@Straszny

16 mln bezrobotnych w USA....

Ostatnia sesja w tym tygodniu zakończyła się umiarkowanymi wzrostami cen akcji. Dzięki temu indeks S&P500 zaliczył najsilniejszy tygodniowy wzrost od 1974 roku.

@Mike*[PL]*
no tak... ale na usprawiedliwienie inwestorów zawsze podaję żelazną zasadę, świat giełdy musi wyprzedzać świat realny o 6-12 miesięcy. Inwestorzy odpowiadają sobie na pytanie gdzie za rok będzie USA, i tam jest teraz kurs SP500 czy Nasdaq-a 

gdyby inwestowanie i gra giełdowa polegała na topornym odczytywaniu komunikatów i po prostu zajmowaniu pozycji zgodnie z nimi każdy minimalnie rozgarnięty człowiek potrafiłby zarabiać, a nie jest to możliwe. 

Tylko teraz pytanie czy inwestorzy myślą o odbiciu w gospodarce czy po prostu (hiper?)inflacji

Nie wierzę, że gospodarki wrócą za 6-12 miesięcy do stanu z przed pandemii. Myślę, że to bardziej efekt uruchomionych drukarek niż przewidywanie przyszłości.

@Straszny

Otóż to, ale czy wykaz ilości bezrobotnych, wielokrotnie przewyższający konsensus nie jest wlasnie takim czynnikiem długoterminowym? Moim zdaniem tak.

A tymczasem u nas:
LINK

Ludzie bez doświadczenia, na fali zalewu informacji gospodarczych i o 'tanich rynkach', będą lokować resztki oszczędności w coś, o czym nie mają zielonego pojęcia..
Nie, zeby to mialo jakis znaczacy wplyw na trend na naszych rynkach (fundy i wieksi gracze i tak ich zjedza ), ale chyba nie tedy droga

@NetCop

Nie wierzę, że gospodarki wrócą za 6-12 miesięcy do stanu z przed pandemii.

Całkiem całkiem spoko artykuł co się dzieje na naszej giełdzie ...[LINK]

przed nami świat którego jeszcze nie widzieliśmy....

może ktoś ma pomysł na firmę która będzie miała największy zysk na tej suszy 100-lecia jaka nam się zapowiada ?   Na czym można tu zarobić... inwestycja w szczycie paniki giełdowej w firmy od cyfrowej rozrywki i generalnie firmy od cyfrowej obsługi populacji okazały się dla inwestorów już strzałem w dziesiątkę, teraz tak dumam co może przynieść zyski z okazji tego że ceny żywności i wody mineralnej w tym roku zwariują totalnie... 

@straszny
Woda mineralna .... no może ale trzeba pamiętać że sezon turystyczny praktycznie będzie zakłócony a to napędza sprzedaż napojów (piwo też do tego zaliczę). Może wejdzie na rynek firma, która zaproponuje systemy retencji przydomowej, zbiorniki na deszczówkę. To może pomóc gospodarstwom domowym przy okresowych przerwach w dostawach wody (bo takie mogą się pojawić).
Jeszcze mam taki odgrzany pomysł z holowaniem gór lodowych, kiedyś rozważano takie pomysły.

@lami
Ale mam wrażenie ze ani na gpw ani na giełdach Eu nie ma żadnej firmy oferującej holowanie gór lodowych ;)... pomysł nieszablonowy ale trochę zbytnia fantastyka, nie ma na tym jak zarobić bo nikt poważny tego nie robi.... no i koszty... 

fajne porównanie jak różne branże są wyceniane i przechodzą kryzys koronawirusa - WIG-Games vs WIG-20 (pierwszy tylko firmy software rozrywkowy, drugi głównie surowce i ciężka produkcja)

Przy grach możesz dłubać w home office.
Ogólnie wszystkie gałęzie zdolne do pracy zdalnej odbiją teraz dość mocno.

Może firmy oferujące usługi VPN, albo oprogramowanie zabezpieczające przed atakami na programy do videokonferencji pod kontrolą Windows i Mac OS?

Do tego wszelkie certyfikowane szkolenia online.

@Maveriq
ano jak najbardziej, nie tak jak soft rozrywkowy ale firmy jak LiveChat (profesjonalne zabezpieczone telekonferencje) czy CDA (rodzimy streaming) bardzo zyskały na koronawirusie.

LiveChat S.A.:


CDA S.A.:



------------------------

Przy grach możesz dłubać w home office.

Ogólnie wszystkie gałęzie zdolne do pracy zdalnej odbiją teraz dość mocno.

Ojciec Szustak zaczął streamować gry, więc teraz to się ruszy :)

Edit: pomyślałem, że jeśli ktoś ma kilka wolnych baniek, to mógłby po prostu zamówić sobie ze dwa bardzo drogie sportowe samochody z czasem oczekiwania powyżej półtora roku, ale po pojawiających się w necie artykułach widzę, że już spekulanci sie na nie rzucili. Ferrari bije rekordy.

Edit2: Może jest na giełdzie jakaś firma specjalizująca się w produkcji lub sprzedaży jednośladów na prawko kat. B? Pewnie niedługo sporo osób przekona się by latem wybierać je zamiast komunikacji miejskiej z obawy przed różnorakimi zarazkami.

@Maveriq
To żaden biznes, kupowanie samochodu... No matko przecież to bez sensu teksty w poważnym temacie ... akurat akcje Ferrari są jednymi z nielicznych, które mało spadły przez ostatni rok ale tez nie wzrosły. Ferrari to nie Tesla. Nikt nie widzi tu żadnej pozytywnej dynamiki rozwoju, firma trwa w małej niszy.

Reszta firm samochodowych (GM, Ford, PSA, Toyota itd... ) zamiata podłogę w skali spadków.

Pewnie sa lepszs biznesy, ale ludzie tak zarabiają.
Kryzys nie wpływa na sprzedaż drogich samochodów, jedynie średnich i tanich. A tajemnicą noe jest, że od dawna większość klientów Ferrari, czy Lamborghini to nie piłkarze, a spekulanci. Zamawiają samochód, a noedługo przed jego odbiorem wystawiają go na sprzedaż w cenie wyższej o kilkaset tysięcy złotych.
Nie zabraknie multimilionerów, któży płacą, bo chcą dostać samochód za tydzień lub miesiąc, a nie czekać na niego 2 lata.
Wśród zamawiających Cybertrucka z pewnościś też jest wielu takich, ale to inna skala.
Czasem zarabiają też osoby, które trafiły w punkt z tańszymi furami. Jeszcze nie tak dawno tak było z Focusem RS, a jeszcze później ze zwykłym Suzuki Vitara.
Tylko tutaj zarobek to ledwie od kilku do kilkunastu %.
Koleżanka robiła klientowi leasing na BMW i8 w cenie o 20% wyższej od salonowej. Kondycja czy wartość akcji spółki nie ma tu znaczenia. Co więcej, gdyby właśnie tajie Ferrari w ciągu najbliższych lat przestało istnieć,.to wtedy dopiero ceny egzemplarzy z ostatnich lat produkcji wystrzeliłyby w kosmos.

zresztą nieważne, moje zdanie znasz - na tym rynku przyszłość ma Tesla i za nią od biedy Toyota/Honda bo rewelacyjnie ogarnęły okres przejściowy (dopracowane hybrydy gdzie sie tylko da). Reszta zamiata podłogę, a za 20 lat może i 50% współczesnych firm producentów samochodowych będziemy znać jako część historii. 

tak przy okazji świetny wywiad z dyrektorem Toyota Polska, po nim widzę że firma, choć wie że nie nadąży za Teslą z innowacjami baterii czy jakością AI sterującej, to świetnie próbuje nadrabiać niesamowicie szeroką gamą hybryd i przekonywania klientów do silników elektrycznych: LINK

------------------------------------ 

co najważniejsze - dzisiaj wydarzyło się coś niewiarygodnego - Ropa na świecie na chwilę uzyskała cenę ujemną.  Tak - ujemną. 

Spadły kontrakty terminowe jednego miesiąca, a nowych nikt nie chciał - w Texasie i w innych wielkich magazynach ropy nie ma miejsca. Nie ma co zrobić z wydobywaną na całym świecie ropą. Właściciele magazynów są gotowi płacić żeby ktoś od nich ropę zabrał (kontrakty zobowiązują ich do odbierania nowej cały rok, nie mogą ich zerwać, a nikt nie chce kupić tego co zalega nawet za okolice ZERA, bo trzeba statkiem przecież przewieść, potem rozwieść... wszystko kosztuje)

Samoloty, statki, samochody, przemysł - wszystko leży przez koronawirusa, a wydobycie, nawet ograniczone przez porozumienie Rosja-Arabia Saudyjska jest takie, że na świecie wydobywa się wielokrotnie więcej niż ludzkość teraz potrzebuje. 

@straszny
Ja bym taki pewny nie był że przyszłość motoryzacji to Tesla, Toyota, Honda i te firmy będą wyznaczały trendy i dominowały na rynku. Już kilkanaście lat temu różni  znachorzy wieszczyli ze za kilka lat rynek producentów aut to cztery globalne koncerny. Jak widzimy rynek wygląda całkowicie odmiennie. 
Patrząc na to co obecnie dzieje się na świecie prawdopodobnie ten pęd w kierunku globalizacji zostanie mocno wyhamowany. 
Wracając do meritum sprawy czyli inwestycji w drogie i rzadkie samochody to jest  oczywiście dobry interes, ale powiedzmy sobie bardzo elitarny i niezmiernie kosztowny.