@mysiauek
To prawda. Gdybyśmy po staremu mieli stolicę w Krakowie, było by to samo co w Pradze, tylko pewnie nieco gorzej zorganizowane. 

@kotin
Moim zdaniem porównywanie Pragi I krakowa - mowię tylko o starym mieście - to nieporozumienie.
Praga jest dużo dużo większa. Praga przenika się stylami i nie ma AŻ TYLE chłamu na starym mieście.
Oraz Praga ma ogromną część stylu, który uwielbiam: secesja i multum giętego szkła.
To wszystko stanowi jedną całość.

Naprawdę rozumiem nasze aspiracje ale niestety... nie, nie  i jeszcze raz nie. 

@mysiauek

Naprawdę rozumiem nasze aspiracje ale niestety... nie, nie  i jeszcze raz nie. 

Jesienią tamtego roku, a dokładniej w dniu festiwalu świateł byłem w Pradze. A jeszcze wcześniej przed wejściem Polski do UE. Praga ma ze trzy linie metra wybudowane od dawna, a taka Warszawa to ledwo ze dwie linie metra zrobili i jeszcze nie skończyli. Kraków na by pewno chciałoby mieć metro, ale póki co trwa modernizacja i rozbudowa linii kolejowej, która głównie poprawi kolej miejską zwiększając też przepustowość. W Pradze wybierając się na główny dworzec kolejowy to jest łatwiej trafić i szybciej na peron niż przeciskać się przez galerie do dworca kolejowego w Krakowie czy Warszawie zanim trafię na odpowiedni peron. W Pradze jest dużo do zwiedzania jak na jeden dzień, a zwłaszcza na pieszo. Samo miasto jest najchętniej odwiedzanym miejscem w Europie. Zgadzałbym się co do samej komunikacji miejskiej, że jest świetnie rozwiązane. Przynajmniej nie ma tam tak dużo szpetnych i wielkich reklam na budynkach jak to jest w Polsce.

pierwszy raz od 20 lat w Niemczech kolosalna zmiana: zachowawcze CDU pani kanclerz Merkel spada na drugą pozycję w sondażach popularności, pierwszą partią w Niemczech zaczynają być.... Zieloni. 

"OECD w swoim najnowszym raporcie ogłosiło, że młodzi Polacy, którzy właśnie rozpoczęli pracę, w przyszłości dostaną emeryturę w wysokości 31 proc. przeciętnej pensji. To najgorszy wynik w Europie i drugie po Meksyku najniższe świadczenie na świecie."

@straszny
No niestety - o czym mówię już od dawna. Mogło by nas uratować jedynie odejście od zasady solidarności pokoleń wymyślonej jeszcze za czasów Bismarcka. Jedną z metod były OFE, gdzie teoretycznie nasze pieniądze miały być z czasem odporne na szaleństwa władzy i zadłużanie pokoleń. 

Dziś po wielu kradzieżach z OFE, dostanę prawdopodobnie 8500 złotych na rękę. Nie nie na miesiąc - na całe życie na emeryturze. Trzymajcie za mnie kciuki. 


PS
Zbrodnia i głupota w jednym. IPN ujawnia ludzi, którzy zgodzili się być polskimi agentami w innych krajach. Teraz zostaną za to ukarani, a my przez kilka pokoleń mamy wywiad z głowy:
https://fakty.interia.pl/prasa/news-gw-ujawniono-nazwiska-cudzoziemcow...

wizyta w USA.... no to tak: Andrzej jedzie do Ameryki, wyciąga portfel, kupuje parę myśliwców, zaprasza jankeskich żołnierzy, kupuje trochę gazu, nie targuje się nic a nic, żeby nie robić wiochy za wszystko płaci ceny wywoławcze, sami Amerykańce nic od nas nie biorą, bo wiadomo - ich nie stać, my bogaci, oni biedni... pełna kulturka, na lajcie, democracy is u nas very good a nasz kraj very "stronk"

źródło kosztów

17 mld PLN za zakup
40 mld PLN za eksploatację
2 mld PLN za szkolenie pilotów

a co, stać nas na najdroższe myśliwce świata... 

co za to otrzymujemy, za tak hojny gest że kupujemy bez targowania? Ano prawo zaproszenia dodatkowych 1000 żołnierzy USA, których sami mamy utrzymywać i do tego kupujemy jeszcze gaz w cenach powyżej rynkowych.  Biznes życia.

to jest zdjęcie 22-latka, chłopaka, mordercy 10-letniej dziewczynki.

A teraz wyobraźcie sobie co by się w Polsce działo gdyby nosił t-shirt nie "polscy patrioci" tylko np "LGBT"

Nieraz wspominano tu o zmianach w polityce zagranicznej USA względem państw postsowieckich, kolejny przykład LINK

@kruser
Dzięki. Bardzo ciekawy tekst. Smutny. Zaraz przypomina mi się Macierewicz, IPN i ujawnianie polskich agentów na świecie. To nic że komunistycznych jeszcze jak pisano. Mogliśmy mieć nowych, ale teraz nikogo nie zwerbujemy, bo się będą bali ujawnienia. W polityce tracimy oparcie Europy i wpływ na politykę wschodnią. Zaprzepaszczamy nawet osiągnięcia takie jak wdzięczność Gruzji za pomoc od naszego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Białoruś i Ukraina wiedzą że nic od nas nie zależy, bo Europa nas już nie słucha, a USA pokazało gdzie nas ma organizując u nas konferencję o Iranie, ale w sprawie odszkodowań dla mordowanych u nas żydów, jak to określono. 

właśnie wróciłem z wakacji w Grecji... tak sie złożyło że widziałem juz w sumie wiele krajów.. byłem na wakacjach w Portugalii, Hiszpanii, Słowacij, u dziecka w Norwegii i Szwecji, biznesowo w Niemczech, Holandii, Austrii... ale pierwszy raz miałem okazję pobyć w Grecji. 

O JA PIERDYKAM

jaki mam dysonans - przecudna woda, widoki, górki, skałki, żólwie itd... i do tego naród leniwych obiboków, z niewiarygodnym syfem na ulicach... państwem teoretycznym, które przypomina raj Korwina Mikke- gdzieś tam coś jest, ale nikt nie widzi na co dzień, a sami Grecy zachowują się jakby go nie było...  Grek sprzątnie posiadłośc przed swoim domem tak że przesunie brud/kurz/śmieci na posiadłość sąsiada albo w przestrzeń publiczną. Czuje sie tym spełniony. U niego przecież jest czysto. Jutro sąsiad przesunie śmiecie na jego posiadłość i sąsiad będzie zadowolony... potem znowu on przesunie...Setki niewykończonych domów (wiadomo, póki nie wykończony, nie płaci sie podatków.. rekordziści ponoć parę dekad żyją "na budowie"), całkowite bezguście w samym projektowaniu bo państwo nie kontroluje odgórnie norm projektowych budów (jak na na przykład hiszpańskich wyspach).... jeśli Grek widzi śmieci w przestrzeni publicznej, są dla niego przezroczyste, przecież nie jego!....  jakiekolwiek proekologiczne zachowania wymogła na nich EU drakońskimi karami.... jutro napiszę więcej.

@straszny
Nie jesteś pierwszą osobą, od której to słyszę 🤣 Do tego ponoć de facto dziedziczne i praktycznie dożywotnie posady państwowe, kupowanie na kredyt rzeczy, na które ludzi nie stać, itp. No i spędzanie praktycznie całego życia w kawiarniach. Ale za to ludzie wspaniali 😀👍🏻

@Panzer
ludzie tak - do luźnego pogadania, do poimprezowania, czy jak wiedzą że zaraz dostaną napiwek to super..... ale kurde poza tym jestem załamany mentalnością tych ludzi. I to nie jest kwestia klimatu, bo byłem juz w ciepłych krajach gdzie było zupelnie inaczej... nie chciałbym zabrzemieć jakoś dziwnie ale do Hiszpanów czy Portugalczyków, generalnie germanów z pochodzenia, to greckiego pochodzenia ludy nie mają podejścia. U nich ta grecko-bizantyjska krew zupełnie nie pasuje do mentalności Europejczyków, nie wiem co Ci ludzie robią w EU, serio. 

tony śmieci gdzie sie tylko da zrzucić nielegalnie (bo państwo ma wyjechane na nielegalne śmietniska.. i to w kraju gdzie są wąskie rury i nie wolno wrzucać zużytego papieru toaletowego do spłuczki, wyrzuca się go ze śmieciami papierowymi! Więc te śmieci cuchną niemożebnie w upale) do tego brudne zasyfione ulice.

Sam Hotel w ktorym byłem to 5/5, czułem się w nim rewelacyjnie, ale wyjście za bramę hotelu i totalny dysonans - świat jak z jakiegoś MadMaxa - syf, brud, bałagan, brak służb i publicznych instalacji,  a w tle przecudne widoki i piękne niewiarygodnie przejrzyste morze. Schozofreniczne odczucia. 

Na Zakynthos na 12 km plaży nie ma ani jednej publicznej toalety, ani jednego publicznego prysznica.. na Lanzarotte przy każdej plaży były wszędzie prysznice do obmywania się ze słonej wody i prysznice do mycia nóg... tu nic takiego nie ma, bo prywaciarzom to sie nie opłaca a państwo nie istnieje. 

a jeszcze samochody... ja tam nie widziałem ani jednego wymuskanego samochodu - wszystko porysowane, powgniatane, powybijane lusterka, szyby, prawie wraki podrdzewiałe.. a gdzie by się tam ktoś tym przejmował! - jeżdzą w najlepsze. 

a jeszcze samochody... ja tam nie widziałem ani jednego wymuskanego samochodu - wszystko porysowane, powgniatane, powybijane lusterka, szyby, prawie wraki podrdzewiałe.. a gdzie by się tam ktoś tym przejmował! - jeżdzą w najlepsze. 

@straszny
Z tymi Hiszpanami to bym nie przesadzał. Kontynent może wyglądać inaczej niż "wczsowe" miejsca.
Mam przyjemność robić "IT" w sporym projekcie w Madrycie (pod Madrytem: Las Rozas) i bywam tam trochę.

Niestety nastawienie do pracy tragiczne. Ruszają koło 14stej po fajce i lunchu i tak koło 18stej pustka w biurze.
Deadline'y? No tak... a sorry! Nie! Lunch mamy...
Uuu pada deszcz - nie będzie mnie dzisiaj w pracy.

Nie jest to Grecja z jej - nie bójmy się powiedzieć - syfem, ale nastawienie ludzi do pracy tragiczne.

Natomiast w Hiszpanii w miastach syfu nie ma, w Lavapies jest czyściej niż w centrum Aten ;)
Poza miastem, jest różnie i zdarzają się dzikie wysypiska jak u nas.

@dr_DEATH

Ja pracuję/pracowałem zarówno z osobami z Grecji, jak i Hiszpanii i bardzo sobie chwalę. Dużo zależy od konkretnego człowieka. Chociaż może ma znaczenie fakt, że te osoby (najczęściej na stałe) wyjechały ze swoich krajów i mogą być mało reprezentatywne.

@Panzer

no właśnie, Ty trafiłeś na osoby zdeterminowane opuścić ten grecki grajdołek i poszukać lepszego życia/pracy, więc zdecydowanie nie są reprezentatywne dla tego co tam się dzieje.

Zresztą serio jeden wyjazd na dowolną wyspę (może poza rodzynkami jak Santorini gdzie faktycznie jest jak na hiszpańskich wyspach wakacyjnych) i wszystko jasne. 

@dr_DEATH  Dokładnie! Też nigdy tego nie zrozumiem.
Jak widzę, jak się u nas tymi puszkami ludzie przejmują, to się zastanawiam, co mają pod kopułą? Bardziej na nie chuchają, niż na własne własne żony, dzieci, zdrowie...

@dr_DEATH
i poczucie estetyki i bezpieczeństwa. To że nie jeździsz z jednym przednim światłem (bo drugie rozbite i Grekowi to nie przeszkadza, przecież i tak go widzą.... z jednym lusterkiem  (zamiast drugiego wystają druty po rozbiciu) , olewając pasy, nikt tam ich nie zapina, z porysowanym samochodem wyglądającym jakby ktoś go wyżygał... z szybą umytą przypadkiem przez deszcz w trakcie ostatniej ulewy.

i nie przesadzam. 

to nie jest socjal, to nie jest państwo socjalne, to jest całkowita niemoc państwa, które wydaje ogromną kase osobom będącymi zamkniętą kastą, i obsadzającą państwowe stanowiska tylko swoimi ludźmi. Tam stanowiska w administracji państwowej są wyróżnieniem ktore się specjalnie załatwia łapówkami i znajomościami całych rodzin, a praca w prywatnym biznesie degradacją... bizantyjski FEUDALIZM versja 2.0.

zewnętrznych objawów państwa tam trudno uświadczyć - coś takiego jak policja, straż, służby medyczne, większe inwestycje infrastrukturalne, nawet te głupie zadbanie o plaże ....  trudno w ogóle znaleźć ślady.