@Panzer

True. Z drugiej strony są też użytkownicy którzy nie potrzebują tego wszystkiego i dla nich jest oferta z tzw półki średniej.
Każdemu wedle życzeń. Naprawdę jest w czym wybierać w dzisiejszych czasach :)

Lasica 

To musi być po prostu niezawodne, szybkie urządzenie. Niestety tylko flagowce dają radę z tym wszystkim

Flagowiec nie jest mniej awaryjny niż średnie modele. Nawet bardziej, bo ma w sobie często sporo nowości. 

@Lasica
Nieprawda. Nie mów że nie zrobiłbyś tego samego na powiedzmy P9lite czy jakimś Redmi Note.
Adreno 540 czy Mali MP12 nie jest potrzebne do poczty czy internetu, tak samo 6GB RAM i rozdzielczość 22K. Oferują one pewien ((wysoki) poziom wygody czy stanowią możliwości "w razie czego" ale potrzebne nie są. Przy czym wiadomo że topowy sprzęt jest szybki, a do wygody człowiek się szalenie przyzwyczaja.

@krzyss
U nas są drogie. Na Ukrainie czy w Rosji są jeszcze droższe, a w krajach afrykańskich to już totalna abstrakcja. Ale w Stanach, GB, Kanadzie czy innych "krajach rozwiniętych" 800$ to jak u nas 800zł czyli typowy telefon "dla Kowalskiego". Poza tym duże telewizory są w podobnej cenie a często prawie ich nie oglądamy. Konsola za pół ceny służy jedynie jednemu celowi., podobnie jak droga karta graficzna. A telefon masz przy sobie cały czas.

@djluke
Telefonem z niższej półki cenowej zrobisz zdjęcia znacznie niższej jakości w słabych warunkach oświetleniowych.
Skuteczna stabilizacja optyczna pozwala również na kręcenie lepszych jakościowo klipów.
Mniejsza ilość RAM to gorsza wielozadaniowość.
W tańszych modelach czasem brakuje jakichś przydatnych czujników (kompas, żyroskop).
Tańsze telefony musisz częściej wymieniać, bo szybciej stają się wolne.
W przypadku niższych modeli często wsparcie jest krótsze.
Flagowce mają lepsze ekrany.
Przednie kamerki w tanich modelach są często tragiczne, co się przekłada na jakość rozmów wideo.
Flagowce mają wyższą jakość wykonania i są zrobione (zazwyczaj) z trwalszych materiałów, co przekłada się na czysto praktyczne korzyści - szafirowe szkła na aparatach trudniej zarysować na przykład.
W przypadku iOS jest dostępnych wiele fajnych aplikacji, które na tańszych Androidach w życiu nie działałyby dobrze nawet gdyby były dostępne (iMovie, Garage Band). Na tanich Androidach dość trudno np. zmontować film czy pograć w bardziej wymagające gry.
Wolna pamięć masowa często stanowi wąskie gardło.

Wszystko zależy od wymagań i zastosowań.

Z cenami na Zachodzie jest tak jak piszesz, ale ponieważ ciągle są dostępne tanie modele, ludzie czasem przystaną przy Moto za 160 funtów zanim wydadzą ponad osiem stów na iPhona. Piszę "czasem", bo ogromna większość bierze telefon w abonamencie na 2 lata i jedyny dylemat to iPhone czy Samsung. Inne urządzenia w świadomości praktycznie nie istnieją. Samsung to synonim Androida i kupują go ci, którzy idą pod prąd. Oneplus budzi konsternację.
Widziałem ostatnio taką sytuację. Kumpela z pracy chciała zaoszczędzić i kupiła LG G6 w abonamencie. Po tygodniu stwierdziła, że "aparat jest jakiś dziwny" i wymieniła na iPhona (czyli "normalny" telefon).

W czasach kiedy mieszkałem w Polsce istniało teoretyczne pojęcie "mody na iPoda". To znaczy, czytało się o tym w Internecie, było wiadomo, że to bardzo popularne produkty, ale nigdy nie widziało się ludzi na ulicy używających tego "wynalazku". W UK iPoda miał niemal każdy kto używał przenośnego urządzenia do słuchania muzyki. Od 7 do 77 roku życia. Apple jest mocno zakorzenione w świadomości jako producent dobrych, łatwych w użyciu urządzeń z dobrym wsparciem i obsługą klienta. Tak samo jest np. z iPadem i Kindle. To są synonimy produktów swoich kategorii.

@djluke
no tak, trochę racji masz, ale to jest na tej samej zasadzie jak po co jeździć lepszymi samochodami jak Golf 2 do wszystkiego wystarczy ?

całkowicie zgadzam się tu z Panzerem, mimo że jest to ewolucja to cały czas dostajemy nowe możliwosci w naszych przenośnych centrach dowodzenia, tylko dla niepoznaki nazywanych telefonami, i zawsze dostajemy je najpierw we flagowcach. Teraz zbliża się epoka coraz większego zoomu optycznego, całkowicie już zabijajaca sens większości aparatów (poza 100% pro), epoka AR, czy epoka zarządzania domami ze smartfona, Home-Kit Apple okazał się ogromnym sukcesem na rynku, i znowu narzucił przyszły standard.

traktowanie dzisiaj smartfona jako telefonu jest mega uproszczeniem. To tak jakby rozpatrywać samochody w kategoriach skuterów. Przecież też jeździ po szosie, ma silnik, też przewozi ludzi. 

Nie mów że nie zrobiłbyś tego samego na powiedzmy P9lite czy jakimś Redmi Note

wiesz nakręciłem ostatnio parę filmów wieczorem w mieście, 1080p 60 fps, ze stabilizacją optyczną przez FilmicPro ... no woooow jak to wyszło, wspomniane przez Ciebie modele wogole takich filmów nie nakręcą, bo ani stabilizacji nie mają, a przepływność przez słaby dysk będzie 4-5 razy niższa (jak nie więcej), nawet zdaje sie nie mają trybu 60fps 1080p. Przy zarządzaniu liczy się bezproblemowość, tańsze modele zawsze mają coś wykastrowane - a to Bluetooth słabo łączy, a to ma starą wersję, a to GPS łapie długo fixa, a to brakuje właśnie stabilizacji na zdjęciach, a to HDR mega kapryśny, a to updatey znikną po 1.5 roku... itd itp.. a to musisz na dworze pozarządzać firmą (wspominam o przypadku Lasicy teraz), a nic nie zrobisz bo ekran jedna wielka mgła od słabej jakości w słońcu... bo akurat obydwa wspomniane modele mają bardzo słabą czytelność na słońcu.

osobne zagadnienie to bezpieczeństwo/updatey w firmie, jeśli zarządzasz majątkiem, albo ludźmi, to dziurawy telefon z nieaktualnymi zabezpieczeniami, naprawdę nie jest najlepszym rozwiązaniem.  Chyba że CI nie przeszkadza że ktoś zna Twoje hasło bankowe, czyta maile albo korzysta z Twojego smartfona jako koparki Bitcoinów. 

@straszny 
To jeszcze napisz jaki bitrate jest w tym trybie, na którym nagrywasz bo obstawiam, że nawet karta class 10 dała by radę

@emitar
no nie, z dwóch powodów - po pierwsze dochodzą karty - dodatkowy zakup który w modelu premium masz w cenie, po drugie wspomniane urządzenia w ogóle nie nagrywaja 108p 60fps ani 4K, żadna karta tu nie pomoże. 

straszny 

Przy zarządzaniu liczy się bezproblemowość, tańsze modele zawsze mają coś wykastrowane - a to Bluetooth słabo łączy, a to ma starą wersję, a to GPS łapie długo fixa

Z tym BT czy GPS to wale tak nie jest. Bardzo często to właśnie wysokie modele mają z tym problemy. Np. do mojego Kangoo za Chiny ludowe nie mogłem połączyć się flagowcem Samsunga, iPhone6 działała, ale nie wyświetlała kontaktów z książki a próba importu kończyła się zawieszeniem. Natomiast taki Redmi note4 dział od startu, bez najmniejszego problemu. Więc, wiesz, tutaj niema reguły.    

a to HDR mega kapryśny

Przecież to jest funkcja realizowana w telefonach programowo, więc jego jakość zależy od softu. I tak bez użycia statywu efekt jest marny. Taka namiastka. 

dziurawy telefon naprawdę nie jest najlepszym rozwiązaniem.

No właśnie. Potem takie np. Pegasusy" wykradały sobie informacje z treści wiadomości i e-maili,
adresy oglądanych stron internetowych, zdjęcia, dane aplikacji takich jak Facebook, FaceTime, Skype, GMail, Kalendarz, WhatsApp, WeChat. Dopiero po kilku latach, jak już byle Ziutek znał sposób infekcji telefonu, powstały łatki. 

O tym, że problem był poważny i był wykorzystywany świadczy fakt, że nabyto licencje na Pegasusa za 8mln dolarów!!! link.  Tutaj więcej link .  

@straszny

, a przepływność przez słaby dysk będzie 4-5 razy niższa (jak nie więcej),

Do tego odnosiłem się z tą kartą (z klasą trochę przesadziłem, ale u3 myślę, że spokojnie takie coś (1080060) udźwignie)


Często z telefonami jest tak jak z komputerami, jedni używają np hdd i komputer chodzi im dobrze, inni poniżej "zwykłego" ssd nie schodzą jeszcze innym ssd "pro" to mało. I tak jak napisał @siłkę człowiek szybko się przyzwyczaja do dobrego. Aktualnie mam "topowy" telefon, z którego jestem mega zadowolony, ale był już moment rozmyślania czy nie kupić mi6/ 1+5. Mam nadzieję, za uda mi się wytrwać w postanowieniu, żeby jednak nie kupować bo nie ma sensu

@emitar
Masz jeszcze jakieś wnioski z używania iOS? Zastanawiam się nad iPhonem ostatnio. Też bardziej w kontekście nowej zabawki niż w wyniku realnej potrzeby. Tylko taki moment jest teraz, że niedługo będą nowe, a w sumie to nie aż tak niedługo. Poza tym mam dość mocno zakorzenione przyzwyczajenie do Androida. Widżety, powiadomienia, itp.

@krzyss

Ceny "flagowców" są śmieszne.  Póki znajdują się jelenie klienci to ceny będą dalej na takim albo i wyższym poziomie. 

Ceny nie są śmieszne, tylko uczciwe. Dla przykładu koszt wyprodukowania S8 wynosi 302$ (rośnie z generacji na generację ze względu na większą ilość komponentów/większe zaawansowanie). Do tego dochodzą ogromne nakłady na R&D, marketing, logistykę, serwisowanie, patenty (sam MS dostaje aż do 15$ za jeden telefon!) itd. Cena sklepowa wynosząca 720$ jest adekwatna, nie jest zawyżona aby 'golić' klientów jak myśli większość osób. 

Chińskie BBK Electronics uznało że nie będzie sie pierdzieliło na jakaś tam oryginalność i jak toporna podróba iPhone 7 Plus w postaci OnePlus5 przeszła jakoś, to firma w swojej drugiej marce, Oppo, pokazuje kolejny oryginalny model - Oppo R11, wyglądają razem tak:




ciekawy jestem trzeciej marki BBK, Vivo, czy równiez będzie równie oryginalny co OnePlus czy Oppo 

BBK - spokojnie mogą się reklamować - producent chińskich iPhoneów

W zasadzie to co można zmienić na tyle obudowy? W innym miejscu dać kamerkę? Mi się podoba design MIMax2

 w poprzednim modelu jedyne co mi się nie podobało, to zaokrąglona szybka. 
Całkowicie zbędne i przeszkadzające. Według mnie, jeden z najbardziej udanych telefonów tej firmy. 

Ale naprawdę ładny, to jest Mi mix 2.
  
Dla mnie super. Równie ładny jak MI3, który był jednym z elegantszych telefonów w ogóle. Potem nastała moda na te "lodówki". 

@1084

w "zasadzie" można wszystko, dlaczego Samsung, Sony cz HTC bez problemu pokazuja telefony które od razu odróżniają się od iPhone-a a BBK nie potrafi (nie chce) ? 

@straszny
Dwie rzeczy mi się na myśl nasunęły:

Wygląd - nauczyłem się już trochę o smartfonach i nie mogę rżnąć jarząbka jak widzę ordynarną podróbę iPhone'a, ale był czas kiedy nie widziałem, bo wszystkie smartfony wydawały mi się podobne. Wielu ludzi pewnie ma tak do dziś, więc znajmy miarę. Podobieństwo siłą rzeczy występuje gdy ograniczymy kształt i wymiary setek urządzeń do wielkości dłoni dorosłego mężczyzny (tak z grubsza). No co oryginalnego można w takim przedmiocie zaproponować?
Coraz cieńszy, obły kształt dążący do zaniku ramek z boku. To jedyna ewidentnie widoczna ewolucja.

Inna sprawa że wiele firm na siłę upodabnia swoje wyroby do iPhone'a. Ciekawe czemu jest to przez Apple tolerowane? Pewnie jest korzystne dla Apple marketingowo - więcej się o nich mówi, bo patentów na wszystko z wyjątkiem zaokrąglonego na rogach prostokąta, (zdaje się że ten patent nie przeszedł), mają wiele


Wracając do Golfa 2 (dasz w końcu spokój temu swojemu koledze z Golfem? ) - sporo osób których nie stać na nic więcej kupuje iPhone'a. Szczególnie widać to u młodych kobiet, dziewczyn właściwie jeszcze na dorobku.  Ja tam akurat bym się głupio czuł - gdy nie stać na porównywalnej klasy samochód, ale z telefonem topowym - boso ale w ostrogach bym występował.

A wiecie jakie to fajne uczucie jak montujesz telefon w uchwycie w aucie, które ma niższą wartość niż ten telefon? Ja wiem :D

artykuł z komorkomanii - słyszycie ten szelest? To Apple zamiata konkurencję pod dywan

są już pierwsze pokazy wykorzystania udostępnionego dla wszystkich AR-Kit, pozwalajacego pisać w rozszerzonej rzeczywistości appki, pracujące z iPhoneami i iPadami.. co ciekawe programy działją rewelacyjnie mimo pojedynczej kamery, rozumiejąc perspektywę, przestrzeń, cienie itd....  no coś pięknego jak pierwsza wersja już takie rzeczy pokazuje!

ten pierwszy filmik, z międzywymiarową podróżą, wgniata w fotel... https://www.youtube.com/watch?v=rIPfpGCxONQ - apka działa z najzwyklejszą kamerką smartfona/ipada.

Google ze swoim projektem Tango, wymagającym specjalnych kamer i specjalnego softu może sie schować, w tym roku nastąpi eksplozja AR, pewnie pod okulary albo coś podobnego co Apple zaprezentuje z premierą nowego iPhone-a

ARKit Apple'a jest kompatybilny wstecznie. Jesienią, gdy aktualizacja do systemu iOS 11 zostanie oficjalnie wypuszczona, z nowe aplikacje AR będzie mogły pobrać setki milionów osób.

czyli każdy od iPhone 5S i iPada Air 1 będzie mógł bawić się nowymi appkami z AR.
edit: poprawka - wymagany CPU A9, więc od iPhone-a 6S i iPada Pro w górę.

Kuba Klawiter zjechał w sumie nawet mocno OnePlus 5 https://www.youtube.com/watch?v=INdseW2XJCM (tekst o spidersweb jak zawsze wymiata :D)

Z tym AR chyba się mylisz. Nie jest przypadkiem wymagany procesor A9 lub nowszy?

Pierwszy raz obejrzałem recenzję tego Pana. "Zjechał nawet mocno" w którym momencie bo nie wyłapałem tego? Brak stabilizacji obrazu, wodoszczelność i problemu z wifi (nie wiem czy to globalny problem) to miałeś na myśli?

@emitar
jak na Kubę, tak dość ostro potraktował model, bo One Plusy wcześniej były jego oczkiem w głowie. Kuba jest fajny, ma ten swój Tech Week - co tydzien podsumowanie co się działo na swiecie technologii, do tego testuje różne gadżety elektryczne.

i masz rację! Wymagany jest:

ARKit runs on the Apple A9 and A10 processors. These processors deliver breakthrough performance that enables fast scene understanding and lets you build detailed and compelling virtual content on top of real-world scenes. You can take advantage of the optimizations for ARKit in Metal, SceneKit, and third-party tools like Unity and Unreal Engine

czyli od iPada Pro w górę i iPhone 6S