Z Wrężela nic nie piłem jeszcze. Tyle tego ostatnio wychodzi, że nie sposób nadążyć, a jeszcze mi kilkanaście różnych butelek leży w piwnicy i czeka na swoją kolej.

Dziś wyciągnąłem jedną taką kupioną jakiś czas temu. Belgijskie piwo od Trapistów, Chimay Rouge. 7% % alk.

Bardzo fajny belg, owocowy, winny, aksamitny, z delikatną goryczką. Bardzo przyjemne piwko.



Drugim piwkiem była Śmietanka z Browaru Jan Olbracht. Pszeniczniak. 12,5% eks. 5,6%alk. Raczej z tych kwaskowych, ale banan też mocno wyczuwalny, fajne. Etykieta kozak, ale wysiada przy Córze Koryntu którą skonsumuję w najbliższym czasie. 



MatiX jest nowa warka Imperatora Bałtyckiego, ale śpiesz się, bo u mnie zszedł cały w kilka minut. 

Tak wiem, widzialem.

Niestety kurs robie w sobote dopiero. Do katowic do piw-regionalnych, potem jeszcze 2 inne sklepy. Mam nadzieje ze gdzies znajde :)

Bez rezerwacji nawet nie masz po co jechać. Ja już miałem dwie sztuki w koszyku w sklepie internetowym i się sprzedały zanim potwierdziłem zakup  Zgłosiłem akces do innego sklepu, ale tam rezerwują po jednej sztuce. Mam nadzieję, że jak w zeszłym roku dotrze do monopolowego w mojej okolicy, gdzie mało kto kupuje takie piwo i wyrwę ze dwie sztuk. 
Jedną planuję leżakować kilka lat.

Teraz niespodziewanka! Moje piwo. Miała być AIPA, ale nie złapałem się w ramy stylu. 13,5* BLG ekstrakt początkowy, odfermentowało do 4* BLG. Przewidywalny alk 5,4%. Skład: Woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, Carapils, Carahell, Chmiele: Iunga(na goryczkę), Cascade, Citra, Amarillo(na aromat + chmielenie na zimno), drożdże suche Safale US-05.

Piwo młode bo dopiero ma dwa tygodnie. Otwarte w celu sprawdzenia czy się nagazowało. Otworzyłem eksperymentalną butelkę z krachlą do których zlałem to co nie dało się odfiltrować przez pończochę :) Praktycznie cały osad drożdżowy wraz z chmielinami opadł na dno, ale piwo i tak jest dość mętne. Nagazowało się elegancko, piana w miarę ok, utrzymała się do końca picia piwa. W aromacie chmiele czyli słodkie owoce tropikalne + troszkę cytrusów. 
Wyczuwalne zielone jabłko, oraz alkohol. Powinno się to wszystko jeszcze ułożyć.

W smaku jest gorzkie + lekko owocowo, kwaskowe. Znowu czuć mocno zielone jabłko, czyli aldehyd octowy. Zniknie z czasem, lub nie. Piwo jest młode dam mu jeszcze czas. Da się wypić, ale żeby było jakieś super dobre to nie powiem.

Tak się prezentuje:



Jak będzie zdatne do picia i w końcu uda mi się dotrzeć na zlot to przywiozę ze sobą kilka butli :)

Dorwalem 2 butelki Sharka. Niemoge uwierzyc.

Do tego kilka innych styli z Kopyra & Widawa.
Za godzine jade.

W Biedronce znalazłem ostatnio coś takiego:



Kupiłem choć ciemnego nie lubię - ale to stout to może inne, nie piłem, ciemne są przecież najlepsze i w ogóle.
Lekkie takie, mogę powiedzieć że nie jest tak intensywne w smaku jak inne "klasyczne" ciemne piwa - może dlatego weszło mi bez większych oporów. Ale ciekawi mnie opinia znawców czy stout taki jest czy to piwo jest przeciętne po prostu i nijakie w smaku...

Jest jeszcze przenica...a tutaj recenzje [LINK]

jeżeli pisząc "klasyczne ciemne piwa" masz na myśli Okocima Palonego i Żywca Portera to rzeczywiście ich się nie da pić 

Stouty są o wiele delikatniejsze. Polecam zainteresować się też Milk Stoutami. Niebo w gębie 

To nie stout. Obok stoutu to nawet nie stało. Stout to piwo górnej fermentacji, a to jest po prostu ciemny lager z jakimiś anyżami i innymi.

Czy ciemne są najlepsze? Co kto lubi. Tego nie piłem, ale zamierzam kupić z ciekawości przy okazji.

pSZeniczne jeśli już  :) 

Pierwszy mój Lambik, a właściwie Kriek czyli tradycyjne kwaśne piwko Belgijskie z sokiem z wiśni, na dzikich drożdżach. Kriek Boon. alk 4%. Piwo jak kompocik. Lekko kwaskowe, wytrawne, z wyraźnym posmakiem wiśniowym. Winne takie, lekko ściągające, ale pojawia się i słodycz na końcu. Aromatów od dzikich drożdży nie wyczułem.
Piwo fajnie zapakowane w butelkę do wina, zakorkowane. Dobry pomysł na prezent.



Pinta Quatro. 24,7* blg ekst(!!!), 8% alk. Piwo mocno słodkie, karmelowe, zalepiające z solidną kontrą goryczkową, która jednak i tak nie daje rady przykryć tej słodkości w smaku. Chmiele dobrze wyczuwalne czyli już standardowo są cytrusy, ale mocno też wyczuwalne są akcenty iglaste, żywiczne. Mnie to piwo nie przekonuje.

 

Dlaczego Żywiec Porter nie da się pić niby?

Marketowe stouty w smaku sa PUSTE.
Szkoda ze ani quatro ani winchestera nie bylo..

Musze sie pochwalic, udalo sie
Na swieta i po swietach :)



W piwach-regionalnych dostali wczoraj 120 butelek imperatora. Dzis tam wchodze i mi mowi ze od wczoraj zostalo tylko 6. Wzialem dwie.

Bo jest ciężki jak cholera. Zwłaszcza ostatnia warka. Dramat po prostu.

Odkopujemy!

Zakończył się plebiscyt na piwo roku Browar.biz. Warto się zapoznać, żeby wiedzieć jakich piw szukać, więc nawet smakosze Lagerów znajdą coś dla siebie. Zaskoczenia wynikami raczej nie ma, a mnie cieszy wysoka pozycja piw z browaru Kormoran, oraz Pinty. Pracownia Piwa też bardzo wysoko i by zniszczyła konkurencję, gdyby tylko była szerzej dostępna.

Plebiscyt na piwo roku 2015 - wyniki

Piwem roku zostało Deep Love z Ale Browaru które podsumowałem na 3 stronie tego wątku: "Pyszne"



Z ciekawostek - w kwietniu odbędzie się druga edycja   Warszawskiego Festiwalu Piwa na stadionie Legii Warszawa! 

Polecam wpaść kto może i lubi piwo, bo będzie okazja spróbować bardzo wiele równych piw z  dobrych browarów których na co dzień nie można kupić jak: Pracowni Piwa, Artezan, Widawa i wielu innych.

Kurde, ale sie tego namnożyło ostatnio. Staram se byc na biezaco tylko ciezko.

Najfajniejsze jakie pilem ostatnio  to kilka olimpow - zefir, ares, demeter, persefona. Doctor Brew - Contennial IPA i Birbant Nelson Sauvin.

I swietny Komes Porter Bałtycki 0.7L z korkiem zamiast kapsla. Musze kupic druga butelke i przelezakowac.


Co do deel love wcale sie nie dziwie.. Cza se przypomniec :)

Komesa kup w zwykłej butelce do leżakowania, nie ma sensu przepłacać za edycję specjalną. Najlepszy obecnie porter na rynku jak dla mnie, do tego bardzo przystępny cenowo. Po 4zł jest do kupienia.

Ja na razie olewam nowości. Mocno średnie piwa ostatnio tworzą kontraktowcy. Czekam z niecierpliwością aż Artezan odpali linię butelkowania. To będzie mocne pierdol***** i wielu zobaczy jak powinny smakować niektóre style :) 

Ciekawy temat, nawet nie wiedziałem, że jest tyle rodzajów:)

Wpadł do mnie dziś w odwiedziny sam Bóg Wojny, prosto z Olimpu.
Jest chmiel, jest gorycz, słodowość delikatna, takie piwko to można wypić ;p

Od poniedziałku bardzo dobra oferta piw Belgijskich w Lidlu. Jak ktoś nie zna piwnej Belgii, a chciałby się zapoznać to polecam, szczegłlnie, że ceny są bardzo atrakcyjne bo taki Gulden Draak potrafi i 12 zł kosztować.

LINK

Trza odweidzic :)

W sklepach pojawilo sie Kinky Ale od Doctora Brewa. Na fajnym chmielu Equinox. Polecam kto nie pil. Ja kupilem 4 butelki.

Dr Brew poszedł u mnie w odstawkę za beznadziejne wręcz Barley Wine i słabego Russian Imperial Stout. 

U mnie te piwa byly niedostepne i obeszlem sie smakiem..

Nic nie traciłeś. Oszczędziłeś pieniądze, a przy okazji nie zraziłeś się do stylu.

Szczerze mowiac jeszcze nie pilem ani jednego powazniejszego barley wine, a risa to w ogole.