Pisałem innego posta i mi się przypomniało.  Przewodnik po świadomym śnieniu. Jestem z natury sceptyczny, ale mogę z autopsji potwierdzić, że to działa. Ponieważ wymaga to sporo uwagi i systematyczności, dałem sobie spokój, bo cel nie wydawał mi się warty zachodu. Ale w czasie czytania tej książki całe dwa razy w trakcie snu zdałem sobie sprawę, że śnię  Polecam ze względu na interesujący temat.

Wciągnąłem się ostatnio w serię o  Chyłce Mroza.

To jesteś całe dwa razy lepszy ode mnie.

Znowu polecę książkę The Power of When
W sumie również stronę [LINK] gdzie można znaleźć porady video i rekomendacje różnych produktów związanych ze snem.

@Cursed
Jak zacząłem czytać tę książkę o świadomym śnieniu, byłem bardzo sceptyczny, ale postanowiłem zaeksperymentować. Pokrótce, sugerują tam dwie techniki - pierwsza to prowadzenie dziennika snów - tego nie robiłem. Druga to regularne sprawdzanie czy jesteś we śnie, czy w rzeczywistości. To robiłem i wyrobiłem sobie taki nawyk w ciągu kilku dni, że pytałem sam siebie w myślach (kilka razy dziennie), czy śnię czy nie. Do tego czytałem tę książkę i chodziło mi to zagadnienie po głowie. I parę razy zdarzyło mi się, że sprawdzam czy śnię i stwierdziłem że tak, myślałem „wow, mam świadomy sen!” i od razu się budziłem. Trening polega tutaj na opanowywaniu tej ekscytacji żeby pozostać we śnie, ale po przeczytaniu tej książki jakoś więcej już o tym nie myślałem i już więcej tak nie miałem. Ogólnie polecam - interesujące doświadczenie.

The power of when dorzuciłem do kolejki - przeczytam jak skończę Chyłkę.

Ostatnio wziąłem jeszcze  Król tygrysów jest nagi - widziałem dokument na Netfliksie.

Pewnie powinienem zaznaczyć że to bardziej poradnik jak stworzyć optymalny harmonogram dnia niż książka którą się czyta od dechy do dechy.

Polecę coś z zupełnie innej beczki: książka o... książkach.

Druga, niedawno wydana książka mojej ulubionej żeńskiej (wideo)blogerki: Pauliny Mikuły. LiteraTOURa to autorskie spojrzenie na dzieła naszych rodzimych autorów, próbujące nas zachęcić do sięgnięcia po utwory, do których starała nas zniechęcić szkoła.
Co prawda dopiero zacząłem, ale już widzę, że lektura będzie równie przyjemna, co słuchanie (i oglądanie ) Pauliny na kanale Mówiąc Inaczej.

PS,
Przy okazji kolejny walor książki - jest bardzo ładnie wydana, zresztą jak zwykle u wydawnictwa Altenberg.

Zacząłem czytać książki o mandze. Czasami nie interesowało mnie ich czytanie. Ale teraz wydaje się to interesujące. Większość moich znajomych czyta, więc ja też zacząłem czytać. Moja pierwsza książka Manga to Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba

Tanio  https://www.pepper.pl/promocje/kolekcja-mistrzowie-polskiej-fantastyki...

BŁĄD

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/37961/limes-inferior

https://www.ceneo.pl/7812876

Bardzo polecam. Niedawno mi się ta książka przypomniała, w okolicznościach wymienionych w temacie - Oszczędzanie przez inwestycje...

Przygody godne trzech muszkieterów na raz, stały się udziałem jednego człowieka. Świetnie się czyta:
https://tantis.pl/dzika-dywizja-wspomnienia-1918-1922-p750297

@kotin
Dzięki! Limes interior mam w kolejce, a Dziką dywizję na liście zakupów. Mam nadzieje że ta druga wyjdzie jako eBook...

Teraz czytam  Generała, a niedawno skończyłem  Uratowane z Potopu. Tę drugą czytało mi się lepiej, ale obie są w porządku.

Macie może coś dobrego o wojnie domowej w Hiszpanii i dojściu Franco do władzy?
Pojeździłem w poprzednich latach służbowo do Madrytu, pogadałem tam z ludzmi, poczytałem o Brygadach Międzynarodowych i czuję niedosyt wiedzy.

@mysiauek
Zaraz dobrego.  Na początek dwie skrajne oceny tej wojny:
https://www.granice.pl/recenzja/wojna-domowa-w-hiszpanii-1936-1939/196...
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/247038/wojna-domowa-w-hiszpanii-1936-1...
Czemu tak? czy w którejś książce jest prawda? Wątpię, ale takie porównanie znakomicie włącza myślenie, więc mimo że ich nie czytałem, to gdy zadałem sobie pytanie jakie postawiłeś - takie bym wybrał na początek. 

@kotin
Myślałem o tej pierwszej właśnie.
A czytałeś je obydwie?
Bardzo interesuje mnie początek XIX wieku i czasy przed przewrotem de Riviery.

Nawet po tylko latach jest niejednoznaczna w średnim pokoleniu - mówię o ludziach 30-40 letnich i ciut starszych.

Porównując: pytając o Hitlera w Niemczech w 90% (+/- wschodnie-zachodnie Niemcy, +/- poprawność polityczna) dostaniesz jednoznaczną odpowiedź: wcielony diabeł :)
Pytając o Franco w Hiszpanii dostajesz różne odpowiedzi, a raczej prania mózgu jak w przypadku Rosji i Stalina to tam nie mają.

@mysiauek
No właśnie - nie, ale sam bym od nich zaczął, bo: No teraz chwila tłumaczenia. Gdy studiowałem, sytuacja była jasna. Nacisk ideologiczny był duży, ale punktem honoru piszącego było dać do zrozumienia. Takich się czytało "między wierszami". Tłum sprzedawczyków był znany. Ich się nie czytało w ogóle. Prawie. Wiedzę zakazaną czerpało się z proseminariów, kół naukowych, z dygresji na wykładach. Dla niestudiujących historii, pozostawała tradycja rodzinna. Teraz jest pięknie? 
No więc nie jest. Teraz gdy już można przedstawić historię (i dowolną inną wiedzę naukową), umarła tradycja dyskusji. Teraz w książce, dyskusji, czy programie nie dochodzimy do prawdy, tylko ogłaszamy swój jedynie słuszny pogląd i niszczymy wroga. Podstępnie, złośliwie i kłamliwie. Dlatego zrezygnowałem z szukania opracowań obiektywnych. Jak trafię na takie to się cieszę, ale zazwyczaj zrezygnowany szukam dwóch lub więcej antagonistów. Porównuję. Sprawdzam o ile się da faktografię jeszcze gdzie indziej, uruchamiam rozum i ... czytam, nawet z obrzydzeniem, ale czytam obydwie strony. 
Tu uwaga. Nie zawsze "prawda leży po obydwu stronach", ale żeby się o tym przekonać, należy zajrzeć do obydwu, oraz brać pod uwagę fakt, że dla ludzi z innych sfer, inaczej wychowanych, o innych interesach społecznych, w sposób naturalny ogląd sytuacji będzie inny, a dla nas też inny.
Dlatego mimo że nie czytałem, o czym wyżej też napisałem,  takie sam bym wybrał do poczytania i pewnie jak przyjdzie dla mnie czas powrotu do tego problemu, od nich zacznę. 

@kotin
Dzięki. Biorę pierwszą na warsztat. Ma tak mocne, nie dobre a mocne recenzje, że aż żal nie przeczytać.
Co do obiektywizmu literatury faktu, czynu dokonanego jakim jest historia. Nawet osławione "Boże Igrzysko" ma pewne ułomności w obiektywnym postrzeganiu faktów. A myślenie nie jest popularne przy nabodźcowaniu fejsem, tiktokiem i mediami.

Gdyby kogoś interesowała osobowość "introwertyczna", jej zrozumienie, poznanie, etc.., lub jeżeli ktoś jest introwertykiem (jak ja) i chciałby "uporządkować" chaos w swojej głowie, lub zwyczajnie nieco się sobie przyjrzeć to polecam tę książkę : 



Naprawdę bardzo fajnie napisana - świetnie się ją czyta i "pomaga" w zrozumieniu samego siebie. Polecam.

Polecam Wam mocno  obie książki Tomasza Awłasewicza. Świetnie się to czyta.

Zapomniałem o tym wątku.
Gdyby ktos miał ochotę przeczytać:
[LINK]
to zapraszam na priva. Zgrzewka plus koszt przesyłki :)
Stan 3+/4-. Miękka okładka po prostu z zagięciami na rogach.
Trudna i rzeczywiście miejscami ze zbytnią uczuciowością napisana książka.
Ciekawa z punktu widzenia podobieństwa sytuacji do bieżącej sytuacji u nas w kraju.
Myślę o sojuszu kościoła z władzą na przykład ale tez o burdelu w opozycji.

Zacząłem czytać cykl  Jan Karski. Jedno życie. Super się czyta, szczególnie jeśli ktoś się interesuje historią.