@maq2
Może nie chcą zapeszać?
Macierewicz nie śpi.

O dłuższego czasu na politykę lokalną i centralną patrzę niemal jak przez "ucho prezesa" - przejadło mi się po prostu.

Wpadł mi w oczy dzisiaj ciekawy mem. 
Jak się na parę sekund wejdzie w skórę tej lepszej strony wg rządzących, to afera chyba większa od "lub czasopisma". Przecież chodzi o bezpieczeństwo narodu polskiego itp itd. Już widzę te nagłówki, jakby na tej fotce był jakiś lobbysta i Tusk.

@maq2
to może byc afera dekady, serio. Gość stojacy na czele najważniejszej w historii PiS, komisji smoleńskiej (w każdym razie najwazniejszej dla gros jej elektoratu) wg samego PiS zostaje własnie określony jako kłamca. 

No i co dalej? Co z 3 latami wniosków o Smoleńsku tego pana? Co z wiarygodnością rządu polskiego? 

"To ja wykończyłem Caracale" ... przeciez zabrzmiało to jak tekst szpiega który kończy operację i ujawniając się dokonuje ostatecznego dzieła. Polska w ciągu dwóch ostatnich lat straciła potwornie wiarygodność woczach dwóch wielkich sojuszników militarnych i politycznych - Francji i Niemiec, jedynych krajów zainteresowanych budową naszej siły militarnej, budową na wschodzie silnej armii zabezpieczającej Unię (bo USA i Wielka Brytania tak naprawdę mają to koło tylnej części ciała) .

.;.... juz nie mówiąc o tym że prof. Berczyński dał Francji takie narzędzie do puszczenia polskiego rzadu w skarpetkach że OMG... przeciez za nieprzejrzyste i nieuczciwe traktowanie przetargu mogą w międzynarodowych sądach uzyskać miliardowe odszkodowania od nas.. 

a propo Berczyńskiego - pracownik amerykańskiego Boeinga w imieniu rządu polskiego uwala kontrakt na 13 miliardów z konkurencyjnym europejskim Airbusem, po czym rząd polski przez mocodwacę tego pana kupuje z wolnej stopy drogie jak kij samoloty dla VIPów u tegoż Boeinga... no żadnego konfliktu interesów.

----------------------------

a propo jakości współczesnych mediów

@straszny
W przypadku kultury muszę, niestety, przynajmniej częściowo, zgodzić się z kolegą 1084.
Z jednej strony masz rację: obecnie praktycznie każdy artysta ma wielkie możliwości zaprezentowania swojej twórczości. Z jednej strony to zaleta, z drugiej wada: w obecnym zalewie, wszelkiej maści twórczości, jeszcze trudniej się przebić z czymś oryginalnym: praktycznie wszystko jest momentalnie kopiowane i przetwarzane przez domorosłych twórców. I przez to momentalnie znika w tłumie.
Wyraźnie widać to w muzyce: wypuszczenie muzyki do internetu ("udarmowienie" jej) spowodowało, że na dobrą sprawę cała branża uległa stagnacji: od paru lat nie pojawiają się wybitne albumy, które zapadają na dłużnej w pamięć. Żeby było śmieszniej, to jeszcze tylko "dinozaury", wspierane przez wytwórnie, wydają ciekawsze albumy (David Bowie, Iggy Pop, Swans, Nick Cave, Portishead, Dead Can Dance...). Ciekawym zjawiskiem była szybka kariera Gotye, który wypłynął na szerokie wody, dzięki jednemu utworowi umieszczonemu w necie, ale teraz widać, że to była jednorazowa akcja - nie wydał od tego czasu żadnego solowego albumu, bębni w mało znanym zespole. Nie przypomina mi się, by od 2011 ktoś powtórzył jego sukces.


@1084
Trochę zaskakuje mnie twoja krytyka współczesnej kultury, bo gdy parę lat temu pisałem w podobnym tonie o jej spłycaniu i zalewie tandetą, to miałeś odmienne zdanie od mojego: dowodziłeś, że to ona ma służebną rolę i powinna schlebiać gustom.
Po wtóre: warunki życiowe nie powinny mieć większego wpływu, na artystyczną jakość dzieła dobrego artysty. Wystarczy porównać dzieła van Gogha lub Norwida z dziełami Michała Anioła lub da Vinci, by się o tym przekonać.

spider_co  

bo gdy parę lat temu pisałem w podobnym tonie o jej spłycaniu i zalewie tandetą, to miałeś odmienne zdanie od mojego: dowodziłeś, że to ona ma służebną rolę i powinna schlebiać gustom.

Chodzi m o to, że ludzie przestają rozumieć coś co jest bardziej skomplikowane od patyka. Co z tego, że wyjdziesz na scenę, opowiesz super śmieszną anegdotę, skoro ze 100 osób zaśmieją się do rozpuku 3 a reszta będzie patrzeć nic nie rozumiejąc. Jednostki bywają jak dawniej wybitne, ale średnia jest taka, jak pokazują statystyki o np. czytaniu książek. 
To jest wysiłek, a ludzie są coraz mniej skłonni do wysiłku. Coraz łatwiejszy dostęp do wszystkiego rozleniwia. 

Kultura zawsze byłą elitarna. Zarówno tworzenie, jak i odbiór sztuki wymaga talentu, wiedzy, obycia. Problemem sztuki jest rozdział między kasą a poziomem człowieka. Kiedyś było jasne - książę, król, czy nawet kupiec, byli bardziej na poziomie niż tak zwany motłoch. Dziś minister kultury, czy prezes telewizji... No i jak w tej sytuacji ma się przebić artysta wysokiego lotu? Disco polo się przebije, a i to jak zaśpiewa o dobrej zmianie. Prawdziwy artysta mecenatu nie doczeka.
(Przy ośmiorniczkach mieli lepiej, ale też nie wszyscy. Władza daje chętniej swoim).

za Millward Brown:

bieżące poglądy Polaków:
55% za referendum szkolnym
60% przeciw deformie edukacji
65% odrzuca zamach w Smoleńsku
68% za śledztwem ws Caracali

...rząd oczywiście wszystkie oczekiwania zlewa jeśli nie są zgodne z polityką pana Kaczyńskiego, zgodnie z zasadą drzeć mordę jak to się reprezentuje naród i suwerena, ale tylko tak dlugo jak suweren mowi to samo co my. 

polityka słuchania ludzi inaczej.... 

-----------------------------
jak ktoś chce się pobawić dostałem dzisiaj link do fajnego testu nowoczesnej oceny poglądów politycznych i społecznych:
TEST POGLĄDÓW 

mój wynik tutaj 
(najbliższy do poglądów social-liberalizm, co się mniej więcej zgadza)
jak ktoś chce się pobawić w określenie swoich poglądów to zapraszam 

W końcu się przyznałeś, że jesteś socjalistą :P

Moje: [LINK]

Nijakość [LINK]

Hmm jakoś tak blisko strasznego :P

@Lukxxx
nigdy nie ukrywałem. Zawsze w takich strukturach jak państwo, jak Unia, widziałem jedyny ratunek przed monopolami korporacjonizmu i zmniejszeniem tego niezwykle niepokojącego zjawiska trwającej 100 lat koncentracji światowego kapitału w rękach ledwo parunastu osób. Szwedzki model gospodarki: silny rynek + nadzór państwa baaardzo mi się podoba. Poza tym angielskie social-liberal to nie po prostu socjalista. U nas jest to takie trochę toporne - lewicowiec, prawicowiec, w kulturze anglosaskiej czy germańskiej bardzo fajnie poglądy ludzi są dużo szerzej kategoryzowane.

wyobrażasz sobie np giełdę bez nadzoru państwa? 

np pani Le Pen, poza tym że jest antyunijna to np jest za związkami partnerskimi, i w przyszłości za prawem do ślubów i adopcji dzieci. Jest za wolnym rynkiem, ale w modelu kontrolowanym przez państwo. To jest w takim razie prawicowa czy lewicowa? U nas pułapka semantyczna. 

@Han
ano 

Mój wynik, ale socjalistą bym się nie nazwał

Ja tak:  LINK

ja mam  Liberalism - aż się zdziwiłem...

Mi jakoś dziwnie wyszło :/

@aY227
bardzo śmieszne.

A na poważnie to soc-lib.
Ogólnie zabawa z wykopu sprzed paru dni. O ile tam była pomocna (bo tam to właściwie się rozróżnia tylko lewak/prawak) o tyle tutaj niezbyt dokładna, chociaż i tak w miarę ładnie trafia.

Najzabawniejsze było to i tak na wykopie - widzieć ludzi którzy uważali się za "pogromców lewaków" z oceną typu "centrysta".

Zapewne kłopoty z językiem spowodowały że nie do końca test oddaje moje poglądy, ale coś tam się zgadza:
Centrist
Sam uważam że jestem bardziej za Liberty i jednocześnie za Tradition, niż wynika z testu.
Diplomatic się zgadza, jestem pokojowo nastawiony i na prawdę uważam że współpraca jest przyszłością świata. Z jednym tylko komentarzem - do wojny obronnej każdy kraj ma 100% prawa.
Zagmatwane jest pierwsze pytanie. Tak w skrócie ja wolę demokratycznie wybrane rządy, (w tym międzynarodowe), niż potężne korporacje.

meh
[LINK]
Chyba autorowi brakuje w słowniku terminu 'socjaldemokracja'

@straszny

nie, no faktycznie Lukxx, Cursed i pare innych osób miał 100% racji, pokojowa ta polityka Trumpa jak cholera.... nie wiem co, ale zupełnie inna niż to co zapowiadała pani Clinton.... 

A dlaczego mnie wywołujesz przy Trumpie?
To ty zajmowałeś się propagowaniem Hilarii, a nie ja Trumpa.

Właśnie się dziwię że jeszcze nie propagujesz Macrona i nie straszysz Le Pen