2018-11-07 16:11
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
1

Sharkoon PureWriter RGB - cichy mechanik...

Strona 1 - Wygląd

Dawno, dawno temu wszystkie klawiatury były mechaniczne... Brzmi, jak wstęp do nowego filmu science fiction? Ale to szczera prawda. Wzorcem stał się sprzęt firmy IBM i wtedy wszyscy naśladowali jego design i układ klawiszy. W zasadzie rynek był raczej skromny, bo można było wybierać egzemplarze w kolorach jasno kremowym i odcieniu szarości. Czasami pojawił się jakiś czarny rodzynek. Tamte mechaniki były trwałe, ale obłędnie głośne, dlatego po pojawieniu się pierwszych modeli membranowych, które przy niskich kosztach produkcji, były nieporównywalnie cichsze. W zasadzie po kilku latach produkty bazujące na mechanicznych stykach, zostały wyparte z rynku. Później tego żałowano, bo coraz tańsze membrany okazywały się w skali czasu awaryjne, nieprecyzyjne i wrażliwe na kurz i nawet minimalne, przypadkowe zalanie.
Ale jak to mówią, historia kołem się toczy, więc kiedy narodził się rynek e-sportowy, gracze i producenci zaczęli szukać czegoś, co dawałoby możliwość dobierania czasu reakcji klawiszy, zapewniało sporą wytrzymałość na wielokrotny i intensywny nacisk podczas ferworu wirtualnej walki. Wkrótce dodano systemy podświetlenia LED i RGB, możliwość personalizacji i programowania klawiszy. Klawiatury (przynajmniej w teorii), znów zrobiły się bardziej trwałe, ale i powrócił problem głośności ich pracy. Próbowano rozwiązać to przez tworzenie styków w wersji Silent, ale dla wielu użytkowników ich odgłos pracy, jest jeszcze daleki od określenia "cichy". Miałem już w rękach niejedną, mechaniczną klawiaturę i mimo że bywały już modele, które zbliżały się do granicy przyzwoitego poziomu "klepania", to wciąż nie mógłbym powiedzieć, że były one ciche...
Aż do dzisiaj, kiedy do moich rąk zupełnie przez przypadek, trafił produkt Sharkoon PureWriter RGB. Owym przypadkiem była "śmierć" mojej prywatnej Ozone STRIKE PRO (wersja z przełącznikami RED), w której "umarł dosłownie jeden, ale jakże ważny przycisk S. Na mój monit do kooperujących z redakcją agencji i dystrybutorów, odpowiedział przedstawiciel Cooler Mastera, który udostępnił mi poprzednio prezentowany model CK550 Mechanical RED RGB i przemiła przedstawicielka firmy Sharkoon. Napisała, że będę zachwycony, jak się przestawię na PureWriter’a. Trochę mnie zaniepokoiło owo "przestawianie", więc tym bardziej niecierpliwie czekałem na nadejście przesyłki.
Już samo opakowanie tego produktu, jest trochę odmienne, bo gdy większość otwiera się bezpośrednio lub tworzy etui do kolejnego kartoniku w nim ukrytym, tutaj pudełko otwiera się jak bombonierka ekskluzywnych czekoladek. Tak solidnego, twardego pudełka, to ja już dawno nie widziałem.





Produkt ten mimo, że wygląda dość klasycznie, ma sporo innowacji. Jedną z nich jest system odczepianego kabla, dzięki któremu możemy wymiennie korzystać z dwóch przewodów dołączonych do zestawu - krótkiego (50 cm) i długiego (150 cm).




Wspomniana odmienność modelu PureWriter RGB, to z pewnością wysokość przycisków klawiatury. Przeważnie w "mechanikach" mamy do czynienia z wysokimi klawiszami, a tutaj dostajemy coś pomiędzy standardem Slim, a połową klasycznej wysokości. Nie są tak płaskie, jak w laptopach, ale zwolennicy tego typu przełączników, szybko się powinni odnaleźć w używaniu PureWriter’a.







Strona 1 z 3 123>>>