@1084

sprawdziłem na tej mapce Beijing (Pekin) i jest podobnie jak u nas. 185 PM2 91 PM10

Patrzę właśnie i są miejsca 130 i są nawet 300 i więcej. Ale dziwne jest, że więcej pyłu jest w ogrodzie botanicznym niż w przemysłowej części. Hmmm grillują tam czy co? Jak sprawdzałem godzinę temu to było ponad 300. 

link,  

@1084
To nie jest tak, że smog i zanieczyszczenia są tylko tam, gdzie jest przemysł. Wszystko zależy od pogody, od wiatrów. 
Tu masz przykład jak dzielnica biznesowa pokrywa się smogiem w 20min. 
[LINK]

Radze sie zapoznac z danymi na temat przewazajacych kierunkow wiatru w niektorych rejonach i sie wyjasni dlaczego gdzieniegdzie jest tragedia a gdzieindziej jej nie ma. W JewRopie nic dziwnego, ze zachod ma nizsze stezenia jesli na kontynencie dominuja wiatry pd-zach.

Awarie - wyjatkowo czesto zdarzaja sie tam gdzie sie maja zdarzyc. Jak zaczynaja rosnac wskazania to stacje sie wylacza i mowi, ze awaria. Bo tak ma byc zeby ludzi nie straszyc. I na zachod od nas robi sie to 3x czesciej niz u nas bo tak - bo taka polityka i nie moze byc zeby wskazania wprowadzily jakiekolwiek odchyly od zalozen, ktore maja uzasadnic wlrowadzanie norm dla pakietu klimatycznego. Cokolwoek co mogloby pakiet podwazyc sie zamiata pod dywan. Nawet jak w elektrowni na zachodzi jebna filtry to nie ma zadnych wskazan bo sie monitoring wylaczy i juz i wtedy mkzna udawac durnia.

Nadal nie kumam wskazan tego programu bo jesli smierdzi tzn. ze stezenie musi byc ogromne (tak mnie na chemiii srodowiska i ogolnej i analitycznej uczono) ale nie - Ciechocinek pokazuje 12-25 (w przedziale). A snieg czarny i tumany dymu jak byly tak sa :).

Starczy stacje postawic na wyniesieniu i w korytarzu wiatekwym i ch.. i o jakiejkolwiek reprezentatywnosci robionych przez nia pomiarow mlzna zapomniec. Ale w papierach jest ok.

Dzisiaj mam u siebie zanieczyszczenie wynoszące 255 jednostek 

Skończyła się zima, kończą się problemy. Idealnie pokazuje to, że problemem jest ogrzewanie, a nie np. ruch samochodowy.

@Lukxxx

a zostaw ogrzewanie, skasuj ruch samochodowy, dopiero wtedy byloby widać. To tak jak z globalnym ociepleniem planety przez człowieka - składowe zjawiska to mnóstwo różnych gazów i działalności człowieka a nie jedna rzecz. Składowe skumulowane, każda z nich osobno nie byłaby wcale albo byłaby minimalnym zagrożeniem.

W Pekinie bardzo pomogło ograniczenie ruchu samochodowego tak że w parzyste dni smogu jeżdza samochody z rejestracjami paryrzystymi, w nieparzyste nie moją prawa ruchu.

(oczywiście spowodowało to dodatkowy sztuczny run bogatych na posiadanie dwóch samochodów z rejestracjami parzystymi i nieparzystymi, ale generalnie ponoć pomogło w zahamowaniu rośnięcia wartości smogu)

Skasowałem ogrzewanie i został ruch samochodowy i widać. Ale spoko 99% naukowców nie powiedziało że się z tym zgadza więc nie może to być prawda.

Pekin to o wiele większe zagęszczenie ludzi i samochodów na km^2, wraz z ich autostradami po 8-pasów które się korkują. Nie ma to tak wielkiego przełożenia na Polskę.

@Lukxxx
ale ruch samochodowy to trochę inne zanieczyszczenia niz ogrzewanie kozami, wlasnie o tym mowie ze z pozycji nieprofesjonalisty-amatora podejmujesz się rozstrzygać wazne tematy w sposob u Ciebie rozstrzygający z jednostkowego wypadku. 

przypominaja mi się zaraz fora wariatów antyszczepionkowców, jednej z najgorszych zaraz współczesnego świata. Wszyscy sobie potakują że cały swiat nauki jest bez sensu a pani Grażyna_xxxx z forum to dopiero autorytet że heh, bo już widziała 30 filmów na YT.

Ale jak nie mówię o składowej jakościowej, a składowej ilościowej albo ilościowej/jakościowej w naszym kraju.

Wniosek jest taki, że u nas nie jest to wielki problem (zanieczyszczenia samochodów). A pewnie zanim nim by miał się stać, jeśli w ogóle to jednak będą już hybrydy i auta elektryczne.

@straszny
No dobra, ale we Wrocku mam 6 stacji pomiaru, w tym 5 pokazuje stężenie pyłów zawieszonych. Teraz normy są przekroczone...a wróć, nie są! Mają czasem po 10%, czasem 30%. Na jednej stacji mam 84%/44% odpowiednio dla PM2.5/10. Tymczasem jak np. w zimę wieczorem przywaliło -115 to nagle było po 300-500-1000% normy. Pewnie każdy wtedy silnik odpalał i w samochodzie siedział

/EDIT/
A nie, już 52/32%. Najwięcej w tej chwili pokazują 2 stacje dla ozony - poniżej 60% normy.

Według materiałów na które trafiałem, to auta w Polsce stanowią jedynie 10% problemu zanieczyszczeń.