Mam ci ja sobie taki komputer jak w stopce, ale na wszelki wypadek przepiszę to co najważniejsze:
1) procesor AMD FX 6100 z AC Freezer 64 PRO, 
2) płyta Asrock 960GC-GS FX,
3) pamięć 2x4096 MB DDR3 1333MHZ,
4) grafika Radeon HD6850 1 GB DDR5,
5) monitor  Samsung T24D390EW 24"
6) dyski Velociraptor 300 GB SATA, WD Green 1500 GB SATA
7) zasilacz Tagan TG500-U33.


Jeśli już go używam, to do rozrywki, na którą nie bardzo mam czas - od 2011 r., co kilka tygodni trochę idę do przodu w Wiedźminie 2, czasem odpalę sobie Dishonored 1. Poza tym czasem jeszcze jakiś Youtube odpalę i właściwie to tyle.
Mimo tego braku czasu, lubię sobie czasem pogrzebać w komputerze. No i znowu korci mnie, żeby coś zmienić. Budżet możliwe najmniejszy.
No i nie wiem w co iść - czy zmiana platformy, na początku jakaś płyta na AM4 i jakiś Athlon X4 950 albo A8 9600 oczywiście z myślą o późniejszej przesiadce na coś z rodziny Ryzena?
A może SSD? Ale wolałbym coś większego niż 256 GB, a to tanio nie wychodzi.
Karta graficzna na razie odpada, bo ceny poszły w kosmos, a gry, które przechodzę nie wymagają nic więcej ponad to co mam (no, chyba że ktoś ma coś okazyjnie, to czemu nie  ).
Zasilacz? Ten ma już kilka dobrych lat - kupiłem go w 2010 roku, ale nie miał ciężkiego życia, więc nie wiem, czy jest sens?


Doradźcie coś, albo odradźcie

Mądrzejszy niż w poscie obok to pewnie nie będę.   LINK

@Klucznik
Moim zdaniem, jeśli masz wątpliwości, to poczekaj. Odłóż sobie pieniądze, które masz teraz na tę zmianę. Jak przyjdzie czas kiedy będziesz faktycznie potrzebował zmiany, to ja zrobisz. Możesz też przez ten czas więcej odłożyć.

Jak Cię bardzo ciśnie i lubisz grzebać, weź sobie Raspberry Pi 

No cóż...na wymianę grafiki spóźniłeś się dobry rok (a od pół roku to nawet używki nie kupisz). Możesz szukać 1050Ti w cenie do 600 czyli ostrych cebul, ale wątpliwe że coś znajdziesz.
Zamiana na starego procka? Bez sensu. Do tego nowa płyta i może w 2020 coś tam wsadzisz? Tym bardziej strata kasy. Do tego musiałbyś kupić DDR4 a to teraz tanie nie jest...

Ogólnie to dość beznadziejny czas na takie renowacje. Poczekaj na tańsze płyty pod i3 8100 i kup, ew. Ryzena 2200G czy 2400G, ale z płytą i 8GB to wyjdzie grubo ponad 1k. Seria 6 Radeonów też się chyba do kopania nie nadaje to i wartości żadnej nie ma pewnie. A jak nie masz tyle to pogoń tego FX'a ile fabryka dała i tyle...

Z kartami to na razie miałem downgrade a nie uprgade. Był Radeon 7850, ale poszedł do kompa Żony, był GF 650 Ti ale padł (tzn, przestał wyświetlać obraz), to po przejrzeniu obecnych cen stwierdziłem, że na razie wsadzę coś co wystarczy do W2 i Dishonored - wyszło mi, że Radek 5850 lub 6850 będą optymalne - jakoś to co mnie interesuje będzie działać, a i koszt do zaakceptowania. Chciałem pójść w górę, ale wyszło mi, że bez położenia 600 zł to nie ma większego sensu.

A co do płyty, to trochę mi po głowie chodziło poczekać do chipsetów serii 400... W ogóle lubię "elastyczny" sprzęt. Mój obecny ASRock to płyta z obsługą DDR2 i DDR3. Daaawno temu miałem słynnego ASRocka Combo-Z (tą na socket 754 i 939) , potem ASRocka 939Dual-SATA2 (tego z AGP i PCIex). Jakby ASRock zrobił płytę z AM3+ i AM4 to już bym stał po nią w kolejce


W Morelach takie coś zacząłem sobie kompletować z ciekawości:
[size=2]Płyta główna ASRo... - 199 zł (a właśnie, jakim cudem płyta z B350 jest taka tania, gdzie szukać problemu) 
[size=2]Pamięć GoodRam IR... - 341,99 zł 
[size=2]Procesor AMD Athl... - 205 zł

I faktycznie, te pamięci trochę podważają sens całej zabawy... Bo ta konfiguracja to osiągami +/- to co już mam...

@Klucznik
Masz jeszcze tego geforce 650 ti? Kumpel miał podobnie nagle przestała mu działać karta dla zabawy wziął wrzucił do piekarnika (filmów na YT jest sporo) w jego przypadku karta się naprawiła i od roku chodzi bez problemu. Nic nie tracisz a możesz zyskać, oczywiście jak masz jeszcze tą kartę. Kumpel po wypiekaniu wrzucił tą kartę do swojego kompa by odpalić, ja bym nie ryzykował. Testowałbym raczej na jakimś starym, co by mi go szkoda nie było czy działa, moja rada.

Kartę mam. Nawet chciałem ją tu na stronie sprzedać, ale nikt nie był zainteresowany. Wiem, że generalnie działa (na ucho, komputer wstaje, słychać całą "sekwencję" startu dysków aż do uruchomienia Windowsa.

Karta z początku była w kompie Żony. W którymś momencie zaczęły się te cyrki. Przełożyłem do mojego, przez jakiś czas było dobrze, ale po jakimś czasie wróciło, więc kupiłem tego HD 6850 żeby przeczekać.

Możesz coś bliżej powiedzieć jak to zrobić z tym piekarnikiem?

Wpisz w youtube albo google wygrzewanie karty graficznej w piekarniku, masz multum filmików, poradników jak to zrobić.

Piekarnik albo opalarka. Lepiej opalarka bo punktowo i krócej - piekarnik trzeba grzać długo i potem piec te ~10 minut, do tego upieką się plastiki i efekt może być różny...generalnie nie polecam.

Oczywiście miej świadomość że nie jest to naprawa serwisowa i czeka Cię za to informatyczne piekło

Opalarką w sam procek, jeśli dobrze zrozumiałem?

A to może o jeszcze jedną rzecz się podpytam. Czy jeśli nie będzie mi zależało na podkręcaniu procka ani też na jakiejś topowej grafice, to chyba nie ma sensu, żebym w podobnej cenie kupował minimalistyczną płytę z B350 zamiast lepiej wyposażonej z A320?