Od kilku lat chodzi mi po głowie pomysł zakupu wykrywacza metali.
Tylko nie jakieś chiński guano za 200zł, raczej coś w okolicach 1000zł z dyskryminacja na monety i metale kolorowe.
Czy ktoś z Was miał kiedyś okazję bawić się czymś takim? A może ma i poleci mi jakiś model...
Forum > Tematy dowolne > Wykrywacz metali ~1000 zł
Wysłane 2016-02-09 10:34
Wysłane 2016-02-09 12:12 , Edytowane 2016-02-09 12:13
z kanarkami podobno są problemy, delikatne cewki, same się wzbudzają no i ten kolor...
ale bardzo popularne i można szybko odsprzedać jak się znudzi.
a coś mniej rzucającego się w oczy i niewyglądającego jak zabawka?
Wysłane 2016-02-09 12:12 , Edytowane 2016-02-09 12:12
Polecam na początek Garret Euro Ace. Ewentualnie do tego większa cewka.
Co do poszukiwań, to w naszym kraju oczywiści jest to nielegalne, chyba, że szukamy meteorytów. Te wolno. W innych krajach, np. w Anglii jak poszukiwacz coś znajdzie, to państwo wycenia i odkupuje od niego. W Polsce jeszcze mogą karę wlepić. Więc w tym kraju jak się coś znajdzie to się przetapia, sprzedaje na lewo.
Wysłane 2016-02-09 13:58
Tak sobie myślałem, co by tu robić, żeby nie siedzieć przed telewizorem (komputerem). Prace mam siedzącą a tu słonko za oknem. Widziałem gdzieś artykuł, że ktoś znalazł jakieś monety na polu.
Tereny u nas ciekawe, nawet bez wykrywacza przy kopaniu dołków pod ogrodzenie wykopałem bagnet...
wojsko tu ganiało się z partyzantami, bursztynowy szlak przechodził, Staszic huty stawiał, działo się...
Wysłane 2016-02-09 14:34
@kiniorr
I własnie dla tego zalecam ostrożność.
Jak u mojej mamy w szkole jeden z dozorców przyniósł sobie na przechowanie niewybuch (jak sie okazało unieszkodliwiony) to checy z wojskiem, strażą i policja było na kilka dni. Serio nie ma z tym zartów.
Wysłane 2016-02-09 15:11
@1084
Epoka kamienia łupanego, brązu, żelaza, stali, to teraz mamy epokę folii. Niewiele więcej po nas zostanie.
Chyba jeszcze plastikowe butelki.
Wysłane 2016-02-09 20:11
Może coś ze stajni Rutusa, często na alledrogo są używki z niewielkim przebiegiem od słomianych napaleńców. Proxima daje radę, może nawet Argo się trafi.
Wysłane 2016-02-10 08:43
Myślałem o rutusach, ale pełno tego na aukcjach. I nie wiem, dlaczego ludzie kupują i po sezonie się pozbywają? Sprzęt kiepski, czy zapał minął.
Podejrzewam, że dla amatorów za skomplikowana obsługa, a dla zawodowców za słabe.
myślałem nad Fisherem F22 albo White’s Coinmaster.
kupić za 1000, połazić sezon i sprzedać za 700-800
Trochę się poruszam, dotlenię, lepsze to od siłowni, a może się wciągnę.
Wysłane 2016-02-10 17:46 , Edytowane 2016-02-10 17:49
Właśnie o to chodzi że szybko ludzie rezygnują bo nie ma efektów typu złoty pociąg albo przynajmniej złote monety. Życie jest bardziej brutalne i garść PRL jest czasami sukcesem. Jeśli to ma być hobby to trzeba traktować to jako sposób na wyrwanie się z domu i dotlenienie w spokoju, z ewentualnymi bananami na ryju. Sprzęt jest składową, liczy się osłuchanie z nim, lokalizacja oraz w głównej mierze szczęście.
Wysłane 2016-02-10 18:39
To fajny sposób na połażenie na świeżym powietrzu. Ważne aby brać w miarę lekki wykrywacz bo ręka boli i z dobrą dyskryminacją, bo inaczej wszystkie opakowania po papierosach i gumie do żucia wygrzebiemy. No i istotna jest kultura. Jak się dołek wykopie to potem zakopać, przyklepać. Tak, aby nie ryć pola komuś czy ściółki w lesie.
Wysłane 2016-02-10 20:06
Mnie to nigdy nie kręciło, ale kolega działa od lat legalnie i niedawno znalazł swój złoty pociąg.
[LINK]
Kto jest online: 0 użytkowników, 360 gości