Chłopaki a do jakiej głębokości takie wykrywacze działają? We mnie jest taka żyłka poszukiwacza skarbów, zawsze sobie marzyłem, że znajdę jakiś skarb. A mam szczęście do znajdywania jakichś starszych monet na polnej drodze albo polu. Ostatnio idąc drogą trafiłem na monetę z 18** roku ale nie rozszyfrowania.

Garret EURo monetki na te 20-30 cm złapie. Łyżkę z mosiądzu na 50 cm złapał.  Głębiej niema sensu bo kto to by rył doły. Ale jak jakiś kawał mela np. wiadro to złapie i głębiej. 

Jak już nabędziesz wykrywacz to na początek drobna rada - ryj wszystko jak leci żeby się obeznać ze sprzętem. Dyskryminacja fajna rzecz ale trzeba mieć też swoją w wyczuciu sprzętu. Wycinając aluminiowe sreberka możesz ominąć drobne monetki grubości żyletek. Obrączki dają sygnał podobny do zawleczki od piwa. Wśród polmosów może leżeć coś z podobnym sygnałem a milsze oku. Itd, itp ;]

I najważniejsze - duże sygnały lepiej okopywać z boku. Radzieckie moździerze z ebonitowym zapalnikiem to skurwysyństwo które potrafi działać. Nie mówiąc już o samodzielnym wyciąganiu podobnych niespodzianek jeśli masz dla kogo żyć.

Dzięki za rady. Trochę mnie nastraszyliście.  
Ale im więcej oglądam filmików tym mi się bardziej to podoba. 
Na chwilę obecną planuję zakup fishera f22. Ale jeszcze za zimno, myślę że tak marzec/kwiecień.
Jeszcze pooglądam filmików....

Odgrzebuje temat, żeby zapytać jak wrażenia.
Coś wyszło z zakupu?
Sam szukam czegoś w podobnej cenie.
Oprócz 250i które teraz nowe są za 1100PLN z zestawem bajerów. Można mieć również za ciut więcej coś używanego droższego.
Są również używane 250i za 800PLN.

Interesowałoby mnie jak ceny przekładają się na prawdopodobieństwo znalezienia czegokolwiek.
Czy to jest tak że takie 250 wykryje większość obiektów do 30 cm?
Czy inwestowanie w coś za 2 czy 3 tyś podniesie prawdopodobieństwo odnalezienia czegoś proporcjonalnie?

Zainwestowanie w wyższą półkę jakościową zwiększa szanse na poprawniejszą identyfikację drobnych przedmiotów typu sreberko wielkości prawie groszówki i grubości żyletki. Zwłaszcza wykrywacza dwu czy wieloczęstotliwościowe czy przynajmniej wysokoczęstotliwościowe - do drobiazgów. Jak trafisz na 30g srebra w monecie to każdy wykrywacz zwariuje z radości, podobnie jak przy puszkach alu.

Jeszcze się powstrzymuję od kupna.

Zniechęca mnie obecne prawo. gdyby się zmieniło na wzór USA czy GB to kupuję.
Z racji, że zbieram monety wykrywacze mnie interesują, ale boje się że jak komuś podpadnę to PISuary mogą mi skonfiskować nawet te monety, które kupiłem/zdobyłem w legalny sposób.

co to mit o złotym pociągu robi z ludzi