@dr_DEATH
Ale co w tym takiego heloł?
No ksiądz ma koronę, jak każdy inny człowiek. Czepianie się wypowiedzi o konsekrowanych dłoniach czy innych wynalazkach jest tylko dla ateuszy-superexpressowiczów. Każdy wie że to ściema poza wami...i poza tymi co wierzą w świętego proboszcza...sorry ale z wiarą ma to tyle wspólnego co nic.

1937, Aleksander Bocheński o polskim nadęciu patriotycznym

Dla mnie symbolem ostatecznego upadku tego co zostało po Endecji, jest Rafał Ziemkiewicz, który twierdzi że reprezentuje tradycję Narodowej Demokracji. Nigdy do Narodowców nie byłem przekonany, ale kiedyś taki pan Ziemkiewicz by natychmiast został usadzony na dupę, za niezdarną próbę podszycia się pod tradycję Romana Dmowskiego, a dzisiejsi Narodowcy nie widzą w tym wstydu, ani nawet nic złego. Przynajmniej ja o żadnych protestach nie słyszałem. 

Tymczasem mamy Sabaton - taki zespół szwedzki, kochany przez naszych młodych patriotów za patriotyczne piosenki o naszych dzielnych przodkach, normalnie chluba i nic tylko na bejsbolach jego podobizny nosić...






...a że założyciel to pedofil......

@djluke
Zmieniając nieco temat, to powiem że mimo iż Sabaton postępuje nieco cynicznie, wychwalając wszystkie strony wielu konfliktów,  to cenię ich za chwytliwe propagowanie historii. Dla mnie zainteresowanie młodych ludzi historią jest wartością samą w sobie. Nie ważne jak się zaczyna. Ja zaczynałem jako dzieciak od żołnierzyków z kiosku, potem byli czterej pancerni, a dopiero potem książki i reszta.

@djluke
no dobra, ale ten gość nie gra w Sabatonie od 2012 roku, już prawie dekadę. .....  Co reszta zespołu ma do tego? 

mimo iż Sabaton postępuje nieco cynicznie, wychwalając wszystkie strony wielu konfliktów

mi się ich podejście podoba, nigdy nie było pochwały nazizmu, ani żadnych skrajnie prawicowych pierdół, raczej wychwalanie odwagi żołnierzy i ich honoru. A za najlepszą ich płytę uważam Carolus Rex o szwedzkim królu Karolu XII. 

Zmarł Stefan Bratkowski. Dziś jego biografia sprawia wrażenie, jakby się opowiadał po czyjejś stronie, ale to nie jest prawda. To perspektywa naszych skrzywionych czasów, a On korzystał z takich mediów jakie były.  Żył w szczęśliwszych czasach, gdzie nie było nienawiści między Polakami. Nie tyle co dziś. Po prostu wykorzystywał każdą okazję żeby powiedzieć coś mądrego. Żeby wzmocnić intelektualnie młodą niepodległość. No i pisał książki. Pan Nowogród Wielki to piękna opowieść o straconej szansie Rosjan na demokrację. Inne są o nas. Mądre książki.

Przepraszam że zaraz po człowieku dużego formatu, zajmę się mniej reprezentacyjnymi przedstawicielami rasy ludzkiej. 
Wdzięczność PIS. Ledwo jego ekscelencja biskup udzielił rozwodu Kurskiemu, a radni PIS rzucili się go NIE bronić. W sumie słusznie, bo ksiądz biskup dał plamę według mnie, ale o radnych PIS, też jakoś dziwnie to świadczy. Tylko Białystok skorzystał. 
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-pedofilia-w-kosciele/aktu...

Wbrew tytułowi to według mnie nie jest artykuł o szczepionkach, a o rosyjskich metodach:
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualn...

a jak by Tomaszowi M. urżnęli jaja przy poprzednim wybryku pedofilskim to nie było by teraz tragedii  link

Elon Musk kontra Anonymous.

Zastanawiam się, czy ktoś mi grzebie w głowie, czy jednak żyjemy w matrixie, bo ja już od dawna podobnie postrzegam tego jegomościa...

@Spider_co
Niestety jak to na planecie Ziemia, wszystko było ok dopóki nie poszło o pieniądze. W skrócie: chłopak był fajny dopóki nie zaczął sobie sterować kursem kryptowalut, teraz już fajny nie jest.
A swoją drogą to bolesne dla kryptowalutowego bełkotu antysystemowego: "Jesteśmy niezależni od rządów, ale jeden dzieciak Musk ciąga nas za nos w prawo i w lewo".

@Gakudini
Krypto to mi akurat koło ten tego latają. Nie rozumiem tej idei (oczywiście poza typową dla homo "sapiens" gorączką złota), ponoć kopanie jest użyteczne dla kryptologii, ale na ile to się bilansuje energetycznie, to niech się jakiś spec wypowie.

Natomiast, jak dla mnie, Elon to taki duży chłopiec, który dzięki nadmiernemu napływowi środków przeniósł swoje zabawy ze szczenięcej piaskownicy i teraz próbuje swoje fascynacje komiksowe realizować w realnym świecie. O ile część bywa sensowna, o tyle główna jego mrzonka - kolonizacja Marsa, to zupełne SF, z gigantycznym naciskiem na F.
Zamiast wywalać jakąkolwiek kasę w projekt zaludnienia, należałoby się skupić na udoskonalaniu i poszerzaniu bezzałogowych misji, oraz przede wszystkim na przywróceniu harmonii na Ziemi, w przeciwnym wypadku za jakiś czas ani jedna, ani druga planeta może być niezdatna do podtrzymania cywilizacji, albo co gorsza w efekcie być może i życia.

U nas w Polsce też była firma, która spekulacyjny kapitał zamierzała umieścić w ambitnych przedsięwzięciach. Co prawda nie kosmosie, ale w tanich liniach lotniczych. (To była druga już taka próba w Polsce). Niestety ponieważ LOT nie zniósł by konkurencji rodzimej taniej linii lotniczej, na rynku lokalnym, a ogrom stanowisk jest obsadzonych przez ludzi związanych ze służbami, czyli wpływowych, okazało się, że każda próba utworzenia takich linii będzie karana. Ostatnie wspólne głosowanie PIS i Lewicy 4 maja w sprawie zadłużenia się za granicą, rokuje że stanowiska w firmie LOT i innych, nadal będą prawidłowo obsadzone. Czy ma to cokolwiek wspólnego z Elonem Muskiem? Zobaczymy. jak do tej pory nie zaczepił większego od siebie, a w epoce druku pieniądza bez pokrycia, akcje jego firm mają zapewniony zbyt, więc nawet ja zaczynam sądzić że bańka nie pęknie. Trafił w swój czas. Niech mu się wiedzie. 

Dotychczas ludzi wkurzały osobno kryptowaluty i nieco mniej ekscentryczny Elon. Gdy jegomość zabawił się nimi to już niektórzy w hejcie odlecieli. Przez zazdrość? A gdzież tam panie! Bo się bawił kursem? Kto śledził kurs btc to wie jakie skoki miał i bez Muska. Więc o co chodzi?

@spider

Zamiast wywalać jakąkolwiek kasę w projekt zaludnienia,

A kto bogatemu zabroni mieć marzenia*? Miałby się zająć

przede wszystkim na przywróceniu harmonii na Ziemi,

ale tego nasze kochane państwa nie robią, więc niech się bawi.

Kto chce inwestować w jego firmę lub w kryptowaluty (Chiny podchodzą do tematu po swojemu) ryzykuje, tylko szybki wzrost przyciąga również nieroztropnych i oni pierwsi tracą...

*- dla mnie idealistyczne, (podobnie jak idea KW) przez co nie skończą się dla niektórych szczęśliwie.

@spider_co
Odlecieli to akurat Anonimowi. Pewnie im finansowanie grubo padło bo wirtualne miliardy z ich portfeli nagle wyparowały.

Nie dba o planetę, o ekologię? Przecież właśnie dlatego wywalił BTC z opcji płatności za Tesle.

Że jakby kolonizacją Marsa zajęli się inni (czyli przepraszam kto? Amerykanie? Chińczycy? Rosjanie? Może Korea Północna?) to nie byłoby wkalkulowanych ofiar? Może faktycznie by nie było - bo zajęliby się tym za 200 lat albo i dalej.

W ogóle co się działo w sferze podboju kosmosu w latach powiedzmy 1970-2010? Śmiem twierdzić że mniej niż przez 10 lat wcześniej. Dopiero potem przyszedł gość z jajami i powiedział że spoko, on sobie będzie latał. I lata. W sumie nawet lata za swoje.

Nowe technologie: internet w każdym miejscu planety i nie tylko, szybsze podróże, bionanotechnologia i mózg-komputer - są dla wojska. Spoko, tyle że zawsze wszystkie technologie trafiały najpierw do wojska. Egzoszkielety mogą przenosić broń i amunicję, ale mogą też pomagać nieść pomoc w ciężkim terenie lub ratować ludzi z przerwanym rdzeniem kręgowym.

Samochody elektryczne były od 100 lat, ale dopiero teraz światowe mocarstwa wywalają spaliniaki z ulic - w ciągu kilku lat. Nagle, na raz, wszyscy, a firma "znikąd" w kilka lat roznosi finansowo koncerny z ponad wiekowymi tradycjami.

Kurcze...tak piszę te peany że aż mi wyszedł z tego wszystkiego Antychryst normalnie!

Cóż...bogaci tego świata nie są lubiani. Soros - a przecież filantrop; Gates - nic że fundacja (a może dlatego?); Zuckerberg, Bezos...nawet Wiśniewski odpalił pod jakimś wpływem 30 kilka baniek bodaj na PCK i też go nie lubią

@djluke
No chyba się rozpłaczę nad ich biednym losem.
Oni pewnie też, gdy stają wieczorem przed lustrem, mają oczy pełne łez, jacy to są poszkodowani, niezrozumiani przez resztę świata...

Elon to typowy amerykaniec, z ich typowym hurraoptymizmem: mamy problem, wpadamy na świetny naszym zdaniem pomysł i od razu wcielamy go w życie. Przecież wystarczy tylko chcieć, a na pewno się uda.
Skutki wychodzą później (pierwszy z brzegu przykład: rozwiązanie kwestii Indian -> holokaust bizonów -> Dust Bowl).

Też jestem miłośnikiem SF, ale jednocześnie bardzo twardo stąpam po naszym globie.
Kolonizacją Marsa to fajna na filmowe ekrany mrzonka. Tzn, może kiedyś terraformacja się uda, ale to praca na tysiące lat, a nie na kilka pokoleń, jak to przedstawia nowy techno-guru.

W ziemskich warunkach, w umiarkowanym klimacie użyteczna warstwa gleby tworzy się co najmniej 1000 lat, ile potrwa w tamtych warunkach? Z tego wynika, że zasiedlenie może potrwać kilkaset, w najlepszym wypadku kilkadziesiąt pokoleń, tymczasem tu na ziemi tego czasu już brakuje, bo wykorzystujemy znacznie więcej zasobów, niż się ich odnawia. Czyli tutaj nas dzieli kilka, może kilkanaście pokoleń od katastrofy.

Na szczęście są jeszcze Chińczycy, którzy do "podboju" kosmosu podchodzą pragmatycznie: planując bazy na Księżycu i rychłe wdrożenie kosmicznego górnictwa, Marsa pozostawiając do naukowej eksploracji.

PS
Co do giełdy, to rzuć okiem na Teslę, tu również jest wyraźna przecena napompowanego balona - niewiele mniejsza od balona krypto-walutowego.

Nie dba o planetę, o ekologię? Przecież właśnie dlatego wywalił BTC z opcji płatności za Tesle.
Taaa. Nareszcie mesjasz ludzkości się znalazł.
Zapewne wcale nie chodzi o kasę (podpowiem: na spadki również można grać).
Za to jego produkty są mega ekologiczne, wcale, ale to wcale nie ingerują w środowisko.

Samochody elektryczne były od 100 lat, ale dopiero teraz światowe mocarstwa wywalają spaliniaki z ulic - w ciągu kilku lat.
Naprawdę myślisz, że to bierze się z próżni? Bo przyszedł jeden "geniusz" i wszystko zmienił? Nie, on po prostu pierwszy wykorzystał okazję, która dojrzewała od lat.
Pierwsze czołgi czy maszyny latające również powstały kilkaset lat wcześniej (kłania się Leonardo), niż weszły do użytku.

PPS
Wiesz co na temat starlinka myślą astrofizycy? Przyzwyczailiśmy się patrzeć na czubek własnego nosa, przez to nie dostrzegamy innych zależności i właśnie dlatego na ziemi mamy coraz większy burdel...

PPPS
Wczoraj miałem większą wenę i odpisałbym więcej i mniej chaotycznie, ale pomyślałem o planecie i w efekcie nie odpaliłem kompa .

Muszę przyznać DJ, że dawno nie byłem tak zgodny z Twoim punktem widzenia, jak w ww poście

Gdyby nie tacy ludzie jak Musk, świat stałby w miejscu.

Wszyscy w kółko od zawsze krzyczeli, tego się nie da, tamtego się nie da, po czym nagle pojawia się ktoś i pokazuje, że się da. 

Że przy okazji jest ekscentryczny? Praktycznie każdy człowiek o wielkim umyśle, czy mocno uzdolniony w jakiejś kwestii jest ekscentryczny. Może dlatego takim nam się Ci ludzie wydają, że my zwykłe szaraczki mniej ogarniamy?

@Lasica
w sumie racja... czy tacy ludzie jak Tesla, Edison nie byli ekscentrykami? Byli i to strasznymi, trudnymi do współżycia i porozumienia. Taki Volta (Włoch od pierwszych baterii) był obsesyjnie religijny, co manifestował wszędzie i głośno. Ludzie wielkiego formatu często tacy są.