Zgadzam się z Wami Panowie - tacy ludzie myślą w inny sposób niż reszta i zachowania takie a nie inne to jest tego koszt. Musk ponadto cierpi na Aspergera, czy się mylę?
Forum > Tematy dowolne > Nie chcę nikogo denerwować!
Wysłane 2021-06-09 09:15 , Edytowane 2021-06-09 09:18
@spider_co
Zapewne wcale nie chodzi o kasę (podpowiem: na spadki również można grać).
jeśli liznąłeś giełdy to powinineś wiedzieć ze taka firma jak Tesla nie jest w stanie kupić miliarda USD w Bitcoinie i sprzedać go bez informowania akcjonariuszy o tym w raporcie kwartalnym, tak jak i nie może zająć pozycji krótkiej bez informacji o tym.
Także zupełnie tu mijasz się z prawdą, Elon to nie drobny spekulant obracający jakimiś pojedynczymi milionami, gdyby chciał manipulować rynkiem to raporty kwartalne by to pokazały. Zresztą byłoby to bez sensu, gosć jest wizjonerem i w nosie miałbym 100 baniek zarobku na tym etapie w jedną czy drugą stronę
Elon to typowy amerykaniec,
takie krótkie zdanie a tak zupełnie nieprawdziwe. Elon pracuje po 18 godzin na dobę, nie uznaje typowego konsumpcyjnego stylu zycia, no i nie jest nawet Amerykaninem.
Wysłane 2021-06-10 01:11 , Edytowane 2021-06-10 09:30
@straszny
Jako przedsiębiorca owszem, ale prywatne fundusze przecież każdy może lokować, jak mu się podoba.
Zresztą mniejsza z tym, to była tylko sugestia, jak można wpływać na kurs. Być może ma inny zamysł, kto go tam wie?
W te ekologiczne brednie nie wierzę, prędzej może chodzić o wyższe koszty elektroniki do aut, co uszczuplało by zyski.
nie jest nawet Amerykaninem
Racja, jest amerykańskim przedsiębiorcą, co chyba jednak wpływa na sposób myślenia.
@Lasica
Gdyby nie tacy ludzie jak Musk, świat stałby w miejscu.
A i owszem.
Po prostu jestem zdania, że wizja terraformacji Marsa jest, przynajmniej w na obecnym poziomie zaawansowania technicznego i przede wszystkim ekologicznego i gospodarczego, bez sensu. To będzie wywalanie góry kasy na coś, co i tak się nie uda. Nie teraz i nie w ten sposób.
Uważam, ze jedyne sensowne rozwiązanie to misje bezzałogowe, mające za zadanie przygotowywanie baz w jak najszerszym zakresie, wykonanie przynajmniej wstępnych zmian ekologicznych, a dopiero później loty załogowe. Jeżeli w międzyczasie ruszy na dobre górnictwo kosmiczne, to powinno się też udać dostarczyć na miejsce potrzebną tam wodę i inne surowce. Ale na to potrzeba dziesiątki, jeśli nie setki lat.
W przeciwnym wypadku wszystkie porażki z udziałem ludzi tylko zniechęcą opinię publiczną a w efekcie rządy i przedsiębiorców do pomysłu i nastąpi, jak w wypadku Księżyca, dłuuuga stagnacja.
W tym samym czasie trzeba się zająć naszym domem, inaczej i tak nikt niczego nie skolonizuje, bo prędzej zadusimy się na miejscu.
EDYTA
A zadusić się możemy wcześniej, niż nam się wydaje: najnowszy raport stężenia CO2 w atmosferze wskazuje rekordowe, nienotowane od milionów lat wartości: ŁĄCZE i to mimo wszystkich lokdałnów.
Co gorsza tendencja coraz bardziej przyspiesza. Gdyby był to proces naturalny nie było by problemu, bo większą ilość zagospodarowała by biosfera. Sęk w tym, że ludzkość jednocześnie degraduje ją w coraz większym stopniu.
Wysłane 2021-06-10 14:48
@spider_co
Rekordowe notowania od milionów lat...i bach wykresik na 60.
Ty twierdzisz że trzeba czekać 50, 100, 500 lat, a on że nie. Może ma pomysł, może ma kasę i nie ma co z nią robić. Ogólnie nie wiem co masz do tego, jak ktoś wydaje swoją kasę. Przecież Ty nie musisz tam lecieć. Ty nie zginiesz podczas tego lotu. Albo jak chcesz to sobie zarób i też lataj, choćby i na Słońce (tylko tutaj taka dobra rada - leć w nocy ). Ewentualnie wykop 1000 studni w Sudanie, bo to dla planety ważniejsze.
@mysiauek
+1.
Takie wykresy, tworzone pod konkretny obraz, mają dla mnie charakter propagandowy.
Wysłane 2021-06-10 15:16
@djluke, mysiauek
A jak sobie wyobrażacie ten wykres od zera, mieli by go zacząć, zanim zaczęła formować się planeta?
Przecież ten wykres dotyczy prowadzonych regularnych, stałych pomiarów z ostatnich dziesięcioleci.
Ty twierdzisz że trzeba czekać 50, 100, 500 lat
Nie, ja twierdzę, że to konkretne podejście do tematu jest bez sensu (zresztą nie tylko ja, Gates twierdzi to samo, Hawking w ostatnich latach mówił to samo).
Ale kto tam bogatemu zabroni, chętni do wyprawy samobójczej, byle tylko się zapisać w encyklopediach też się bez trudu znajdą.
Szkoda tylko, że przy okazji koleś niby tak "dbający o ekologię" w bezsensowny sposób wywali do atmosfery gigantyczne ilości spalin (produkcja rakiet, testy, loty).
Wysłane 2021-06-10 15:39 , Edytowane 2021-06-10 16:27
@spider_co
serio poczytaj o tym temacie a nie rzucaj propagandowym jadem
Druga generacja rakiet, ta z silnikami Raptor, ma już być pozbawiona wydzielania toksycznych substancji (na metan), potem ma być ma być już zupełnie pośrednio zero-emisyjna, przez wychwyt dwutlenku węgla z powietrza i wykorzystanie go do produkcji kolejnego metanu na paliwo.
I TAK MA LATAĆ SpaceX na Marsa - zeroemisyjnie, zostało to juz pół roku temu zapowiedziane
LINK
Indirectly, an electric rocket is possible by using electricity to convert CO2+H2O —> CH4+O2. This will be needed on Mars even for early missions & Earth too over time.
(w drugą stronę to ma jeszcze więcej sensu, bo Mars generalnie to jest prawie samo CO2 w jego powietrzu)
Wysłane 2021-06-10 17:25 , Edytowane 2021-06-10 17:26
@spider_co
Ciekawy jestem czyjej to propagandy jest przedstawicielem. Może mi podpowiesz?
Czyżby chodziło ci "ekoszołomów"? Jeżeli tak, to przyznaję się, zależy mi na planecie. Chociaż przyznam szczerze, że przyglądając się ludzkości coraz mniej i nawet coraz częściej mi się marzy twardy reset.
serio poczytaj o tym temacie
A ty jesteś na bieżąco ze wszystkim? Moja doba ma jednak tylko 24 godziny i wszystkiego nie jestem w stanie ogarnąć.
Druga generacja rakiet, ta z silnikami Raptor...
To się chwali, aż jestem ciekawy, czy tak będzie w praktyce. Jeżeli tak, to będę bił brawo.
Jednak pozwolisz, że w kwestii wymyślonej przez Elona kolonizacji Marsa pozostanę wielkim sceptykiem. Zawsze z tyłu głowy pozostanie mi Morze Aralskie, regulacja rzeka Kolorado, raje na sztucznych wyspach Dubaju oraz inne gigantyczne nieudane przedsięwzięcia.
Wysłane 2021-06-11 11:29 , Edytowane 2021-06-11 11:33
@spider_co
Jednak pozwolisz, że w kwestii wymyślonej przez Elona kolonizacji Marsa pozostanę wielkim sceptykiem. Zawsze z tyłu głowy pozostanie mi Morze Aralskie, regulacja rzeka Kolorado, raje na sztucznych wyspach Dubaju oraz inne gigantyczne nieudane przedsięwzięcia.
jasne, choć mam nadzieję że z kolejnymi latami zaczniesz jednak zmieniać zdanie. Przy okazji - jakoś słabo u mnie z pamięcią i nie przypominam sobie za którą z tych fantazji odpowiada Elon Musk Nie wszystkie rzeczy robione przez ludzi z rozmachem są bez sensu, tak jak i nie wszystkie są z sensem.
Wysłane 2021-06-11 11:36 , Edytowane 2021-06-11 11:38
@djluke
DJ
specjalnie dla Ciebie , skala zaczyna się niestety od 250 a nie od zera, ale pośrednie datowanie CO2 jest aż od 1760, w ten sposób perspektywa jest lepsza (w sumie bardziej przerażająca)
Wysłane 2021-06-11 14:55
Ano ciekawe, zwłaszcza że wykres pokazuje, że rewolucja przemysłowa w XIX wieku właściwie nie wpłynęła na emisję CO2, stąd moje pytanie, czy wartości sprzed 1960 były mierzone czy tylko estymowane.
Wysłane 2021-06-11 15:11
A Mauna Loa to nie przypadkiem Hawaje i wykres to raczej próba zobrazowania wzrostu CO2 na przykładzie właśnie tego miejsca na Ziemi? W końcu rewolucję przemysłową XIX wieku na pewno przeszli tam z wielkim opóźnieniem i odczuli inaczej niż np. Europa. Możliwe, że ten 1960 to właśnie jakaś eksplozja rozwojowa na Hawajach.
Tak tylko sobie gdybam, ale pasowałoby jak ulał.
Wysłane 2021-06-11 18:51
@djluke @-ADSO- nareszcie wiem dlaczego lubię to forum. Bo można na nim spotkać trafne uwagi. W tym wypadku Wasze.
Wysłane 2021-06-12 00:40 , Edytowane 2021-06-12 00:58
Ech, a wystarczy dosłownie kilka sekund, by znaleźć odpowiedzi.
Dane z Mauna Loa często wykorzystuje się jako przykład ilustrujący rosnący poziom dwutlenku węgla w atmosferze, ponieważ jest to najdłuższa nieprzerwana seria bezpośrednich pomiarów tej wielkości. CO2 dobrze miesza się z pozostałymi składnikami powietrza, w związku z czym dane pochodzące z jednego miejsca, odległego od źródeł i miejsc pochłaniania tego gazu, są reprezentatywne również dla reszty świata. Pomiary atmosferycznej koncentracji CO2 prowadzone są w setkach stacji pomiarowych na całym świecie i wszystkie pokazują, że zawartość CO2 w atmosferze rośnie.
ŁĄCZE
Jeszcze jedno: Mauna Loa zostało wybrane jako wzorcowe do pomiarów dlatego, że jest odległe od miejsc, które mogły by zaburzać wyniki (miejscowe elektrownie, etc.) mimo, że samo jest na wulkanie, jednak jest zlokalizowane po stronie nawietrznej. CO2 w atmosferze rozchodzi się w miarę równomiernie (oczywiście z punktowymi odchyleniami), dlatego wyniki pomiarów są jak najbardziej adekwatne.
Wysłane 2021-06-13 13:20
@djluke
stąd moje pytanie, czy wartości sprzed 1960 były mierzone czy tylko estymowane.
Pochodzą z badania rdzeni lodowych, na co wskazuje podpis pod wykresem.
Wysłane 2021-06-13 13:46 , Edytowane 2021-06-13 13:48
Wszystko ładnie, ale Wy nie wychowaliście się na ilustracjach z dymiącymi kominami jako symbol postępu. Nie opieram się na żadnych konkurencyjnych danych, ale rewolucja przemysłowa, epoka węgla i stali, a potem wyścig zbrojeń dwóch wojen światowych i rewolucji komunistycznej, zostawiły zaskakująco mało śladów po sobie. Rozwój wielkiego przemysłu, aż do końca epoki Gierka w Polsce - również. Dopiero wtedy, gdy zahamowano gigantyczne inwestycje w ciężki przemysł, gdy zaczęto stosować filtry, poziom dwutlenku węgla skoczył jak oszalały. Co jest?
Może nie warto było rozwalać Związku Radzieckiego i jego filozofii rabunkowej gospodarki?
Może nie waro było wprowadzać kolejnych przepisów o ochronie środowiska?
Wysłane 2021-06-13 18:38 , Edytowane 2021-06-13 18:44
@djluke
Rewolucja przemysłowa to połowa równania, druga to wzrost populacji planety w wyniku rozwoju medycyny po roku 1950, nałóż sobie skok populacji planety na wykres emisji CO2 i wszystko jasne
W roku 1800 populacja świata zbliżała się do 1,0 mld , w 1900 przekroczyła dopiero 1,6 mld, po czym, po II wojnie światowej rusza eksplozja populacyjna do obecnych 7,9 mld
Rewolucja przemysłowa przy populacji 1 miliard nie była groźna dla planety, wydawała się zbawieniem, przy populacji dążącej do x10 staje się przekleństwem
Wysłane 2021-06-13 22:50
Uwalnianie do obiegu kopalnego węgla to jedno, jednak ilość jaka pozostaje w bieżącym obiegu to dwa. Wzrost liczby ludzi ciągnie za sobą cały łańcuch zwiększonego zapotrzebowania na produkty roślinne i zwierzęce. Samych zwierząt to ok 70 miliardów rocznie. Uprawy tylko chwilowo wiążą węgiel. A okrzemki i spółka maluchów fotosyntezujących nadwyżek nie przeżre, bo życie stało się cięższe w zanieczyszczonych warunkach. Podwyższone temperatury zmniejszają zawartość tlenu w oceanach, zwiększa się ilość bakterii uwalniających tlenek azotu który jest 300 razy bardziej skuteczny w podgrzewaniu naszej niebieskiej bańki. Dalej lecą kolejne klocki domina - większa żyzność wody - toksyczne zakwity - mniejsza fotosynteza... i tak elementy układanki, które zauważa się dopiero po ich wykrzaczeniu, zazębiają się coraz bardziej. I jak nam Słoneczko nie zrobi niedługo "przewidywanej" niespodzianki z przykręceniem ogrzewania, to będą ciekawe czasy. Bo na szybki cud poprawy czegokolwiek dzięki elektrowniom fuzyjnym to się nie zapowiada.
Kto jest online: 0 użytkowników, 448 gości