uchwytu na rower jaki rzadko ale mają niektóre samochody - o ile dobrze pamiętam te z szynami w bagażniku. Miałem okazję widzieć skode octavie 1 combi po wypadku, gdzie w bagażniku był sprzęt do nurkowania i dziękuję bardzo.

@krzyss
Na Twoim miejscu brałbym tego Scenika jeśli zadbany i w miarę udokumentowany. 
Znajomy znajomym,ale to lepsze niż rodzina - mini suchar ;) 
Nie sądzę, aby starsza osoba, znajomy, chciał sobie zepsuć reputację. Poszedłbym droga: przetrzepać w jakimś ASO lub nieautoryzowanym zajmującym się Ranultami i jak coś wyjdzie zbijać cenę. 

P.S. Gdyby ktoś szukał w okolicy listopada Aurisa hb 1fl 1,4d4d (ostatni wypust bez DPFA i dwumasy) poflotowy, wszystko w ASO, 2010r, BIAŁY :) przebieg około 145kkm, to zapraszam.

Civic brany pod uwagę jest, ale żona kręci nosem właśnie na bagażnik :)

Tylko, że jeśli Avensis 1.8 to po 2006 roku bo usunęli wadę konstrukcyjną silnika w postaci nadmiernego zużycia oleju. A Avensis po ok 2006-2007 roku to już spory wydatek.

Niestety i po poprawce wada nie została usunięta całkowici, ale nie jest to takie straszne raz w miesiącu dolać parę szklanek oleum. No i objawia się tylko podczas jazdy na wysokich obrotach, na autostradzie.

A taka Corolla w kombiku to już trochę miejsca by miała?

Około 400 litrów bagażnika to nadal mniej, niż nawet w 307 HB. No i kabina ciasna.
Właściwym konkurentem dla 307 SW byłaby tu Corolla Verso (oba auta raczej wysokie) i tu problem kabiny byłby mniejszy, ale bagażnik nadal 415 litrów.

Najbardziej co mnie denerwuje w 307 to te szklane dachy. Nie chciałbym tego a jest to w większości egzemplarzy. 
Dawali to w gratisie czy co?

W standardzie w wersji SW. Bez panoramicznej szyby w dachu tylko 5-osobowe z podstawowym wyposażeniem (m. in. plastikowa kierownica).
Tylko w czym on przeszkadza? Zawsze można go zasłonić, a w tym aucie miejsca nad głowami jest pod dostatkiem.

Podoba mi się tez C4, tylko szkoda że kombiaka nie robili. Na Picasso tez bym musiał dozbierać :/

No właśnie Picasso stał się substytutem kombiaka, choć ze względu na kształt czasem śmieję się ze swojego C4 Coupe, że to 3-drzwiowe kombi ;)

Zastanawiam się co bierzesz na wakacje.

Dla większości osób to kwestia przyzwyczajenia :)
Kilka razy robiłem dłuższe 2-osobowe wyjazdy autkiem z bagażnikiem 340l. Zawsze wszystko bez problemu mieściło się w bagażnik. Kiedy urodziło się dziecko, trzeba było się bardziej natrudzić, ale nadal się mieściło, łącznie ze spacerówką.
Po wymianie samochodu na dwa inne z bagażnikami 310 i 320l już trzeba było zdejmować półkę, ale po pewnym czasie się wyrobiliśmy i w tym zaczęliśmy się mieścić. Od jakiegoś czasu stwierdziliśmy, że bez sensu cały rok płacić za większą pojemność auta większym spalaniem, droższymi częściami i utrudnieniami miejskimi. Lepiej nadal jeździć kompaktami, a ten raz lub dwa w roku wypożyczyć większy samochód z wypożyczalni, czy od rodziny na wczasy. Najpierw pożyczaliśmy od taty C5. Przy pierwszej okazji nie wypełniliśmy nawet bagażnika. Przy każdej następnej był zapakowany do pełna. Później pożyczyłem Puga 5008. Za pierwszym razem bagażnik wypchany do połowy, za drugim i trzecim już znów pełny :)
Boję się, że gdybym raz pożyczył busa, połowę wakacji spędziłbym na pakowaniu.

Jak jest ten dach panoramiczny zamontowany w samochodzie? Klejony czy jakoś inaczej? One są też uchylne czy tylko jako przeszklony dach? Podczas jazdy w samochodzie z dachem panoramicznym jest głośniej w porównaniu do samochodu z dachem blaszanym?

@krzyss
Jestem posiadaczem Renault Megane Grandtour 2 jakby Cię interesowały opinie o nim. Jeżdżę juz nim od 13 lat (sam od 9). Z waszej rozmowy moge tylko powiedziec że ma ono ogromny bagażnik. Raz nawet wiozłem w nim drzwi do domu :D

@koradon, z jakim silnikiem go posiadasz, jaki rocznik, co wysiadło przez ten okres, co Cię denerwuje, na co zwracać uwagę przy ewentualnych oględzinach?

@krzyss
Wiec tak, ja mam rocznik 2003. Czyli sam poczatek. Kupiony przez mojego tatę jeszcze w salonie. Od jkaiegos czasu jest juz mój. Z jednym z najsłabszych silników wtedy dostepnych 1.5dCi około 80KM.
Z poważniejszych napraw. Przez 13 lat nic. Ale miałem ostatnio musiałem zregenerowac alternator bo mi sie zapiekło łożysko jedno i sie urwał pasek (moja wina bo pojechałem w trasę a wiedziałem że musze do mechanika jechać, do tego stało sie to o 2 w nocy na A4. Nie polecam  ). Dokładnie miesiąc temu wymieniłem swiece żarowe, pierwszy raz. Autko zrobiło jakieś 175tys km.
Oprócz tego normalnie wymieniane rzeczy takie co sie zuzywają.

Z moich opini:
Plusy:
- duży w środku, serio duży.
- bagażnik prawie bez dna
- tanie części
- oszczędny, mam od nowości średnie spalanie 4,7l (gdzie 90% tego czasu to miasto), na trasie przy 110km/h schodze ponizej 4l spokojnie. Ale tez ja nie mam cięzkiej nogi.
- jak na tak tanie auto mam sporo elektroniki która działa (wiem niesamowite dla francuza). Fotochromatyczne lusterko wsteczne, czujnik deszczu, czujnik zmierzchu, podgrzewane lusterka. Wszystko jest i działa.

Minusy:
- słaby silnik, ale to moja wersja. Dla tak dużego auta 100KM to rozsadne minimum.
- gumowane częsci w środku pod wpływem złych detergentów mi sie nieładnie postarzały. Troche plastikowy w środku.
- wygłuszenie mogło by byc lepsze, ale to jest moje zboczenie bo ja uwielbiam ciszę
- wymieniac samemu zarówki trzeba się nauczyć :)
//edyta
- zaczepy rolety bagaznika sa delikatne i u mnie szybko sie urwały. Tata coś improwizował żeby nie kupowac nowej rolety.


No to w sumie tyle.

Sam rozglądam sie własnie za kombi ale już cichszym. Np jakims Mercedesem klasy C.

@mysiauek
Może przesadziłem, ale jak czasem np. mama z siostrą jadą na większe zakupy (dla dwóch rodzin) to bagażnik jest autentycznie pełen spożywki.
Te dwie walizki może faktycznie wejdą...zresztą wszystko zależy jakie. Ale na wakacje to wiesz...też zależy ile osób i jak/w co się zapakujesz.
Kombi na pewno większe - nawet nie wiedziałem że są takie. Verso ma szwagier ale to już zupełnie inne auto, inaczej się siedzi itp.

Przeglądam mobile.de i tak myślę skąd nasi handlarze biorą i oferują używki w takich cenach?
Większość sztuk na wspomnianej stronce jest znacznie droższych niż te oferowane już jako sprowadzone u nas.
A przecież koszt przewozu też jakiś musi być, często samochody są już przygotowane do rejestracji więc jakąś kasę już też trzeba było wsadzić choćby na tłumaczenie dokumentów a do tego każdy handlarz musi coś na tym zarobić....
Albo inne pytanie. Co w tych samochodach jest nie tak, że są w takich cenach?

@krzyss
No wiesz, kupują dawców za grosze i przekładają.
Albo jakieś powodziowe czy coś.

Niestety tak to u nas wygląda :/
Najlepiej kupować od znajomych, przez znajomych. Taka prawda.

Albo samemu ściągnąć, albo z pewnego na 100% źródła, albo salon :)