W tej cenie grande punto 1.4 16V  T-Jet

grizli
Co do silnika Fiesty to jest to 1.6 z rodziny  Ecobost, konstrukcji Forda.

Jeżeli ma być wygodnie, to zdecydowanie odradzam Skody. Jeździłem wieloma - od małych po SuperB. O ile do innych rzeczy nie można się specjalnie przyczepić, o tyle fotele to ich pięta achillesowa - dla mnie mnie dłuższe trasy, niż 50 km, oznaczają potworną torturę dla kręgosłupa (ciekawy jestem, czy podobnie jest ze wszystkimi pojazdami grupy VAG?). Za to w różnych francuzach jeździło mi się bardzo wygodnie (a już szczególnie Cytryna bije całą konkurencję).

@spider_co
Pisałem o tym już kiedyś.
VAG robi fotele na dość specyficzną sylwetkę. I tak, ja w żadnym produkcie ich firmy nie mogę dopasować odległości kierownicy do odległości od pedałów na tyle, żeby komfortowo siedzieć. Za to w Hondzie i Toyocie, wsiadam raz, ustawiam i po sprawie. Dużo osób ma odwrotnie.

@mysiauek
Tu nie tylko o kierowcę chodzi. Jako pasażer też czuję się niekomfortowo - fotele są diabelnie twarde, dziwacznie wyprofilowane, ja nie potrafię ich dostosować pod siebie. Być może niższa osoba będzie w stanie jakoś pod siebie wyregulować (chociaż żona po dłuższym prowadzeniu też narzeka), dla mnie komfort podróżowania równa się temu w furmance.

Jeśli nie chcesz LPG, to ten 1.6 120KM w Fieście będzi sporo lepszy od 1.6 120KM w 308.
To o czym mówił sprzedający, że to silnik BMW (własciwie to wspolna konstrukcja BMW i PSA), to właśnie jego wada, bo ma dwa bardzo wrazliwe elementy od BMW - łańcuchowy rozrząd i system zmiennych faz rozrzadu sterowany elektrozaworami - vanos. I tak polecam ten silnik, bo nie jest to takie straszne, jak to maluje Auto Bild, a osiagi ikultura pracy są świetne, ale ten w Fordzie kest zrobiony jeszcze wedlug starej szkoły, a więc bardziej niezawodny, a i tak będzie lepiej napędzał i mniej palił, niż ta 308, bo auto wyraźnie lżejsze. Skrzynia biegów też przyjemniej działa.

To mówi chorobliwy fan PSA.

Odnośnie foteli w VW, tutaj rzeczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia . Dla mnie zarówno fotele w Passacie r.98 jak i w golfie VI fotele są spoko, przynajmniej te przednie. Lubie te wyprofilowanie, dobre trzymanie na boki, choć fakt są twarde. Ale dawno nie pokonywałem odległości większej niż 100km , więc nie dało się odczuć jakiegoś dyskomfortu. 
Ja właśnie miałem to zastrzeżenie do starszych francuskich aut, że brakowało mi tego trzymania na boki np. w Xsarze czy Peugeot 605, ale to stare dzieje i pewnie teraz to wygląda inaczej. Ale fakt, siedziało się jak na wygodnej kanapie.

A czy 308 do miasta nie jest za duża? Ja mam kombi to jest to w mieście koszmarna krowa. Bardzo szeroka i o zwrotności tankowca. Pod marketem to naprawdę muszę się nawybrzydzać. Przodem parkuję jak nie trzeba skręcać. Do tego 308 jest dramatycznie ciężka. Może bez kombi jest lepiej, ale myślę, że nie bardzo. 308 to samochód na trasę prowadzi się świetnie w środku przestrzenny i wygodny. Ale nie o to chodzi kupującemu jak rozumiem . Takie Clio wydaje się znacznie poręczniejsze. Panda była świetna do miasta, ale w trasę się nie nadawała zupełnie.

Ja myślę, że taki temat jest trochę jednak bez sensu. Jedni piszą tu o swoich odczuciach odnośnie kiepskich foteli skody i vw a jednocześnie chwaląc się faktem, bycia zagorzałymi zwolennikami innych marek. Poświęciłem sporo czasu na po prostu poczytanie w sieci, jakie opinie mają inni ludzie na takie tematy. Okazuje się, że wszystko jest po połowie. Jednym są takie fotele nie wygodne innym wręcz przeciwnie. Tak samo klną ludzie na zbyt miękkie fotele francuzów czy źle wyprofilowane siedziska innych marek. Równo narzekają na koszmarne siedzenia opli astra a z drugiej strony wychwalają wspaniałe Mokki. Chwalone i bardzo negowane są wszystkie marki a każdemu coś pasuje lub nie. Po prostu, każdy ma własne upodobania i preferencje. Gdy ktoś pisze, że np. nigdy w skodzie nie mogł ustawić sobie fotela pod siebie lecz  w japończyka wsiadai już siedzi zawsze nie tratuję tego ja poważnie i nie można tego tak potraktować ogólnie. Jeśli miałem taką Octavię 1 akurat czyli przykładowe auto, w którym płynnie zmieniałem kąt pochylenia siedziska i wysokości fotela, płynnie kąt pochylenia oparcia, płynnie kąt pochylenia całego fotela, regulowałem podparcie kręgosłupa, zagłówek 2 płaszczyznowo, do tego kierownicę co jest chyba już od dawna standardem , nie widzę możliwości aby ktokolwiek miał problem z ustawieniem fotela względem kierownicy i pedałów. No chyba, że ktoś ma budowę istoty niehumanoidalniej z innej planety albo, zwyczajnie uwielbia narzekać.  W 2016 roku przejechałem nim 100 tyś km na trasach Niemcy - Polska i proszę wierzyć, mam tak zniszczony kręgosłup w dolnej części, że kwalifikuję się do operacji od kilku lat. Mam utrudnione życie przez to, nie mogę wykonywac pewnych czynności. Pochylenie nad silnikiem np na dłuzej niz pół minuty skutkuje blokadą, bólem i trudnością z wyprostowaniem się. Jednak jeżdżąc w trasach nawet do 13 godzin  za kierownicą często z 2-3 krótkimi przystankami nie sprawiało kłopotu jeśłi chodzi o plecy i wygodę jazdy. Włąśnie na tych podobno strasznych fotelach. <iałęm też okazje kilka razy przekonać się, że są samochody gdzie jazda mi nie służy nawet na krótkich trasach 100km. Po prostu ból pleców pomimo ustawienia fotela byłtak przeszywający iż nie mogłem wysiąść. Potwierdzoną prawdą jest iż dla jazd zwłaszcza na dłuższych odcinkach, lepiej sprawdzają się fotele twardsze. Mniej cierpi kręgosłup a co za tym idzie komfort podróżowania.   Dlatego, każdy człowiek musi indywidualnie dobrac pod siebie wszystko.  Zarówno fotele jak  i silnik, spalanie, osiagi, wygląd...
P.S
Teraz jeżdżę Octavią z 2017 roku już bez takich wodotrysków jeśli chodzi o regulację fotela. Zwykły standard a jednak, trasa 2x950 km co 3 dni nie robi na mnie wrażenia. Zatrzymuję się 2-3 razy na papierosa czy toaletkę i nie mam żadnych problemów z plecami, nie jestem zmęczony (tak jak choćby po oplu vectra kolegi, strasznie miękkie i niewygodne). Podobnie czułem się w Hondzie Civic z 2017 roku gdy jeździłęm z kolegą. Nie mogłem się przyzwyczaić, siedzisko było dla mnie za krótkie i niewygodne. W mieście jeszcze szło przeżyć ale wiem, że tak długa trasa byłaby mordęgą. Być moze to kwestia przyzwyczjenia.

Myślę, że jeśli ma to być autko głównie do miasta, przede wszystkim powinno być zwrotne, ekonomiczne, w miarę bezawaryjne i wygodne. Nie pamiętam już marki gdyż jeżdżę wieloma ale jakis czas temu, jeździłem czymś w miarę małym i byłem zaskoczony jego okropnie małą zwrotnością. Wjazd na miejsce parkingowe bywał na 2 x, autko po prostu miało bardzo słaby promień skrętu. To też jest dość istotny element. 

Jeśli chodzi o zwrotność i poręczność 308, to jeat ogromna różnica pomiędzy kombi a hatchbackiem, a to dlatego że jest pomiędzy nimi duża różnica w rozstawie osi, jak pomiędzy różnymi segmentami - 10cm. A skoro auto do miasta, to lepiej sprawdziłby się 207, który na prawie tę samą paletę silników - brak tylko 2.0 HDI.
Niestety też jak na swoje gabaryty jest bardzo ciężki, ale i tak mało pali z 1.6 HDI.plus
Za wykończenie wnętrza chyba najlepsze w segmencie B z tamtych lat prodykcji - dopiero później lepsze materiały zapewniło Polo.

@grizli 
Nie mogę nie odpowiedzieć.
Jeździłem wszystkimi octawiami i superbem jeden i dwa -wszystko firmowki.
Do tego ibiza 6L sport w moim posiadniu przez dwa lata. W każdym to samo, brak możliwości przejechania sensownej długiej trasy. Ból kręgosłupa i kręcenie (klikanie w elektryku) ustawieniami siedzeń na miejscu kierowcy. Na miejscu pasażera dretwiejace nogi. Dodatkowo w superbie z tylu siedziałem jak na krześle.
W Civic 7 i 9 oraz aurisach nie mam tego problemu. 
Jeśli mamy się licytować to Amsterdam-Katowice-Amsterdam w 2 dni przyjechałem aurisem bez problemu. Civikiem 7 trasy Hirtshals/Rimini-Katowice z miedzytankowaniem. VAGiem ciezko bylo dojechac do Rzeszowa.
W tych samych samochodach "mój zmiennik" , facet -183cm bez problemu jeździł. Ja jestem nikczemnej postury 172cm, krótkie nogi, średni brzuszek. Może w tym różnica, że japońce robią fotele pod swój model człowieka, który jest wzrostu jak ja? :) 
A VAG robi pod Europejczyka?

Do miasta? Na jedna, dwie osoby? VW UP (naprwwde spore auto na przednich fotelach) albo Yaris. Fajna też jest Kia Picanto. 

@grizli
Pisałem to, jako osoba z, niestety, uszkodzonym (wskutek wypadku)  kręgosłupem: w części lędźwiowo-krzyżowej oraz szyjnej - codzienna pobudka, to przykra walka z bólem, który zniechęca do życia. Dlatego dla mnie wygoda w aucie, to najważniejsza kwestia - na pozostałe parametry już od dawna kładę lagę. Jak wspomniałem, miałem (nie)przyjemność jeździć wszystkimi Skodami (służbowa flota u mnie i u żony w firmie) i podtrzymuję swoje zdanie - dla mnie to najgorsze fotele, w jakich kiedykolwiek siedziałem, chociaż i tak jest postęp - nowsza generacja ma lepsze siedziska, niż poprzednie - nawet w nowej Fabii na krótkich trasach da się jakoś wysiedzieć, więc jeżeli miało by to byś auto tylko do jazdy tylko po mieście, to nie powinno być problemów.

PS,
Nie wiem, ile masz wzrostu, mam 191 cm, być może tu tkwi sedno rozbieżnych opinii.
PPS,
Nie jestem zwolennikiem żadnej marki, jedynie wygody.

Tajie opinie są rozbieżne tylko i wyłącznie dlatego, że każdy ma inne plecy.
Sa tacy, którym lepiej służą fotele w Golfie, innym w Civiku, jeszcze innym w Chavrolecie, innym jest dobrze w każdym aucie na każdym dystansie, a są i tacy, co żadnym samocvgodem nie przejadą ciągiem 200km.

Po części kwestia genetyki, a poczęści przyzwyczajeń do takiej, a nie innej pozycji. Fotela dobrego dla wszystkich nie da się zrobić i to nie jest też kwestia rasy.

tak to czytam i widzę że zapominacie w większości że mowa o szukaniu auta do 20k używki - w takim progu szukasz egzemplarza a nie konkretnej marki - jeszcze jak pierwsze auto to fajnie jest sobie pojeździć różnymi samochodami i coś dopasować
modele za którymi można się rozglądać są już podane...

i właśnie

o to mi chodzi. nie można generalizować że vag ma niewygodne fotele. każdy ma inne odczucia i potrzeby. skłonny jestem twierdzić, ze  większość siedzeń jest podobna. producenci nie robią tego jako ławkę w parku lecz kierują sie jakimiś wytycznymi. przewiozłem na trasach ok 1000 km ponad 500 osób vagami i większość ludzi była wręcz  zadowolona. ja nie robię sporadycznych tras 1200 km tylko jeżdżę regularnie 5 ty rok. patrząc na testy foteli, których jest sporo widać różnice, polegające na wymiarach rzędu 1-3 max cm w długościach siedzeń lub oparć względnie kat zagłówka. Największe problemy budzą tylne kanapy gdzie bywa zły kat oparcia. Z fotelami jest jak z programem do silnika. producent robi jeden uniwersalny dla wszystkich motorów danego typu gdyz zaden nie jest identyczny. tak samo z ludźmi, każdy ma inna budowe w drobiazgach. 
Dodam ze jeżdżę teraz nową octawia , mam 180 cm wzrostu i mogę sobie tak ustawić miejsce pracy, ze wysiadam po 1000 km bez najmniejszych kłopotów. jazda jest przyjemna i nie męcząca.  Fotele są całkiem spore i wygodne. temat rzeka i na 100%, każdy ma po części rację. 

@UP

Zmuszony jestem odświeżyć temat bo życie boleśnie zweryfikowało moją rzeczywistość. Zakładany budżet zmalał do 10 000 zł licząc opłaty za OC. 

Wymagania bez zmian czyli:
a) silnik 80KM+ tak by to jechało żwawo
b) spalanie po mieście 6-8 litrów
c)5 drzwiowy
d) im świeższy rocznik tym lepiej (w tej kwocie dużo aut jest z 2000 - 2002 roku czyli samochody prawie lub już pełnoletnie)

Przy obniżonej kwocie, najlepiej się sprawdzi Grande Punto. Najłatwiej będzie trafić na egzemplarz w dobrym stanie.

306 - najlepszy samochód w historii motoryzacji :)

A co powiecie o clio 2?

Miałem i złego słowa nie powiem. Aktualny właściciel jeździ po dziś dzień i cieszy się niskim spalaniem. Bracik również ma takiego samego i też sobie chwali.