@bartec64
Typowa "techniawa", ale faktycznie w przyswajalnym wydaniu... Posłuchałem z zainteresowaniem (no parę kawałków przewinąłem), ale bardzo lubię elektro-klimaty... Korzystając z okazji, posłuchajcie płyty polskiego twórcy (pseudo Madis) muzyki elektronicznej, który lekko nowoczesne brzmienie łączy z elektroniczną klasyką...  KLIK

@bartec64
Ciekawe...spodziewałem się czegoś pomiędzy Schillerem a trance'm...poszło bardziej w kierunku trence'u - nie szkodzi bo też lubię.

@SlawoyAMD
Heh jakoś mi się nie skojarzyło że Madis jest nasz (znam oczywiście). Widać (słychać) wyraźne nawiązania do Jarre'a.
Z podobnych fajnie też gra Kebu (pewnie znasz).

@SlawoyAMD
Super fajnie się słucha (szczególnie w pracy ) Od razu przypomniałem sobie  Tangerine Dream.

@SlawoyAMD z tą techniawą to zwał jak zwał, generalnie to w jaki sposób dobrane są kawałki i przejścia między nimi jak dla mnie generują jakiś taki niepowtarzalny klimat tego seta. A są tu elementy house, trance, techno i innych gatunków i to właśnie robi robotę.

BTW Jak sobie tego Madisa puściłem to od razu mi się skojarzyło z Tycho
Brzmienie może troszkę lo-fi i delikatnie inne tempo.

Taki album mi ostatnio wpadł w ucho  https://www.youtube.com/watch?v=54V03WdbskU

A mi  Flowers of Evil Ulver weszło przepotężnie. Właściwie ostatnio słucham tylko tego i  Mgły.

@Panzer

Jeżeli chodzi o Ulver, jedynie ambientowe albumy mi podchodzą. Nie sądziłem, że na ostatnich płytach aż tak bardzo odjadą w zupełnie inne regiony muzyczne.
Swoją drogą, to nie wiem czy kojarzysz, skąd pochodzi zdjęcie na okładce? Nieco odpowiem: jedno z arcydzieł kina światowego, szkoda że raczej mało znane.

A Mgła, to klasa sama w sobie. O ile większość czarnego metalu, to odpady podobnej klasy, co tzw. hair metal, to jednak trochę perełek się znajdzie.
Przykładowo mi udało się w końcu dorwać na CD (jestem tradycjonalista pod tym względem, lubię czuć krążek w rękach) SECHT - Parasitten Menneskedyret - mało znany, kompletnie odjechane, szczególnie od połowy wydawnictwo.

No i nareszcie ukazało się na kompakcie wznowienie Sadness - Ames de marbre - absolutne arcydzieło awangardowego death/doom/gothic metalu z 1993 roku, co prawda w bardzo małym nakładzie, ale udało mi się zdobyć, więc mogłem sobie odświeżyć w godnej odsłuchu jakości. Szkoda tylko, że w tej edycji na zakończenie krążka dodano kilka utworów demo, bo gryzą się z podstawową zawartością, stanowiąc mocny dysonans.


A na zakończenie coś, co mnie ostatnio ogromnie rozbawiło. Z góry przepraszam, jeżeli kogoś urażę, ale ten typ "metalu" mnie totalnie bawi i to dużo bardziej, niż "glam metal" czy też znienawidzony przez wielu nu-metal.
Moje prywatne określenie na ten gatunek, to patataj metal, czyli Sabaton i jego Husaria.

@spider_co
Nie wiem skąd pochodzi zdjęcie z okładki
W Ulverze zawsze mi się podobała ta nieprzewidywalność i od razu po premierze nowych albumów, słuchałem ich z zainteresowaniem, dokąd tym razem popłynęli.

Z “trzymaniem CD w ręce” mam dokładnie odwrotnie 

Sprawdzę sobie tytuły, które zalinkowałeś - dzięki 

Klasyfikowanie i nazywanie gatunków metalu jakoś do mnie nie przemawia. Wiem, że pomaga to w komunikacji, czy określa czego można się po danym wydawnictwie spodziewać, ale już tyle się tego porobiło i nie nadążam. Sabaton też wywołuje u mnie uśmiech, ale bawi mnie też np. Manowar i teledyski Immortal. W ogóle klipy kapel black metalowych to ciekawy temat  A a propos rzeczy robionych z myślą o byciu zabawnymi, sprawdź sobie Infant Annihilator - oprócz  szybkiego perkusisty, mają też kilka innych klipów, których celowo tu nie linkuję.

Nie nadążam też za ilością wydawanych ostatnio albumów i najczęściej trafiam na coś ciekawego przypadkiem, na przykład Deafheaven - New Bermuda - genialne. Niestety ilość tego sprawia, że zwyczajnie nie mam czasu tego przesłuchiwać - ewidentnie dopadła mnie klęska urodzaju 

https://www.youtube.com/watch?v=bkRU5oGr-fM

Furia - Ogromna Noc

Zegarek - Wojtek Szumański

@nickey dzięki za Wojtka

Jesli ktoś lubi polski rap:
[LINK]

Swoją drogą dobre teksty Lubię posłuchać sobie jak wybieram się do pracy i z powrotem. 

Jeśli chodzi o metal to kiedyś słuchałem, jednak od jakiegoś czasu ten styl muzyczny do mnie nie przemawia. Poza tym słuchałem raczej lżejszego metalu, ten ciężki jakoś nigdy nie był dla mnie.  W sensie nie potrafiłem sobie właczyć takiej muzyki i słuchać dla przyjemności :D  Warto zerknąć sobie na te plyty:
[LINK]

A wyskoczyło mi na YT to wklejam [LINK] Sławek się ucieszy

A chciałem dać to [LINK] - 1. miejsce na trance'owej było nie było liście DMC Muzycznego Radia...

Może i Azjatka, ale gra zupełnie bez pasji. Tu jest dużo lepsza gwiazda  https://www.youtube.com/watch?v=Q3Ya1AMHwiM

@djluke
No fajna, choć z jej uszami, wygląda trochę jak Elf 

@Panzer
Zapomniałem odpowiedzieć.
Okładka Ulvera, to kadr z filmu Męczeństwo Joanny d'Arc Carla Dryera.

Jeżeli chodzi o klęskę urodzaju, mam podobnie.

Dlatego tym chętniej odkopuję starych znajomych i nieraz odkrywam, że mało równie dobrych rzeczy później nagrano, nie mówiąc już o przeskoczeniu wysoko zawieszonej poprzeczki.

Z archiwum:
diSEMBOWELMENT - Transcendence Into the Peripheral (rok 1993)
Pan.Thy.Monium : Dawn Of Dreams (rok 1992)

Tegoroczne świeżynki:
Papangu - Holoceno
Ad Nauseam - Imperative Imperceptible Impulse
i Mike Patton w trashowej odsłonie: Mr. Bungle - The Night They Came Home


EDYTA
Dzięki za przypomnienie Furii, dawno ich nie słyszałem.

@spider_co
Okładkę sprawdziłem już wtedy 🙂
Dzięki za linki - też sprawdzę 👍

Znacie Eskimo Callboy? 

Hypa Hypa

WE GOT THE MOVES

@Panzer
Świetne !!!  Takie jajcarskie uzupełnienie luki po Linkin Park...