Zaczynam przekonywać się do smartfonów. Z tegorocznych wakacji przywiozłem ~500 zdjęć, z czego ~450 ze smartfona, a reszta z aparatu.

@straszny
Podałeś tabelkę z jasnością obiektywów, to powiedz czemu cyfrowy aparat Konica Minolta Z10 z 2004 roku, przy jasności plastikowego obiektywu, umożliwia robienie zdjęć w nocy z ręki z automatu?
Dziś smartfon może też tak zrobi, ale ma f/1,7, a Konica Minolta ma f/3,2 - a mam takie zdjęcia, ze Szczecina z Operacji Żagiel. Są lekko poruszone, ale smartfonem nawet dziś, dużo lepszych nie zrobisz, a mamy 2016 rok i f/1,7. http://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe/aparaty-fotograficzne/1932-kon...12 lat potrzebowały smartfony, żeby dogonić tani, plastikowy (obiektyw też) aparat cyfrowy.(Dobra, nie męcz się, tajemnica tkwiła w mało upakowanej matrycy - malutkiej z resztą, bo 1/25" chyba).

Druga sprawa, dużo ważniejsza. Podajesz tabelkę z f.

Znalazłeś jasności obiektywów, to się chwali. Znajdź ilość linii którą te obiektywy rysują.

Czyli ilość szczegółów, które są w stanie przenieść na matrycę, bo jak nie przeniosą, to najlepsza matryca nie odwzoruje szczegółów, których "nie widzi".

@kotin
Bo ma wieksza matrycę :)
No i ilośc szczegółów jest w 100% wystarczająca dla 99% userów. Reszta lata z lustrzankami.

@djluke
Ultrazoomy sa fajne. Nie przeczę. Ale ciagle musze z niego zgrywac zdjęcia na telefon/PC. No i to jest kolejna rzecz do noszenia ze sobą.

@koradon
Jak Cię lubię i cenię, tak się skup.
Kto ma większą matrycę i jak się to ma do ilości linii rysowanej przez obiektyw?

@straszny
Tego szukałeś?
Samsung Galaxy S has 5 Megapixel camera with no optical but digital zoom. It has sensor type 1/3.6" (rectangle 4×3 mm), which is a bit smaller in size than usual sensor in digital compact cameras, which have 1/2.33"-1/2.5" type sensor.

@emitar
toto jest wszędzie ;) nigdzie nie ma parametru światłosiły, który per definitio decyduje o jakości szkła obiektywu. Czym jaśniejszy obiektyw tym czystsza i precyzyjniejsza jego budowa = quality!

Kotin
oj teraz to brniesz :D:D:D .... miałem Z10 w ręku, i wiele Minolt, no i kurcze - wieczorem to on robił strasznie słabe zdjęcia... gdzie Rzym gdzie Krym... do Note 4 czy iPhone 6 to żadne porównanie. Wręcz nieporozumienie. Ofc poza zoomem optycznym ... wiadomo  ... wszystko powyżej ISO 200 w Minoltach tamtych szumiało bardzo mocno.

z światłosiły pośrednio na pewno wynika rozdzielczość, aczkolwiek nie znam wzorów.

a mam takie zdjęcia, ze Szczecina z Operacji Żagiel. Są lekko poruszone, ale smartfonem nawet dziś, dużo lepszych nie zrobisz

to lepiej przeczytaj jakąś recenzję nocnych zdjęć współczesnych telefonów, wcale nie muszą być poruszone ani specjalnie zaszumione. Recenzja fotografii w Samsungu S6, przez zawodowego fotografa, w S6, czyli nie najnowszym modelu http://www.spidersweb.pl/2015/07/samsung-galaxy-s6-test-aparatu.html - S7 robi jeszcze wyraźnie lepsze ujęcia.

kluczem do sukcesu jest oprogramowanie matrycy - i nie mówię tu o prostym odszumianiu, czy podbijaniu kolorów, tylko oprogramowaniu pracy elektryki i elektroniki, o wewnętrznych algorytmach interpretacji informacji analogowej wpadającej na matrycę. Żaden producent sprzętu foto nie jest w stanie przeznaczyć 1/100 takiej kasy jakiej na takie badania przeznacza rocznie Apple czy Samsung. Nie jest, bo sam jest dużo mniej wart niż kasa w same badania każdej z tych firm.

@kotin
No wydawało mi sie, że jest to oczywiste. Wieksza matryca to i wiekszy obiektyw. Wiekszy obiektyw to wieksza/łatwiejsza kontrola jakości.
(Przynajmniej w tych wymiarach a nie takich jak do teleskopów astronomicznych :P )

@straszny

oj teraz to brniesz :D:D:D .... miałem Z10 w ręku, i wiele Minolt, no i kurcze - wieczorem to on robił strasznie słabe zdjęcia...

Recenzje namieszały Ci w głowie, znajdę te zdjęcia...

to lepiej przeczytaj jakąś recenzję nocnych zdjęć współczesnych telefonów, wcale nie muszą być poruszone ani specjalnie zaszumione.

Tak, przepraszam zbyt dawno nie widziałem nocnych zdjęć ze smartfonów, są lepsze niż kojarzyłem i lepsze niż te z Z10, (ale wielkie osiągniecie to nie jest, porównywaliśmy aparat niskiej klasy z 2004 roku, nie triumfuj ).


W ważniejszej kwestii:

nigdzie nie ma parametru światłosiły, który per definitio decyduje o jakości szkła obiektywu. Czym jaśniejszy obiektyw tym czystsza i precyzyjniejsza jego budowa = quality!

z światłosiły pośrednio na pewno wynika rozdzielczość, aczkolwiek nie znam wzorów

Przestań, dobrze?
Nie myl psa z kotem, ilość szczegółów rysowanych przez obiektyw, ilość linii, ma dużo wspólnego z jego jakością, ale nie ze światłosiłą, proszę nie udawaj.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozdzielczo%C5%9B%C4%87_optyczna
http://www.optyczne.pl/38-s%C5%82ownik-MTF.html
Na przykład...

@kotin
Piotrze - w nic nie brnę, znam dokładnie teorię fotografii, serio. Znam teorię rozdzielczości analogowych szkieł i wiem co to jest światłosiła.

Jestem pewny że jest korelacja między jasnośćią obiektywu, a rozdzielczością szkła optycznego. Zaraz dorwe na hangout-ach jakiegoś fotografa z Lublina i go pomęcze o to :D

a druga sprawa z której mało kto zdaje sobie sprawę - szkła smartfonów są bez porównania wyższej jakości niż szkła średnich nawet obiektywów lustrzanek. Muszą mieć dramatycznie duże rozdzielczości optyczne przy parokrotnie mniejsze wielkości. 

@straszny
Taki związek, jak ten, że w Mercedesie będzie prawdopodobnie lepsze radio, jak w Renault, ale związku technicznego nie ma.

Dwa sąsiadujące ze sobą punkty obiektu powodują powstanie dwóch obrazów dyfrakcyjnych. Jeżeli odległość kątowa pomiędzy dwoma punktami jest znacznie mniejsza niż promień kątowy dysku Airy'ego, to te dwa punkty nie mogą zostać rozróżnione w obrazie; jeśli ich odstęp kątowy jest znacznie większy od tej wielkości, powstają dwa różne obrazy tych punktów i mogą być rozróżnione. Rayleigh określił nieco arbitralnie „ kryterium Rayleigha”, według którego dwa punkty, których odstęp kątowy równy jest promieniowi kątowemu plamki Airy'ego mogą być uznane za rozdzielone. Należy zauważyć, że czym większa średnica soczewki lub jej apertura, tym większa rozdzielczość

Za Wiki - z linku wyżej, bo nie czytasz jak widzę.

@kotin
jeja - naprawdę wolałbym ten etap linków do oczywistych definicji pominąc w rozmowie... widzę korelacje (nie wzór matematyczny) i zaraz spróbuję sobie poszukać tematu choć to są już bardzo rzadko poruszane tematy.

Tak, przepraszam zbyt dawno nie widziałem nocnych zdjęć ze smartfonów, są lepsze niż kojarzyłem i lepsze niż te z Z10, (ale wielkie osiągniecie to nie jest, porównywaliśmy aparat niskiej klasy z 2004 roku, nie triumfuj )

 generalnie to jest ta różnica między mid-range smartfonów a klasą premium 2015-2016... tam foto juz jest takie że siadać można.

@straszny

jeja - naprawdę wolałbym ten etap linków do oczywistych definicji pominąc w rozmowie... widzę korelacje (nie wzór matematyczny) i zaraz spróbuję sobie poszukać tematu choć to są już bardzo rzadko poruszane tematy.

Nie dziwię się.

PS To zawsze były rzadko poruszane tematy - mało nośne marketingowo, wstydliwe wręcz, bo aparat 4K a obiektyw 500 linii na przykład. Wstyd po prostu, oszustwo i tyle. Dlatego producenci tych danych nie podają.

Kompakty próbują przeżyć.
Polaroid próbuje sie odrodzić.

Nie podejmuję się oceniać szans zawracania nieuniknionego, ale próba ciekawa. Dotyczy nie parametrów zdjęcia, a sprawy użytkowej. Smartfonami robimy zdjęcia, bo mamy je ze sobą.
Nie robimy papierowych odbitek, bo to wysyłka do fotolabu... słowem kłopot.
...a jakby tak mieć odbitkę na papierze zaraz, natychmiast?
Wraca pomysł Polaroida w nowej odsłonie. Kompakt od razu drukujący zdjęcie:
http://digitalcamerapolska.pl/strefa-sprzetu/2496-polaroid-snap-touch-...

@kotin
Niemal każdy producent kompaktów ma taki w swojej ofercie (Fuji, Kodak ofc., inne też). Kiedyś widziałem test w programie typu Galileo czy tam Nowy Gadżet, nie pamiętam. Ogólnie drogo i beznadziejnie.

No tak, w dobie snapchata po co komu Polaroid, ale na wszelki wypadek info dałem.

Który smartfon jest królem smartfonowej fotografii? Samsung S7 czy Apple iPhone 7 Plus? (w tle iPhone 6S jeszcze)

CNET - porównanie z przesuwanymi obrazkami - świetna robota!

popatrzcie na obrazek nr 15 i potem nr 16... widać zoom x 10 z iPhone, który mimo że jest ewidentnie z pogorszoną jakością to jest bardzo dobry w stosunku ile można powiększyć obraz w Samsungu i naprawdę widać dużo więcej niż tylko stratne skalowanie wycinka obrazu z obrazka nr 16

@straszny
Oczywiście, że G5. buchachacha

A tak serio, to po prostu widać, że współczesne smartfony robią rewelacyjne zdjęcia.

Czepiając się jednak wyników, to S7 ma za mocno poprawiany obraz. Tak samo jak iP7... Zdjęcie 05 w wykonaniu iP6s jest zdecydowanie lepsze od iP7, bo ma fajny ciężki klimat a iP7 rozjaśnił je bo świat jest wesoły? .
Na zdjęciu 01 iP7 zrobił zdjęcie pani bez zmarszczek (tryb beauty?) twarz jest płaska i wygląda jak maska. S7 w tym przypadku zrobił zdjęcie człowieka. Główne różnice w jakości fotografii zaczynają chyba wynikać z obróbki cyfrowej a nie z jakości matrycy i obiektywu. To co dostajemy na zdjęciach ma się coraz bardziej nijak do rzeczywistości. To jak z remasterowaną muzyką: "zróbmy głośniej to się bardziej spodoba".

Zdjęcie 04 szczegółowość obrazu nieco kuleje, czyżby włączył się ten tryb wygładzania zmarszczek? (nie mogłem się powstrzymać ), a tak na prawdę z jednej strony test wspaniały, a z drugiej chybiony. Porównujemy obrazki po kompresji przez stronę internetową. Możemy jedynie porównać zdjęcia 15 i 16, bo tam widać przewagę zoomu iPhone'a, ale szczegółowość obrazków robiona tym samym zoomem jest porównywalna, a nie tak miało być.
To trochę tak, jak porównywanie kamer filmowych obrazkiem z Yutuba. Przyszedł walec kompresji i wyrównał różnice.

Ogrom pracy włożony w test, a z wyniku nie jestem zadowolony. Chyba że na prawdę różnica (oprócz zoomu), między tymi telefonami jest tak mała?

Nie wiem jak S7 ale Note4 ma opcję upiększania portretów.
Szwagierce np zniknęła blizna :)
Na szczęście można to wyłączyć.

Co do zdjęc to np. 4... no niech mi ktos powie że iP zrobił lepsze
5 iP trochę za bardzo rozjaśnił, a ewidentnie pogoda pod psem
6 S7 ma zbyt nasycone kolory, to samo w 7
W 10 iP znowu za jasno,
W 11 to samo zrobił S7

15 czyli max zoom. No ok iP widzi dalej, ale tylko dzięki temu że ma tele. Do tego jakby nie patrzeć na niebie jest znacznie więcej szumów, bo ten tele ma (jeśli dobrze pamiętam) przysłonę coś koło f2,2

Tak jak ktoś już to napisał. Bitwa postprocesu. Nie umiałbym wskazać zwycięzcy, ale chyba jednak S7 poza tym, że mocno nasyca zdjęcia, to lepiej radzi sobie w trudniejszych warunkach oświetleniowych. Jak na mój gust.

Generalnie ciężko ocenić te zdjęcia. Niektore są lepsze z S7 inne z 6s a moze jedno czy 2 z iP7. 
Np zdjęcie 2 z panią pod ścianą. Miejsce gdzie ściana jest pomalowana na biało. Na zdjęciu z iP7 widać 2-3większe rysy/wgniecenia. Na zdjęciach z iP6s, S7 widać lepiej te ubytki/rysy/wgnieceni...fakturę ściany. 

Poza tym nikt z nas nie widział tej ściany więc cieżko oceniać ktory aparat wierniej oddał kolory. 

@straszny 

widać zoom x 10 z iPhone, który mimo że jest ewidentnie z pogorszoną jakością to jest bardzo dobry w stosunku ile można powiększyć obraz w Samsungu i naprawdę widać dużo więcej niż tylko stratne skalowanie wycinka obrazu z obrazka nr 16

...w stosunku ile można powiększyć w Samsungu 
Powiększenie w Samsungu jest takie samo jak w iP 6s o ile nie ciut większe. 
Jeśli zrobisz zdjęcie S7 i iP6s i potem wezmiesz iP 7 przełączysz się na drugi obiektyw zrobisz zdjęcie x2 potem zgrasz wszystkie zdjęcia na kompa odpalisz powiedzmy w IrfanView na zdjęciach z S7 i iP6s klikniesz lupkę (powiększenie) powiedzmy 9x to dostaniesz rozpikselowany powiększony obraz. Teraz jak klikniesz lupkę 7 razy na zdjęciu z iP7 to dostaniesz bardziej powiększony obraz i ciut mniej rozpikselowany bo powiększałeś mniej razy.