Wczoraj wróciłem do swojego PC i zamiast widoku otworzonej przeglądarki ujrzałem BIOS, poklikałem i okazało się że płyta główna nie widzi dysku m.2 (systemowego).
Wyciągnąłem więc stary dysk sata z zamiarem zainstalowania windowsa, lecz tu pojawia się drugi problem: wszystko chodzi jak krew z nosa. Po włączeniu PC 2,5 minuty schodzi zanim pojawi się logo płyty głównej, kolejne 4 minuty do pojawienia się okna windowsa.
No ale jakoś to by się dało jeszcze przeboleć gdyby nie 3 problem, tj. internet po załadowaniu się windy jest przez jakieś 15 sekund. Radio internetowe, kablówka i zapasowy komputer chodzą ok, ale główny pc podłączony do routera stwarza jakieś problemy.
Rozwiązywanie problemów znajduje takie kwestie:
Karta sieciowa "Ethernet" nie ma poprawnej konfiguracji protokołu IP
Brama domyślna jest niedostępna.

Proszę o pomoc, najlepiej w kolejności 3>2>1.
Jedyne co mi w tej chwili przychodzi do głowy to zmiana gniazda m.2 dysku, no ale to mi nie pomoże z internetem co jest teraz priorytetem.

1) Sprawdź temperatury CPU, może chłodzenie się poluzowało / nie przylega poprawnie i procesor się przegrzewa?
2) Odłącz od komputera wszystkie zbędne peryferia - kabel LAN, urządzenia USB, dyski twarde/napędy (w tym M.2), w dalszej kolejności mysz i klawiaturę. Zobacz czy nadal uruchamia się i chodzi wolno po odłączeniu tych rzeczy.
3) Sprawdź obie kości pamięci na zmianę - czy po wyjęciu jednej z nich problem ustępuje.
4) W BIOS powyłączaj urządzenia zintegrowane na płycie, typu: LAN, karta dźwiękowa, kontrolery SATA itd.

Jak dojdziesz do tego etapu i nie pomogło nic z powyższych to walnięty jest albo procesor, albo płyta główna:

5) Kupujesz najtańszy Celeron/Pentium pod ten socket na Allegro (powinno wyjść jakoś 30-40 PLN) i podmieniasz procesor na płycie - jak pomogło, to walnięty był procesor, jak nie to problemem jest płyta główna.

Objawy sugerują problem z płytą. MOBO jest bardziej narażone na uszkodzenie niż procesor. Jeśli masz znajomego - pożycz płytę pod taki socket i obserwuj objawy. Jeśli znikną to masz winnego. Druga alternatywa to zakup taniego procesora pod tą podstawkę. Problem zniknie? Uszkodzony CPU.

Potestowanie pamięci RAM też jest dobrym pomysłem, ewentualnie zmień banki pamięci lub zostaw tylko jedną kość. 

Otóż nie ;p
Po przeinstalowaniu dysku m.2 do innego slotu  nadal Bios go nie widzi. Zakładam że walnięty jest dysk.
Więc go po prostu odinstalowałem, pc włącza się już normalnie.

Pozostaje problem z internetem.

Edycja: zapomniałem zaktualizować stopkę
cpu to i9-10850k
mb MPG z490 GAMING EDGE WIFI
2x16 GB goodram
m.2 1TB goodram (nie pamiętam modelu)

@Cursed
Czemu dysk? Gdybyś podpiął inny m.2 i by działał, to rozumiem. Sam podałeś też że są inne objawy, które do awarii samego dysku nie pasują. Teraz, gdy jesteśmy jeszcze na etapie zgadywania, bardziej przekonują mnie koledzy wyżej. Płyta. 

No dobra, masz mnie, nie wiem. Po prostu wydaje mi się mniej prawdopodobne żeby poszły się kochać oba porty m.2.

Teraz siedzę na internecie przez wifi, jakiś pomysł jak rozwiązać ten problem?
Jak pamiętam to zawsze po instalacji systemu internet łapał automatycznie, ale teraz to już sam nie wiem.

Hop
Po pierwsze tak, to był walnięty dysk m.2.
Po drugie polecę sklep zadowolenie.pl który uznał mi reklamację mimo że zapodziałem fakturę.
Zwrócono mi pieniądze i zakupiłem nowego px500 gen2.

Teraz dalsze problemy:
- nie widać partycji D: którą utworzyłem przy instalacji systemu. Jest sformatowana i Zarządzanie dyskami ją widzi, ale system już nie.
- problem prawdopodobnie z pamięcią, częste crashe stron internetowych z komunikatem 'brak pamięci', od czasu do czasu bsod z kodem zatrzymania 'memory management'. Pamiętam żeby użyć memtesta tylko nie wiem którego. Ten będzie ok? https://www.techpowerup.com/memtest64/?ref=dtf.ru

Z niewidoczną partycją sobie poradziłem, nie było przypisanej do niej litery.
Pojawił się kolejny problem, coś zabiera mi miejsce na C:. Zainstalowałem jedynie parę programów i jedną niewielką grę i ciach 160GB zajętego miejsca.

Z testu tym memtest64 wyszło tyle. zrobiłem osobny test każdej kości:
Rozumiem że obie kości na gwarancję?

No, dobrze to nie wygląda.

Możesz jeszcze wyciągnąć przedmuchać i włożyć odwrotnie, albo jeśli masz inny sprzęt żeby sprawdzić. Bo zawsze jest opcja szwankowania płyty głównej.

Co do zajętego C to nie będziemy zgadywać, ale system + hibernacja + swap + nawet ciężki soft to nie powinno być powyżej 100GB zajęte. Który katalog ma najwięcej?

Do zajętości miejsca polecam TreeSizeFile - także w wersji portable. Aplikację trzeba uruchomić jako administrator ale z tym nie powinno być problemu. Nagłe zniknięcie 160 GB to fakt, niepokojący sygnał. Przeskanuj tym softem a dowiesz się gdzie Ci uciekają dane. Może chmury się synchronizowały i pobrały lokalnie dane? 

@Natan
Na szczęście miałem zapasową kość ramu która śmiga bez żadnych błędów.

Po wejściu w pamięć ukazuje się to  https://i.imgur.com/UUA5SDi.jpg ale już po kliknięciu plików tymczasowych wygląda to tak  https://i.imgur.com/OO49G33.jpg

TreeSize Free  https://i.imgur.com/9dnyDNI.jpg

A po kliknięciu prawym folderu Windows pokazuje mi że zajmuje 17,3GB