Witam, zastanawiam się nad zakupem jednego z modeli Hyperbooka,  interesuje mnie wasze zdanie i opinie na temat tego producenta.  Czy jakoś wykonania i użytych materiałów nie jest gorsza niż np w asusie,  jak z awaryjnościa.  PS konkretnie zastanawiam się nad Hyperbook N85 z 1050ti

@bns
Musisz miec świadomość że Hyperbook to "polska" marka, w tym sensie że Polacy projektują kadłubek i logo, a całe bebechy na gotowo z Chin.... 

ciekawe czy na forum jest jakiś posiadacz Hyperbooka i może opisać jakość urządzeń z bliska... 

kadłubek i logo, a całe bebechy na gotowo z Chin....

@kotin
no ale rozróżnijmy dwa stany:
- składany w Chinach pod ostrą kontrolą jakościową/testami firm japońskich, europejskich czy amerykańskich itd
- składany w Chinach gdzieś przez kogoś kogo zna co najwyżej lokalny pośrednik sprzętu IT

byłbym bardzo ciekawy jak taki Hyperbook znosi czas i jak wygląda potem poważna naprawa gwarancyjna u tego chińskiego producenta.

Nie nazwałbym kadłubków Clevo chińskim gównem, no ale ok.

@Lasica
a serio umiesz coś powiedzieć o ich fabrykach? procedurach, certyfikatach? Ja tylko wiem że Clevo robi łatwo modyfikowalne i składalne laptopy, ale nigdy nie widziałem tej firmy w statystykach niezawodności laptopów a takie regularnie przeglądam, może nie zwróciłem uwagi, nie wiem.... chętnie obejrzę jak mają awaryjność na tle popularnych marek. 

Nie potrafię nic powiedzieć o ich fabrykach, ale możesz poczytać fora o gamingowych laptopach ( bo tylko takie robi Clevo) i spotkasz się ze zdecydowanie pozytywnymi opiniami użytkowników.

@straszny
A są w ogóle takie rankingi które uwzględniają np. Clevo, BlueMobility, Hyperbooka, Razera, Alienware (nie Della całościowo!) czy innego Aorusa czy Origina? To są małe marki (nie licząc renomy (czasem wątpliwej) Della, większość to specjalizowane manufaktury - ciężko by je porównywać z Asusem czy MSI skoro sprzedają ułamek ich wolumenu...

@djluke

no własnie - więc skąd wiadomo że Clevo markowane na tysiac sposobów nie ma awaryjności rzędu np 20% albo i więcej, w pierwszym roku? 

edit: człowieku.

Clevo kupowali jakiś czas temu głównie pasjonaci gamingu na lapach, albo fani cyferek i ludzie którzy znają tę markę.  Jakby była taka awaryjność to byś łatwo o tym znalazł informacje.

@straszny
Ani nie wiadomo że są awaryjne ani że nie są. Są za to na pewno dobrze przemyślane, co ma niewątpliwy wpływ na ewentualne koszty RMA.

@Lasica
wiem co to jest Hyperbook i Clevo, ale wiesz co? Pasjonaci Androidów rok temu rzucili się na Xiaomi. Po czym widziałem statystyki awaryjności na świecie, że Redmi 3 przewodzi zaraz za LeTV jako drugi najbardziej awaryjny smartfon . O tą konkretnie statystykę

to daje trochę do myślenia. Póki nie ujęto tego w dane statystyczne nigdzie nie można było tego sie domyślec, bo pasjonaci problemy generalnie wyciszali.

@straszny
O proszę jaka ładna manipulacja statystyką. Grunt by innym zarzucić, samemu hulaj dusza. Ciekawe dlaczego nie dorzuciłeś do kompletu poniższych...

[LINK]
[LINK]
[LINK]

O tym że te procenty to w przeważającej większości błędy programowe różnych apek też zapomniałeś napisać...

@djluke
a co Twój obrazek ma do zagadnienia że entuzjaści Xiaomi nie wykazali wysokiej awaryjności w używaniu Xiaomi? 

Kompletnie nic. Jakaś seria koszmarnie niefajnych odzywek Ci wychodzi dj. 

Piszesz nie na temat, jesteś złośliwy.. weź się kurcze ogarnij. Podałem statystykę awaryjnośći marki, którą lubią entuzjaści w odpowiedzi na argument Lasicy że Clevo lubią entuzjaści mocnych laptopow.  Że pozytywne nastawienie community, to wcale nie oznacza ze urządzenia nie sa wysoko-awaryjne. A Ty na mnie z mordą że jakies inne statystyki coś tam coś tam "panie manipulują!" 

Markę clevo/hyperbook kojarzę zawsze z ogromnymi możliwościami modyfikacji laptopa. Te z wyższej półki pozwalały na wymianę wszystkiego, jak w stacjonarce. Teraz w czasach lutu pewnie się to zmieniło, widzę wiele modeli z wlutowanym procesorem HQ lub U. Nie wiem, czy jeszcze produkują wymienialne grafiki laptopowe na najnowszych architekturach do upgrade - rynek się mocno zmienił od tego co było 3-4 lata temu.

btw: akurat gdyby 1084 miał ochotę - to jestem mega ciekawy jego opinii o kadłubkach Clevo/Hyperbook bo wiem że codziennie zajmuje sie serwisem laptopów...

@straszny
Statystyka którą podajesz nie jest dla mnie jasna. Jak pamiętasz podawałem inną statystykę tak samo skonstruowaną, z tak samo podpisanym wykresem, z takim samym (z wyjątkiem nazw podpisem), tylko dotyczącą innych producentów.
Co się wtedy stało?
Gwałtownie odpowiedziałeś że to nie to samo, a zapomniałeś wytłumaczyć (zarówno wtedy, jak i teraz), co właściwie określa przedstawiona statystyka?
Bo na pewno (?) nie fakt iż 13% LeEco Le 2 jest wadliwych.

PS
Pytanie może Ci się wydać dziwne, ale ja na prawdę przez wiele lat które już żyję, nie uczyłem się angielskiego, więc mam prawo nie zawsze ogarnąć sens opisu w tym języku.

@kotin
a kto mówi o wadliwych? Fail to awaria nie wada.

statystyka jest o o tym ile razy uległy awarii w trakcie używania. Awaria może być hardwarowa, moze być softwarowa.

Znowu - nie ma to zadnego znaczenia poza jakąs nerwową reakcją  że statystyka porusza ulubiony smartfon, czyli znowu mam rację ze posiadacze i entuzjaści i ich opinie nijak się mają do realnych ocen awaryjności ich sprzętu. 

@straszny
Hmm, tylko wiesz, jak to bywa z tymi zgłoszonymi awariami. Jednemu wysiądzie dysk, a innemu (najczęściej pani) wypnie się jakaś wtyczka i larum, bo komputer się uszkodził. Żeby taka statystyka była sensowna, to musiała by uwzględniać zgłoszenia sprzętowe, programowe możliwe tylko do usunięcia przez przeszkolony personel (szerzej - jakiś serwis) oraz te, które każdy użytkownik jest w stanie usunąć sam, ale i tak z lenistwa zgłasza.

@spider_co
Teraz pozostaje nam znaleźć statystykę, że panie stanowią znaczniejszą cześć użytkowników LeEco Le 2, niż innych telefonów.