2016-09-14 18:04
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

ZALMAN Z-MACHINE ZM-650WP

Strona 1 - Wygląd

Zalaliście kiedyś klawiaturę? Niestety chyba większości z Was udało się dokonać tego wyczynu i wiecie, jak to smakuje. Doświadczeni tym zdarzeniem albo zaczynamy przestrzegać zasady "zero jedzenia i picia przy komputerze" albo nic sobie z tego nie robimy i kupujemy następną klawiaturę. Ale są i tacy, co chcieliby mieć klawiaturę odporną na zalanie płynami i dla nich właśnie firma ZALMAN przygotowała model Z-MACHINE ZM-650WP.
Na pewno nie pomylimy jej z modelem ZM-K700M, bo na opakowaniu mamy napisane Water Proof (mechaniczna 700-setka nie jest odporna na zalanie, ale ma podświetlenie klawiszy).




ZM-650WP jest stosunkowo prostą klawiaturą ogólnego stosowania, w której zastosowano przełączniki hybrydowe, łączące cechy zawieszenia membranowego z mechaniczną precyzją działania. Nie znajdziemy w mniej podświetlenia klawiszy czy dodatkowych kluczy do zapisu makr i profili. Za to osoby lubiące pograć dostaną blokadę klawisza Windows i anti-ghosting, umożliwiające jednoczesne naciskanie nawet do 26 klawiszy. To typowy domowy wyrobnik, którego możemy katować godzinami walenia w klawisze plus zalewać go litrami Coli, piwa i resztkami jedzenia. Na używaniu tego Zalmana powinni też skorzystać posiadacze "wyczynowych" laptopów, mogących pracować w ciężkich warunkach zapylenia czy dużej wilgotności. Na takich klawiszach można pracować wygodniej, a deszcz jej nie zaszkodzi.
W środku dostaniemy skróconą instrukcję obsługi i przejściówkę ze standardu PS2 (doskonałe rozwiązanie dla starszych komputerów), na USB.



Kadłubek modelu Z-MACHINE ZM-650WP jest bardzo zwarty i mimo klawiatury numerycznej, całość nie zajmie dużej przestrzeni na biurku. Niektórzy mogą narzekać na pionowy układ klawisza ENTER, ale to już często staje się standardem amerykańskiego ułożenia kluczy (choć są wyjątki, i to nawet w całkiem sporych ilościach).






Klawisze o wysokim profilu pracują bardzo fajnie. Nie są może tak ciche jak u poprzednio testowanych egzemplarzach membranowych modeli Sharkoona, ale też zaliczyłbym je do dość cichych rozwiązań. Nie trzeba używać dużej siły do ich uruchomienia, ale czujemy pracę zawieszenia pod palcami. Mechanizm jest na tyle precyzyjny, że nawet długa spacja naciśnięta w skrajnym punkcie, nie ma tendencji do przechylania czy blokowania się w prowadnicy.



Strona 1 z 2 12>>>