Patriot Inferno SSD 60GB

Strona 1 - Wstęp

To co mnie delikatnie przeraża to nowe laptopy, tak - to nie pomyłka. Dwurdzeniowe maszyny, 4GB pamięci RAM, coraz lepsze karty graficzne, wydawać by się mogło że całość poszła bardzo do przodu. Tymczasem po włączeniu pozostaje czekać, i czekać - i czekać, aż w końcu super szybki HDD zainstalowany w naszym nowiutkim laptopie za 3000zł i więcej raczy skończyć ładowanie wszystkich niezbędnych plików systemu. Można zrozumieć, że akurat w tym segmencie zastosowanie szybkiego dysku wiązało by się z większym poborem energii oraz problemem z nadmierną ciepłotą, marketing jest nieokreśloną siłą przebicia, notebooki idą do przodu, pojemności HDD się zwiększają, a prędkość prawie ta sama jak za czasów - no właśnie, dawnych czasów.

Moje spostrzeżenia prostego człowieka mogą wydawać sie trochę idiotyczne, myślę jednak że akurat w tym aspekcie będę miał kilku zwolenników. Dlaczego do dzisiaj technologia SSD nie jest szeroko promowana w komputerach przenośnych ? Przecież to właśnie tam znalazła by swoje zastosowanie, wszystkie laptopy, nawet te starsze dostają w tym momencie skrzydeł. No cóż, nie jestem specem od napędzania maszyny marketingowej. Zapewne stany magazynowe muszą się nieco wyprzedać aby zastosować nowe technologie.

Patriot Inferno 60GB zbudowany jest na kontrolerze SandForce SF-1222, posiada kilka nowinek technologicznych z których można wyróżnić na przykład "Dura White". Według producenta wydłuża ona żywotność dysku. Maksymalny transfer odczytu ustalono na 285mb/s, jeżeli chodzi o zapis, Patriot podaje wartość 275mb/s co jest wynikiem wyśmienitym. Oczywiście wszystko skorygują testy na które zapraszam w dalszej części recenzji. Seria Inferno dostępna jest w pięciu różnych odmianach pojemności - 60GB, 100GB, 120GB, 200GB oraz 240GB. Wolę nie wiedzieć ile kosztuje największy.

Poprzedni model - Torqx M28 128GB, którego prezentowałem już na łamach serwisu ponad rok temu, pozostawił u mnie bardzo pozytywne wrażenie, po nowszej serii spodziewam się jeszcze lepszych osiągów. Nie ukrywam, jestem mocno zainteresowany zakupem dysku SSD do swojej domowej platformy testowej, niestety w dzisiejszych czasach odłożenie większej kwoty nie jest prostym zadaniem. Pozostaje jeszcze sprawa pojemności, może dla kogoś na sam system 60GB wystarczy, osobiście wolałbym coś nieco większego. Chętnie widziałbym na nim oprogramowanie z którego często korzystam, dodatkowo zainstalowanie kilku gier skutecznie zapcha 60GB dosłownie w momencie. Nie przedłużając, przejdźmy do prezentacji.