Co prawda to tylko 'tablet', ale postanowiłem zmienić swojego wysłużonego chińczyka 'Onda' na coś z iOS. Interesowała mnie możliwie najtańsza wersja w związku z czym wybór padł na IPAD 2017. Postanowiłem swoim planem podzielić się z naszym największym fanboyem tego systemu. Ciesze się, że to zrobiłem ponieważ konkretnymi argumentami, których nie będę tutaj przytaczał wybił mi z głowy ww. urządzenie i namówił na zakup starego poczciwego Air 2 (tablet wyszedł w październiku 2014 roku). Po dłuższym poszukiwaniach (zależało mi na nowej, oryginalnie zapakowanej sztuce) kupiłem tablet na znanym portalu aukcyjnym (perypetie z tym związane opiszę może później).

Zdecydowałem się na wersję 32GB WiFI, którą wczoraj odebrałem. Temat będę uaktualniał, dzisiaj tylko podzielę się wrażeniami z kilku godzinnego użytkownika. Tablet będę porównywał stety/niestety do mojego telefonu Oneplus 3 ponieważ do tabletu, o którym wspominałem w pierwszym swoim zdaniu, nie ma startu w związku z czym porównania będą bezsensowne.

AppleID założyłem sobie wcześniej także, po uruchomieniu urządzenia mogłem się zalogować na swoje konto. Pierwsze co mi się nie spodobało to klawiatura (głównie układ przycisków specjalnych), jest to tylko i wyłącznie spowodowane tym, że od x lat używam na urządzeniach mobilnych klawiatury swype, którą znam praktycznie na pamięć. Od razu po tym wiedziałem jaką pierwszą aplikację kupię w app store. Wpisałem login, wprowadzam swoje 27 znakowe hasło i mam kłopot brakuje mi przycisku 'podgląd hasła' w związku z powyższym (nowy układ klawiszy) hasło wprowadzałem chyba z 7 razy, ale w końcu się udało. W ustawieniach od razu pojawiła się informacja o dostępnej aktualizacji (miałem bodajże wersję 10.2.x) do wersji 10.3.8 (jeśli dobrze pamiętam). Po zaktualizowaniu systemu przyszła pora na zabawę. Uruchomiłem sklep znalazłem interesującą mnie aplikację i klikam najpierw 'kup' (mogę się mylić bo piszę z pamięci, a nie mam teraz tabletu przy sobie) co wydaje się dziwnym napisem skoro aplikacja jest darmowa, ale ok. Po kliknięciu aplikacja się nie pobiera, muszę jeszcze raz kliknąć w przycisk tym razem instaluj. Nie jest to minus, ale raczej jak już coś znajduje to nie po to, żeby dodać do biblioteki, ale po to aby razu z tego skorzystać. Kwestia przyzwyczajenia. Co mnie irytowało (mam nadzieję, że można to wyłączyć) przy każdym 'zakupie' (darmowych aplikacji) musiałem przykładać palec jako potwierdzenie zakupu. Zainstalowałem aplikację, uruchomiłem ją szukam ustawień i ich nie znajduję. Dopiero później zauważyłem, że w ustawieniach systemowych każda z zainstalowanych aplikacji ma swoją pozycję w menu i tam znajdę jej ustawienia. Nie wiem jak odbierać tę kwestię. Z jednej strony uruchamiam aplikację i to w niej zmieniam ustawienia z drugiej strony w ustawieniach systemowych mogę to zrobić dla wszystkich swoich aplikacji (oczywiście pojedynczo). Kwestia gustu. Rozwiązanie z iOS nie przypadło mi do gusty, wolę to robić bezpośrednio z aplikacji (chyba przyzwyczajenie z Windowsa i Androida).

O widżetach nie będę pisał bo wg mnie iOS ich nie ma (przynajmniej to co mi zaprezentował na 'dzień dobry' (kalendarz, notatki, itp)).
Launcher/Drawer (nie wiem jak to w iOS się prawidłowo nazywa) dodaje aplikacje na podstawie kolejności ich instalowania przy czym pierwszy ekran to aplikacje systemowe. Aplikacji nie mogłem posortować alfabetycznie jedynie drag & drop. W 'doku' mogłem jedynie dodać chyba tylko z 5-6 aplikacji, nie można ich też zgrupować. Oczywiście mogę się mylić bo za mało czasu miałem, żeby to wszystko ogarnąć. Także możliwe, że ta kwestia wymagać będzie aktualizacji.
 
Brakuje mi wyłączania aplikacji. W iOS je minimalizujemy, a później z ostatnio używanych możemy ją usunąć. W ostatnio używanych brakuje przycisku 'usuń wszystko'. Mając kilka/kilkanaście otwartych zakładek wracając do przeglądarki (safari) strona, którą miałem otwartą załadowała mi się od nowa (w miejscu, w którym skończyłem czytać). W telefonie jeszcze mi się taka sytuacja nie zdarzyła (tak wiem, nowsza konstrukcja i telefon ma 6GB RAM, a tablet tylko 2). Sam system przez te kilka godzin raz albo dwa mi się trochę przydławił (delikatny brak płynności).

Sam tablet jest szybki, aplikację szybko się otwierają (nie czułem żadnego 'wow', 1+3 mnie już do tego przyzwyczaił). Ekran bardzo dobrej jakości. Nie zwróciłem jeszcze uwagi na to, że ekran jest tak blisko palca (jedna z głównych zalet air2/ipad pro). Zainstaluję brakujące aplikacje (np. kodi, którego nie ma w sklepie trzeba się pobawić, żeby zainstalować tę aplikację) i dopiszę pewnie nowe informacje po kilku dniach zabawy.

Pomimo, że wymieniłem prawie same wady (głównie wynikające z przyzwyczajenia, w końcu systemu z robocikiem używam od ponad 7 lat) to z samego zakupu jestem zadowolony. Tablet ma mi zastąpić laptopa w podstawowych działaniach (coś obejrzeć, coś napisać itp) dlatego też od razu kupiłem poleconą przez @strasznego klawiaturę Logitech Type+, która to momentalnie połączyła się z ipadem (nie było żadnego parowania, nic nie musiałem klikać zaznaczać, itp). Po tych kilku godzinach wydaje się, że będę z niego bardzo zadowolony.

@emitar
udało mi się "uratować" kolegę przed zakupem iPada "zwykłego" 2017  z czego bardzo się cieszę, bo "staruszek" Air2 to ciągle doskonałe nowoczesne urządzenie mimo swojego teoretycznego wieku. Doskonały ekran, nie ustępujacy iPadowi Pro 9.7 z 2016 roku (poza brakiem obsługi rysika). Cieńszy, lżejszy... tablet wręcz wzorcowy (poza tym że na standardy 2017 faktycznie powinien mieć więcej pamięci)

zamykanie appek - tak jak pisałem na priv - 2xHome i palcem w górę wyrzuca appkę z pamięci i z cache

iOS to gesty, dużo gestów, np mało znany - 4 palce i przesunięcie w prawo-lewo pozwala przechodzić między appkami 

(a masz zrobione juz updatey wszystkie ?  iOS przyspieszył po 10.coś tam i zmianie systemu plików).

ps
swoja droga jaka to była super inwestycja jak ktoś kupił ten tablet 3 lata temu, jeszcze dzisiaj ma topowy tablet, o wynikach wydajności takich jak tablety np Samsunga 2017. 

Jeden update tylko miałem ponad 500 mb. Aktualnie jest informacja w stylu 'twój system jest aktualny'.

@emitar
Aktualizuj temat jak najczęściej. Jestem bardzo ciekawy Twoich wrażeń dotyczących iOS.

Tablet będę porównywał stety/niestety do mojego telefonu Oneplus 3 ponieważ do tabletu, o którym wspominałem w pierwszym swoim zdaniu, nie ma startu w związku z czym porównania będą bezsensowne.

Co Onda to Onda w końcu!

W takich chwilach wychodzi że przyzwyczajenie to druga natura człowieka...jakkolwiek dobry nie byłby to produkt to jakaś pierdoła trzyma zawsze przy starym...

@emitar
Wiesz - robisz baaardzo fajną rzecz. Starałem się namówić na to Strasznego. Tyle się nasłuchałem o przewadze systemów Apple, sam niewiele z tego pamiętam, bo do komputera z jabłuszkiem miałem dostęp kilkanaście lat temu. Nie będę MacBooka, ani nawet iPhone'a specjalnie kupował, więc czekam sobie z wielkim zainteresowaniem na Twoje wrażenia. 

@djluke
Ale najgorsze jest to, że przeszkadzają mi takie wydaje mi się czynności, o których nie pomyślałbym, że nie można ich zrobić.

W weekend trochę więcej poklikałem także napiszę kilka zdań. Zwieszki/lagi, o których pisałem w pierwszym poście już się nie powtórzyły i mam nadzieję, że tak zostanie. Tablet chodzi bardzo dobrze, klawiatura dodatkowa robi robotę.

Wspominałem, że pierwsze co zrobię to zakup klawiatury Swype. Tak też zrobiłem. Płatność 'przeszła' bez problemu. Zakup w App Store niczym praktycznie się nie różni od tej samej procedury w sklepie play. Napisałem 'przeszła' bo jedyna transakcja na koncie jaką widzę to -1 zł (zamiast 4,99) tak jakby potwierdzenie karty. Samo potwierdzenie karty robiłem na etapie rejestracji konta, także nie wiem czemu dwukrotnie mam tę pozycję. Nie ważne. Aplikację kupiłem i po tym co zobaczyłem chciałem ją od razu zwrócić (niestety nie znalazłem jak to zrobić w 'Sklepie'. Nie widzę odpowiedniego przycisku do tej operacji. Przeszukując chwilę internet znalazłem informację, że muszę zainstalować na kompie iTunes i tam będę miał opcję zwrotu. Nie mam iTunes także tę operację zostawiam na później). Czemu chce zwrócić ulubioną swoją klawiaturę? Ponieważ czuje, że mam wersję demo w porównaniu do tej samej klawiatury na systemie z robocikiem (mam na myśli ilość opcji konfiguracji) + ważniejszy czynnik nie działają polskie znaki przy korzystaniu z klawiatury fizycznej. Także pozostaje przy 'domyślnej' klawiaturze. Będąc przy aplikacjach i ich opcjach to pozostałe aplikacje też są w nie ubogie porównując do tego co mam w androidzie.

Nie ma czegoś takiego (nie znalazłem) jak domyślne czynności, tzn. korzystam z przeglądarki Dolphin ma swoje wady i zalety, ale mi najbardziej odpowiada. Używam jej od kilku lat. W momencie kiedy klikam w link (z maila, komunikatora itp) nie mogę wybrać w czym ma mi się dana strona otworzyć. Otwiera się po prostu w przeglądarce Safari. Nie wiem jak zareaguje system w linki typu mailto: pewnie też otworzy mi standardowy program do poczty. Także chcąc, nie chcąc muszę korzystać z programów, które serwuje Apple, a nie z tych, z których ja chcę.

Po dłuższych bojach udało mi się skonfigurować połączenie VPN. W sklepie jest jedna aplikacja OpenVPN Connect. Nie znalazłem innej/w poradnikach tylko ta była wymieniana. Moje walki polegały między innymi na zmianach pliku konfiguracyjnego Klienta. Niestety w iOS nie byłem w stanie otworzyć edytorem tekstu pliku z rozszerzeniem .ovpn musiałem plik modyfikować na swoim telefonie, następnie wysyłać go na swój adres email, żeby w iOS go później otworzyć. Edytorów tekstu też jest jak na lekarstwo w sklepie Apple. Także szukając programów dla siebie nie zauważyłem tej wielkiej przewagi w ilości aplikacji App Store vs Sklep play. W sklepie Apple nie ma od dłuższego czasu aplikacji Kodi, którą bardzo lubię i bardzo często z niej korzystam. Nie ma jej niby z powodu 'piractwa', ale ten argument do mnie w ogóle nie trafia. Bo np Emby ('podobny' media center) dostępny jest normalnie. Wychodząc z takiego założenia nie powinny być dostępne aplikacje do odtwarzania video, przeglądarki bo też umożliwiają korzystanie z 'nielegalnych' źródeł. 

Mam nadzieję, że iOS 11 i program Files trochę zmieni w tej kwestii.

Muszę jeszcze skonfigurować dostęp do zasobów, które udostępniam po sambie przy aktywnym połączeniu VPN. Jak to zrobię będę w domu i będę mógł w pełni korzystać z tabletu.

@emitar
Z tymi testowymi transakcjami to jest tak, że niektóre firmy robią je przed każdym zakupem. Nie ma to na niż żadnego wpływu.
Trochę lipa, że trzeba mieć iTunesa żeby zwrócić aplikację. Ja bym nie miał nawet na czym go zainstalować 
Pisz koniecznie jakbyś natrafił jeszcze na jakieś ograniczenia, bo się zastanawiam nad iPhonem 

@Panzer
Ma PC możesz  https://www.apple.com/pl/itunes/download/ 

@Panzer
- aplikacja Youtube nie można/nie umiem wyświetlić wszystkich kanałów, które subskrybuje (widzę tylko kilka bez względu na ustawione sortowanie)
- brakuje mi terminala, żebym mógł głupiego "pinga" zrobić
- nie widzę, prędkości połączenia wifi
Takie "pierdoły", które teraz przychodzą mi na szybko do głowy.

@kotin
Gorzej jak się nie ma windowsa 

@emitar
- subskrypcje
wlasnie patrze - widze wszystkie moje subskrypcje co do jednej, oficjalna appka YT dla iOS, a mam ich naprawdę sporo.

- pinig/wifi speed
iOS to baza dla softu, jeśli ktoś potrzebuje tego kupuje sobie appkę, najlpiej z widgetem zeby miec pod ręką, i zeby to było wygodne

KODI - za łamanie praw autorskich itd kodi zostało np równiez wyrzucone z np. Amazon Store.

@emitar
Tu jest jak dostać zwrot kasy bez iTunesa

@Panzer
juz mowilem na priv emitarowi ze na pewno tak sie robi bo ja iTunes nie używałem a zwroty robiłem bez problemu, szybko bardzo, tyle że dawno temu, to juz jakoś ponad 2 lata 

iTunes używam tylko jako player na pc do muzyki w ramach abonamentu Apple Music.

edit:
a juz wiem z Kodi

It has to do with the ability to load third party extensions that bypass the App Store checks. Many of these enable piracy that Apple wants no part in. Also, for awhile Kodi was hooking into undocumented Apple APIs. A former Kodi dev took Kodi and removed the troublesome parts and it's in the App Store as MrMC.

Emitar - jest ta appka MrMC, to ponoć KODI bez pirackich elementów:
o ta -  MRMC
i jak najbardziej w AppStore jest.

poza tym Infuse 5 też działa jako KODI (appka kosztuje, ale to prawdziwy kombajn):  Infuse 5 Pro (płatny) , i darmowa wersja Infuse 5

Kodi już ogarnąłem mam zainstalowane i skonfigurowane.

@Panzer
Dzięki za link, najdziwniejsze jest to, że ja jeszcze nie otrzymałem maila, że zakupiłem aplikację :]
btw. ta strona, wywala mi przeglądarkę dolphin oO

@straszny
Z YT błąd po mojej stronie już ogarnąłem.

Nie znalazłem aplikacji, która pokaże mi prędkość połączenia WiFi (chodzi o mi prędkość z jaką urządzenie łączy się z routerem).

Będę musiał w takim razie jeszcze poszukać jakiegoś 'terminala', w którym lokalnie będę mógł puścić 'pinga'. Aktualnie jedyne co znalazłem to terminale, z których mogą połączyć się np po ssh.

@emitar

jak znajdziesz czas to napisz za parę tygodni podsumowanie wrażeń tablet jak Air2 może nie jest najnowszym urządzeniem, ale na pewno akurat leży w targecie wielu osób na forum 

@emitar
Sprawdź folder ze spamem.

Terminale do iOS

@Panzer
Folder na bieżąco sprawdzany nic tam nie ma.

Sprawdziłem kilka opisów programów(darmowych) z Twojego linku. Żaden nie działa lokalnie, umożliwia tylko połączenie zdalne. Chyba nie ma czegoś takiego na iOS.

Edycja:
Wczoraj dostałem dopiero maila o zakupie aplikacji. Udało się zwrócić (bardzo prosta procedura, ale szkoda, że nie można zrobić tego bezpośrednio ze 'sklepu').

Aktualizuję temat między innymi na prośbę @Panzer'a

Patrząc na testy z geekbencha air2 jest na takim samym poziomie co Snapdragon 820 czyli do nie dawna jeden z najlepszych procesorów wśród urządzeń z androidem. System iOS niczym szczególnym mnie nie zachwycił, ani szybkością działania, ani funkcjami, których nie ma na androidzie. Bolą za to ograniczenia tego systemu. Jeżeli ktoś do tej pory korzystał tylko z Windowsa oraz z Androida (z samego robocika korzystam już 7 lat) to ciężko będzie mu zaakceptować funkcjonalności/zabezpieczenia/politykę (jak zwał tak zwał) Apple. Nie spodziewałem się, że otwieranie plików, sprawdzanie prędkości połączenia WiFi, ustawienia domyślnych aplikacji nie jest możliwe na urządzeniach z tym system. Podobno trzeba zmienić podejście/myślenie, ja jednak wolę 'pracować' tak jak ja chcę, a nie tak jak mi ktoś narzuca, żebym pracował.

Zdaję sobie sprawę, że pewnie tablety z A10X będą chodziły jeszcze lepiej chociaż nie wiem czy się da bo system jest mega płynny.

Samo urządzenie odbieram bardzo dobrze, a jego wady są bardziej na siłę niż faktycznie przeszkadzają w użytkowaniu:
- palcowanie, ekran jest bardzo na to podatny, podczas włączonego ekranu tego nie widać, ale przy wyłączonym ekranie mam 'milion' paluchów
- czuć 'wibrację' na ekranie jak z tabletu wydobywają się dźwięki (szczególnie w części po stronie głośników pod palcem czuć działający głośnik (chociaż nie wiem czy to nie wada kwalifikująca się na naprawę gwarancyjną)

Tablet do 'konsumowania' treści sprawdza się idealnie (chociaż mam problem z napisami w netflixie. Są prawie, że w połowie ekranu plus są na tle, ale pewnie można to zmienić, a ja jeszcze nie doszedłem jak to zrobić). Netflix, Youtube, www super. W gry jeszcze nie grałem, ale podejrzewam, że za chwilę kupię sobie Football Manager Touch i nie będzie można mnie od niego oderwać :]

Czy kupiłbym urządzenie drugi raz? Poważnie bym się zastanowił i chyba poszukał czegoś z Androidem na podobnych podzespołach jakie aktualnie mam w telefonie.


Edycja:
Chyba w ramach ciekawostek. Apki na iOS zajmują dużo więcej miejsca niż te same aplikacje w Androidzie, np.:
- Angry Birds Evolution iOS 800MB, Android 420MB
- Facebook 400MB, 87MB

@emitar

Patrząc na testy z geekbencha air2 jest na takim samym poziomie co Snapdragon 820 

no tak, ale to jest urządzenie nie sprzed roku jak S820 tylko sprzed 3 lat. Jak Air 2 wyszedł, wyszły tablety ze Snapdragonem 800 max. Teraz są tablety ze Snapem 820, kiedy Apple ma już 2 generacje procesora wyżej.

Druga sprawa ekran - ja tam kupując własnie jakieś niecałe 3 lata temu szukałem dobrych parę miesiecy, nie znalazłem absolutnie zadnego ekranu o takich parametrach jak ten z Air 2 z 2014 roku. Nawet zbliżonych. Zaden tablet z Androidem nie miał i nie wiem czy ma obecnie takie parametry jasności, kąty itd.

Najbliżej był jak pamiętam Sony Tablet 3, ale był bardzo błyszczący, dużo mocniej (jeszcze mocniej) palcujący i ... droższy o ok. 500 zł.

dla mnie przy zakupie priorytetem było najprzyjemniejsze czytanie www, PDFów i oglądanie filmów, nic poza tym Sony nie było w stanie zbliżyć się do ekranu Air-a, a na Soniaku czytanie PDFów było niezbyt miłe bo ekran błyszczał zbyt mocno.