W kraju w którym powietrze to dramat, wprowadza się ustawę ułatwiającą zniszczenie naturalnych i darmowych filtrów. Serio nikt nie myśli w tym Państwie?

Z taką jazdą, to kolejny wypadek jest tylko kwestią czasu. 
Sam kiedyś mijałem się z prezydentem Dudą na zwykłej, krętej drodze. Chwila nieogarnięcia co się dzieje (a o to nie trudno jak wyskakuje ktoś na czołówkę) i tragedia murowana.  

http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/kolumna-na-sygnale-niemal-zder...

I tak winni będą Ruscy. Nie zmienia to jednak faktu, że opozycja przy wypadku Pani Premier zachowuje się słabo bo wina kierowcy Seicento jest ewidentna i nie ma co tam szukać dziury w całym. Tylko słupki poparcia się dla nich wszystkich liczą :( Zero empatii.

@Lasica
Na jakiej podstawie twierdzisz, że wina ewidentna? Każdy kierowca karetki czy straży pożarnej powie Ci, że gdyby oni uczestniczyli w takim wypadku, to wina byłaby bezapelacyjnie po ich stronie. Samochód uprzywilejowany nie jest panem drogi. Gdzieś w newsach pokazywali identyczny wypadek z udziałem samochodu policyjnego. Całą winę poniósł policjant za niezachowanie odpowiedniej ostrożności.  

---
Pierwszy link z neta. 
[LINK]

@ Netman

Jest to ewidentne zajechanie drogi.No bez jaj już serio. Oceniam po tym co widziałem w mediach. W TVN/TVP i innych. Oczywiście nie mam monopolu na prawdę, i jak sąd inaczej to oceni to przyznam się do błędu, ale na chwilę obecną wygląda to na błąd kierowcy Seicento i nic więcej.

@Lasica
Poszukałem i znalazłem ten wypadek. 
https://www.youtube.com/watch?v=dUOFrRIJJ6E

Według Ciebie czyja wina? Bo według sądu policjanta. 

@Netman
Serio uważasz, że to są bliźniacze sytuacje?
P.S. Ruska prowokacja, jak nic 

@ Lasica
Zależy co widziałeś, bo pierwsza wersja według TVP była taka, że chłopak wyjechał z podporządkowanej zajeżdżając drogę  Zobaczmy jak się potoczy sprawa. Chłopak ma dobrego adwokata. Proces pewnie długo potrwa. Największym problemem jest brak nagrań i świadków naocznych. A kierowców, którzy widzieli zajście, pognał BOR z miejsca zdarzenia (czy jest to zgodne z prawem? ). 

No i zamienili podwójną ciągłą na przerywaną w symulacji :) Wszystko to wiem, ale kurde serio w tym wypadku akurat, nie widzę znaczących błędów po stronie kolumny rządowej, a raczej zwyczajne gapiostwo kierowcy Seicento. Co innego wypadek kolumny Macierewicza. Tutaj wszystko jest jasne, i Macierewicz powinien za to beknąć.

Miejmy nadzieję, że sąd to rozstrzygnie rzetelnie, chociaż jest tyle głupich i nieludzkich wyroków, że kto to wie... 

@Lasica

Wszystko to wiem, ale kurde serio w tym wypadku akurat, nie widzę znaczących błędów po stronie kolumny rządowej, a raczej zwyczajne gapiostwo kierowcy Seicento.

Niekoniecznie. Ponoć kierowca przepuścił pierwsze auto z kolumny, a na drugim wymusił pierwszeństwo. To może wskazywać na duży odstęp między autami kolumny, co jest niedopuszczalne (muszą jechać 'na zderzak'). Dochodzi jeszcze kwestia sygnałów. Były, czy nie były? Ile 'świadków' przejazdu, tyle wersji 

Liczę mocno, że sąd rzetelnie rozstrzygnie sprawę biorąc pod opinię osoby inne niż tylko BOR. Poczekamy, zobaczymy. Na pewno niebawem będzie głośno o wyniku sprawy. 

Mimo wszystko, wciąż nie potrafię zrozumieć gdzie oni się śpieszą, że tak pędzą na złamanie karku? Naprawdę ważniejsze jest zyskanie parę minut niż bezpieczeństwo? Przecież nawet najlepszy kierowca nie przeskoczy realiów panujących na publicznej drodze. 

---
A w takiej Japonii pełna kulturka 
[LINK]
[LINK]

Urzędnicza kasta to relikt PRLu - mam do czynienia z ich emenacją w postaci Zarządu Dróg i Mostów. Coś nieprawdopodobnego co się tam dzieje. Jak potrafią baby ze wsi które akurat z nadania PSlu pełnią tam jakieś funkcje usadzać kolesi z korporacji pod krawatami to wygląda to czasami jak z Barei.
BORowiki to to samo tylko bardziej niebezpieczne bo z giwerami i w pancernych autach.

Jeśli (do ustalenia, ale ciężko bo świadkowie się boją, są tylko BORowcy), wystąpił jeden z przypadków:
1. nie było sygnałów dźwiękowych 
2. samochód prowadzący i zamykający nie mieli czerwonych świateł (oprócz niebieskich)
3. samochód VIPa nie miał niebieskich świateł.
to nie była kolumna uprzywilejowana.

Odległość pomiędzy 1 i 2 pojazdem była znaczna.

Jeśli nie była to kolumna uprzywilejowana to mamy wyprzedzanie na podwójnej ciągłej i skrzyżowaniu,
a nawet jazdę pod prąd.

Nawet jeśli samochód (np. karetka) jest uprzywilejowany i wjedzie w kogoś na czerwonym świetle to odpowiada za wypadek.


Chłopak jest współwinny jeśli była kolumna uprzywilejowana i np. nie miał włączonego kierunkowskazu.

@adir
Kolumna uprzywilejowana/samochód uprzywilejowany to dwa osobne tematy?

@thor2k
nie rozumiem Twojego zarzutu że niby wygrala Hilary to mam pretensje do ordynacji wyborczej - jakbyś przegrzebał forum to na chory system głosowania w USA i powszechne zjawisko gerrymandering, przy głosowaniach elektorskich zwracałem uwagę już rok temu i dwa i trzy, i nigdy nie dawałem USA za wzorzec demokracji czy nawet nie zachwalałem ich ustroju. Uważam USA za chory kraj z chorym systemem głosowania, konserwowanym uparcie przez republikanów, i nie zmieniłem zdania od wielu lat.

to nie jest tak że zacząłem o tym pisać teraz, tylko teraz bardziej może rzuciło Ci się to w oczy bo dotyczy juz realnej sytuacji.

Urzędnicza kasta to relikt PRLu - mam do czynienia z ich emenacją w postaci Zarządu Dróg i Mostów. Coś nieprawdopodobnego co się tam dzieje. Jak potrafią baby ze wsi które akurat z nadania PSlu pełnią tam jakieś funkcje usadzać kolesi z korporacji pod krawatami to wygląda to czasami jak z Barei.

widziałem coś takiego w lubelskim urzędzie miejskim w dziale budowlanym.... człowiek czuje się jakby obok świata który dobrze zna istniał jakiś drugi absurdalny
------------------------------
Lukxxowi strasznie spodobał sie pomysł dowolnej wycinki drzew, jak wszystko w Polsce oczywiscie zamienił się w kuriozalne rżnięcie wszystkiego co się da (ten przepis z drzewami jest najlepszym dowodem że Polacy nie powinni dostać masowego i łatwego zezwolenia na broń)

a Jarosław Kaczyński caly przepis uznał za nieporozumienie i działanie lobbystów. Konsekwencje zostaną wyciągnięte a ustawa zmieniona.. więc cały naród już rzucil sie rżnąć drzewa jeszcze szybciej....

prezes ostro skrytykował ministerstwo środowiska za przepisy dot. wycinki drzew na prywatnych posesjach. - Prezes powiedział, że jest przeciw tym rozwiązaniom i będzie ich zmiana. Stwierdził, że widać w tym prawie lobbing - poinformował warszawski polityk partii.

 Niektóre media donoszą, że po zmianie prawa m.in. w podwarszawskich miejscowościach nastąpiło masowe wycinanie drzew, w tym tych starych

@emitar
Samochód uprzywilejowany musi jechać na światłach + mieć migające światło niebieskie + modulowane dźwięki.
Dopuszczalne jest aby dźwięk wyłączył jak się nie porusza.

Kolumna ma dodatkowe wymagania, aby była kolumną.  


EDIT
Kierowca Seicento miał słuchać głośno muzyki (i nie słyszeć sygnałów kolumny).
Jak się okazało nie miał podłączonego radia;]

[LINK]

Słuchał muzy? z Komórki? czy nie słuchał i nie było sygnałów dźwiękowych? 

A mi przepis z drzewami dalej się podoba! O ile tyczyłby się własności prywatnej - własność samorządów nią nie jest.

A że:
a) Dziesiątki lat nie można było wycinać, a teraz w końcu można to nadrobić
b) Są przesłanki że znowu zakażą

to ludzie wycinają, nie ma się czemu dziwić.

Jakoś nie ubyło drzew w moim sąsiedztwie. Ktoś tu kręci gówno-burzę.
Co do wypadku Premier to co za różnica czy słuchał radia czy nie. Tak ogólnie to trzeba być debilem żeby nie sprawdzić czy jakiś cwaniak nie jechał za pojazdem uprzywilejowanym bo to jest częsty przypadek. Nawet ta kanal.. Kruski kiedyś przykleił się do samochodu uprzywilejowanego-konwoju (zresztą za to to powinny go służby drogowe odstrzelić).

A po za tym BOR-owcy nie dostali nagle za PIS-u małpiego rozumu tylko zawsze jak wariaci jeździli.

To był zarzut strony rządowej, że słuchał tak głośno muzyki, że nie słyszał sygnałów dźwiękowych.
Teraz (jak twierdzi prasa) się okazuje, że nie mia podłączonego radia;]

Ilość wypadków w tak krótkim czasie prowadzi do zgoła innych wniosków.

Generał Polko (który miał zostać szefem BOR i odmówił) tak to ocenia:
[LINK]

[LINK]

Reasumując (IMHO), podobno 
- Politycy wybierają z kim chcą jeździć - układ towarzyski (jak wspomniał Polko)
- Były duże czystki w BORze (odsunięto najbardziej doświadczonych)
  Prawdopodobnie myślą, że poprzednia władza też miała układ towarzyski z BORem więc nie mogą pozwolić,
  aby starzy borowcy ich wozili bo doniosą PO co robią ;) 
- Politycy jeżdżą za dużo, zmniejszone zasoby BORowców nie dają fizycznie rady. 
  Podobno kierowca premier był mało doświadczony bo 3 innych borowców było na urlopach lub miało 
  za dużo nadgodzin.
- źle planowany kalendarz spotkań przez to muszą się spieszyć jak idioci.
- przekonanie, że oni muszą być dowiezieni natychmiast i są najważniejsi. Że BOR nadrobi spóźnienia.

Dla ukojenia nerwów, trochę pozytywnych wiadomości. link

Skandalem jest, że kolumny rządowe jeżdżą jako pojazdy uprzywilejowane. W szczególnych przypadkach - rozumiem, ale w normalnej podróży to przegięcie. I jest to legalne niestety.
Nagminne jest u nas nadużywanie pozycji pojazdu uprzywilejowanego. Mój Tato miał zderzenie z karetką na skrzyżowaniu w zeszłym roku. Wjechał na zielonym zasłonięty z lewej przez inny samochód i wjechała w niego karetka,która oczywiście sekundę wcześniej raczyła raz zrobić "Łiii" sygnałem. Pewnie miałby przesrane gdyby nie to że jest lekarzem z 40 letnim stażem, także w pogotowiu ( nawet pracował w tej firmie bo to była prywatna karetka ) więc opieprzył ich, spytał z czym jadą - okazało się że tzw transport medyczny czyli coś wieźli z jednego szpitala do drugiego. Przepraszali...