Czołem

wcisnąłem w msi wind'a u270 (starego, na e-350) vertexa 3 od OCZ'a. W efekcie komputerek zaczął świrować. Mam następujące symptomy:

Przy ładowaniu kompa, między ekranem POST a bootmanagerem, pojawia się na chwilę komunikat:
INTEL UNFI PXE 2.1
<jakieś bzdety etc.>
Realtek PCIe GBE Family Controller Series v 2.33
PXE-E61: Media test failure. Check cable.
PXE-M0F: Exiting PXE ROM.
Potem normalnie wskakuje bootmanager i można wybrać system, system wstaje i jest cacy... no prawie:
- są problemy z podmontowaniem pendrive'a do USB (zasilanie jest, ale np windows w ogóle nic nie robi jak się mu podczepi penka, a linux go montuje, ale po chwili gubi go i już potem też nie reaguje)
- żaden system nie widzi poprawnie karty graficznej (nawet pomimo instalacji catalystów - AMD CC nie rozpoznaje radeona, widzi tylko procesor od AMD)

Co ciekawe porty USB raczej działają, bo z czegoś zainstalowałem jednak systemy operacyjne... :/
Jakieś pomysły?

Ad.1. Ustaw kolejkę bootowania bo Ci z sieci startuje.
Ad.2. Ja bym jednak sprawdził te porty. Masz stary dysk jeszcze? Błędy w USB to raczej nie wina dysku...

Taaaa... jak zwykle błąd ludzki, burze w zanzibarze i ogólne rozleniwienie.

Błędy okazały się wszystkie nie będące błędami :/

Po kolei:
- błędy w POST jak słusznie zauważył djluke -> bios zmienił kolejność bootowania po wymianie dysku i system próbował wstawać przez sieć.
- blędy USB -> usb jest ok, oba klucze którymi testowałem były spsute. (mam farta, nie? :P )
- Karta graficzna działa jak złoto, za to najnowszy sterownik nie do końca

Tyle w temacie, idę się cieszyć vertexem

Żeby to jeszcze PolishFactor napisał że mu na SSD nie działa to bym zrozumiał ale tak...

Tja, biorąc pod uwagę ciąg zdarzeń (HDD -> działa, SSD -> nie działa) moje rozumowanie jest jak najbardziej poprawne, tylko zapomniałem o złotej zasadzie "posiedź nad problemem tydzień, zanim napiszesz na forum"

A poza tym nigdzie nie pisałem że mi SSD nie działa, tylko wszystko inne

No i wszystko przez te SSD, tez sie boje system zainstalowac na SSD by mi komputer nie wariowal!
@joorva

A poza tym nigdzie nie pisałem że mi SSD nie działa, tylko wszystko inne

buuu, ale mi się BSODy robią :( a mam kurcze firmware teoretycznie po tych wielkich poprawkach co miały ten problem wyeliminować.

Dobra, jednak jest jakiś problem. Ogólnie mój lapek po załadowaniu do niego SSD jest mało używalny. Winda 7 po kilku minutach po uruchomieniu zaczyna mielić dyskiem, co powoduje praktyczny zwis systemu (zapewne dlatego że dysk to robi wszystko w takim tempie, że proca nie starcza na pozostałe działania systemu). Jeśli system zawiśnie w jakiejś niezręcznej sytuacji (np przy uruchamianiu czegoś lub wyłączaniu) to w sumie mogę od razu reseta wciskać bo rzadko udaje mu się wrócić do responsywności. A do tego, żeby było ciekawiej, wspomniane zajeżdżanie twardziela przez windę nie raz i nie dwa skończyło się BSOD'em...

Potrzebuję światłej rady co z tym zrobić... Mielenie dyskiem już miałem nawet na zwykłym HDD, ale wtedy wydajnośc systemu spadała jakieś góra 5x i dalej się dało coś zrobić. Czyżby panowie z MS nie wpadli na to że kiedyś dyski będą szybsze? Z bsodami już nie mam nawet koncepcji, dysk ma najnowszy firmware w którym teoretycznie nie ma prawa coś takiego się wydarzyć. Mógłbym sprawdzić czy inne podzespoły są ok, ale nie mam za bardzo jak bo nawet jak puszczę dowolny tester to winda zaczyna po chwili zasuwać po dysku i nic się nie da przeprowadzić

A BIOS? Aktualny?

hmm... sprawdzę, chciaż może nie być... odezwe się jak coś ruszę (jeszcze mam w planach objechać bootowalnym memtestem kompa, żeby wykluczyć awarię RAMu).