Obaj macie racie. Nie czytałem, wiem tyle co z Waszych komentarzy.
Po prostu jeden z Was widzi pewne problemy jawo realne w naszym świecie, a drugi nie.
To jest kwestian waszych przekonań, a nie rzeczywistości, bo nikt nie jest w stanie w 100% stwierdzić, że to jest lub nie jest możliwe i nastąpi lub nie.
Forum > Tematy dowolne > Oszczędzanie przez inwestycje - o akcjach, funduszach, obligacjach v,2
Wysłane 2021-10-29 00:11
Wysłane 2021-10-29 08:36
@Maveriq
Masz dobre serduszko. Paweł też widzi bezwarunkowy dochód podstawowy, jako jedno z wyzwań realnego świata, Jako realny problem (do rozwiązania). W kilku krajach takich jak Kanada, czy Finlandia, robiono już realne przymiarki do tego systemu. Tu się z Nim zgadzamy, a przynajmniej mam takie wrażenie. Tylko Limes Inferior czytał zbyt dawno.
Wysłane 2021-10-29 12:28 , Edytowane 2021-10-29 12:43
Jak dotąd "świat" robił przymiarki do różnych systemów, łącznie z tymi "idealnymi/doskonałymi" (wyidealizowanymi) i wychodzi mi na to, że głównym problemem z tymi systemami są ludzie :)
Ale, tak o tego typu klasyce fikcji naukowej mówiąc, jakoś od razu mentalnie bardzo mi blisko od "Limes Inferior" Zajdla do "The Dispossessed" Ursuli Le Guin. Choć zupełnie inne, ale tam też o systemie i ciekawie... dalsze hipotezowanie raczej byłoby zbyt dalekim off-topic'iem...
wiec, co myślicie o cenach złota?
Wysłane 2021-11-05 23:25
warto teraz według was inwestować w złoto? a jesli tak to jak ?:)
Wysłane 2021-11-09 14:39
Tak sie zastanawiam czy jest jakis sensowny sposob na zdyskontowanie sytuacji pojawienia sie cyfrowego pieniadza (ktory wydaje sie ze pojawi sie predzej czy pozniej). Moze nie w sposob bezposredni (nic nie przychodzi mi do glowy) ale chociazby poprzez jego wplyw na globalny rynek
Wysłane 2021-12-06 22:53
Czechy o przyjęciu EURO.
Trochę mnie to smuci bo jednak widziałbym jedną walutę w całej Unii.
Wysłane 2021-12-07 08:28 , Edytowane 2021-12-07 08:31
@mysiauek
Całości za i przeciw nie potrafię ogarnąć, ale gdy się wcielę w rolę advocatus diaboli, to znajduję pojedyncze argumenty za osobną walutą, także i u nas:
Nie jesteśmy krajem wielkich firm, światowych marek. Częściej pełnimy rolę poddostawcy, kooperanta. Eksportujemy najczęściej wyroby częściowo przetworzone, albo przetworzone usługowo. Sprzedawane często pod inną marką. Od stałości naszych cen, ważniejsza jest ich elastyczność. Daje nam ona bezpieczeństwo, bo w kryzysie, gdy nasza waluta traci na sile, stajemy się bardziej atrakcyjni cenowo. Co prawda drożeje nam import, ale zarabiamy na pracy włożonej z podwykonawstwo, czyli jesteśmy tańsi od na przykład Słowaków, z ich stabilnym EURO. Wielkie światowe firmy nie zamykają swoich zakładów. Nadal, mimo słabszego popyty, ale dzięki niskiemu kursowi złotego, kupują od nas komponenty, półprodukty, usługi, mimo kryzysu.
Natomiast gdy sytuacja rynkowa na świecie jest pomyślna i nie musimy korzystać z bonusa słabszej waluty. Złotówka wraca na wyższy / normalny poziom wobec innych walut. Nie zniechęca to jednak odbiorców naszej pracy, bo ogólnie wzrasta popyt, więc i pozycja poddostawcy. Natomiast tańszy import zaspokaja lepiej rynek wewnętrzny, buduje zamożność konsumenta w kraju.
Oczywiście to tylko jeden aspekt zagadnienia, ale ważny.
Wysłane 2021-12-07 12:03
@kotin
Rozumiem te argumenty.
Natomiast ja chciałbym być częścią zachodniej europy razem z m.in. Francja, Niemcami a nawet Hiszpanią i Włochami.
Moim skomnym zdaniem, bez zjednoczenia walutowego jesteśmy dalej dalekim wschodem.
Nie wspomnę o komforcie podróżowania chociażby po Europie - płatności kartą niestety nie wszędzie są super popularne.
Dwa: nie lubię przeliczania i porównywania ile co kosztuje.
Podsumowując: rozumiem argumenty ekonomiczne ale widzę też argumenty społeczno-integracyjne, które dla mnie osobiście byłyby równie ważne.
Trochę inaczej postrzegam zyski z inwestycji zachodnich w Polsce. Dla mnie zyskiem są miejsca pracy i budowa łańcucha polskich poddostawców.
Wysłane 2021-12-07 13:03
@mysiauek
Trochę inaczej postrzegam zyski z inwestycji zachodnich w Polsce. Dla mnie zyskiem są miejsca pracy i budowa łańcucha polskich poddostawców.
No to mamy dokładnie ten sam pogląd. Wyżej jednak pisałem o czymś innym. Może to Cię zmyliło. Pisałem o jednej przewadze posiadania waluty krajowej, nad używaniem EURO. Przykład: Agresywna polityka włoskich związków zawodowych w motoryzacji, pozbawiła nas możliwości produkcji kilku modeli samochodów. Gdyby nie spadek wartości złotówki w czasach kryzysu, nie mielibyśmy przewagi ceny przy eksporcie i straty były by prawdopodobnie większe. Mając złotówkę, cieszymy się zyskami o których napisałeś.
Podniosłeś inny argument. Tym razem przeciwko złotówce, a za EURO. Rozumiem ten argument. Popieram. Jednak jestem starszy i pamiętam czasy w ogóle bez EURO. Zapewniam Cię. Dało się jeździć po Europie. Fakt. Jak napisałeś jest to trochę fatygi, ale się da. Natomiast co do poczucia się częścią wspólnoty, to zapewniam Cię że nikt nie traktuje Czechów, a nawet Szwajcarów, czy Norwegów, którzy nie są do końca zintegrowani z Unią i mają własne waluty, jako Europejczyków drugiej kategorii. Nas się czasem tak traktuje, ale nie ma to związku z walutą.
Wysłane 2021-12-07 14:50 , Edytowane 2021-12-07 14:52
@kotin
Wiesz, wychodzę z założenia, że mamy być Stanami Zjednoczonymi Europy.
Mozna zarządzać lokalnie niektórymi podatkami ale ogólnie całość polityki monetarnej powinna być prowadzona przez Bruksele.
My będziemy takim Teksasem ;)
Dalej jestem za jedną walutą. Nie moze to być dolar więc niech będzie euro ;)
Odniosę się do traktowania Czechów. Popracowałem trochę w Pradze w ostatnich latach.
Po kadrze zarządzającej najlepiej widać jak Europa traktuje Czechów.
Powiem to wprost: Niemcy, Niemcy i jeszcze raz Niemcy, potem międzynarodówka a potem Czesi.
To co stało się pod Białą Górą dalej pokutuje.
Jest jedna gorsza opcja w Pradze: jesteś Słowakim lub Rosjaninem (nie bogaczem czy celebrytą).
Dół dołu drabinki jakbyś się nie starał.
To tak z moich doświadczeń z Prażanami i Czechami.
Zastanawiam się jakim stanem byłyby Czechy jeśli my jesteśmy Teksasem ;)
Wysłane 2021-12-07 15:27
@mysiauek
Po kadrze zarządzającej najlepiej widać jak Europa traktuje Czechów.
To nie widziałeś, jak traktowali Polaków Koreańczycy z Daewoo / FSO.
Zastanawiam się jakim stanem byłyby Czechy jeśli my jesteśmy Teksasem ;)
Europejskim Teksasem to jest raczej Bawaria. To porównanie ma sens zarówno jeżeli chodzi o skalę odrębności, dobrobyt...
Nam do Teksasu daleko. (Chociaż w niedowładzie energetyki ich gonimy. )
Czesi to Ohio. Nawet nazwa od ich osadników pochodzi. Gdy wysiedli, popatrzyli i powiedzieli ach jo. Tubylcy przekręcili to na Ohio i tak powstała nazwa tego stanu.
W ogóle to sorrki za Oftopic.
Wysłane 2021-12-07 17:20
@wysiauek
bez zjednoczenia walutowego jesteśmy dalej dalekim wschodem.
Wiesz mam rodzinę na Słowacji i przejście na Euro wcale nie uczyniło ich automatycznie bogatszymi. Jak zwykle był szok w gospodarce po przyjęciu Euro. Do dziś "chwalą" się najwyższymi cenami paliwa.
Według mnie przejście na Euro to konieczność i nie ma o czym dyskutować będąc częścią Unii.
Wysłane 2021-12-08 14:05 , Edytowane 2021-12-08 14:06
@kruser
Nie mam rodziny ale bliskich znajomych z dużym pensjonatem w Tatrach... dalej kupują wszystko w Biedronce w Białce czy NT.
Mało tego, samochody zawsze kupowali w PL.
Tak, był szok. Ale chwalą sobie robienie biznesu w EUR z powodu np komfortu i prostego porównania cen z pensjonatmi w AUT.
@kotin
Wiem dokładnie jak wygląda praca w katowickiej strefie ekonomicznej i więcej niz paru korpo w okolicy.
Koreańczycy są znani ze swojego podejścia do niewolników ;)
Wysłane 2022-02-15 12:21 , Edytowane 2022-02-26 10:04
Nie stworzyliśmy światowego imperium lamp naftowych Łukaszewicza, nie rozwinęliśmy dekodowania Enigmy w komputer, nie zarobiliśmy na peryskopie Gundlacha, nie zawojowaliśmy świata laserem, (ani turbinką Kowalskiego ). Może staniemy się potęgą w wytwarzaniu papieru pakowego z opon? LINK
EDIT
...lub paliwa ze spalin: LINK
Kto jest online: 0 użytkowników, 507 gości