Witam wszystkich. Tak tak, to ja i wciąż żyję Teraz trochę mało czasu nawet, żeby w spokoju zrobić cokolwiek, ale chyba taki urok starzenia się powoli Może na emeryturze będzie więcej czasu ;)
No dobra, miło znów zawitać, na forum, ale skoro już jestem, to strzelam z grubej ruru i mam pytanie ;)
Szukam już trochę roweru z żoną (rower dla niej) i im więcej szukamy, tym mniej wiemy 😐
Początkowo budżet był do 1600zł, jednak skoro ma być na lata, to jesteśmy w stanie dołożyć.
Może wpierw coś o użytkowniku i trasach. A więc kobieta (w końcu to żona :p), 171cm, 60kg
Trasa - dojazdy asfaltem, czy ścieżkami rowerowymi do lasów i tam ścieżkami (czasem trochę gorszymi). Około 20-50km dwa razy w tygodniu.
Co nas interesuje - hamulce v-break, albo hydrauliczne tarczowe (mechaniczne odpadają!), amortyzator przód z blokadą, rama typowo kobieca (ta taka niska), kolor najlepiej biały (ale nie matowy biały! Matowy może być inny, ale biały tylko w połysku. Najlepiej w ogóle aby był połysk). I waga! - rower będzie wnoszony na 3 piętro.
A teraz co znaleźliśmy 😉
Kellys Clea 70 (2018 około 1500zł) - bardzo żonie przypadł do gustu, jednak biały mat dostępny u nas (Kalisz) go dyskwalifikuje https://www.kellysbike.com/pl/cross-c599/clea-70-white-p53513
Kellys Clea 90 (2019 około 2000zł) - nie mieliśmy jeszcze z nim styczności https://www.kellysbike.com/pl/clea-90-dark-coral-p57790
Kands - tutaj wybór byłby między Maestro albo Avangarde. Może będą w przyszłym tygodniu do obejrzenia http://kands.pl/oferta/crossowe/
Leader Fox - jeden sklep nimi handluje, może mają gdzieś na magazynie
Unibike Flash (1750zł) - nie było go nigdzie, ale polecono nam czekać w jednym sklepie, bo podobno warto? http://www.unibike.pl/flashlds.html
Kross Evado 4.0 (2000zł) - żonie źle się na nim jeździło https://www.kross.pl/pl/2019/cross/evado-4-0
Liv Rove 3 (2018 - 1700zł) - żonie źle się na nim jechało - nie była zadowolona https://www.liv-cycling.com/pl/rove-3-dd
Author Integra (2018 - 1850zł + bon 100zł) - nie było go na miejscu https://velo.pl/rowery/turystyczne/crossowe/author/integra
Author Integra (2150zł + bon 100zł) - dobrze się żonie jeździło, ale trochę ją straszy błękitny widelec https://velo.pl/rowery/turystyczne/crossowe-29/author/integra-29
Trek Dual Sport 2 (2100zł) - w sumie to wszystko było w porządku - dobrze się jeździ, dobrze wygląda, tylko czy warto dopłacać, skoro teoretycznie tańsze rowery oferują to samo? https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-crossowe/rowery-hybry...
No i co tu wybrać proszę Państwa? Z jednej strony mamy bardzo dobrze wyposażone rowery tanich marek, przez trochę gorzej wyposażoną półkę trochę wyższą, aż do słabo wyposażonej wysokiej marki.... Mi tanie marki kojarzą się źle, gdyż każdego "zajeżdżałem" w 2-4 lata. Po tym czasie były luzy w mechanizmach, uszkodzone piasty, czy suporty. No trochę tych kilometrów robiłem swego czasu. Później był Peugeot i Giant, które mimo iż nie miały najwyższej klasy osprzętu, to wytrzymywały moje użytkowanie. Jednak to wszystko było ładnych kilka lat temu i może teraz się coś zmieniło (na pewno przebiegi będą dużo niższe) i warto patrzeć na te co zostały wymienione wyżej? Może teraz taki Trek, który kosztuje normalnie 2400zł nie różni się dużo od Kandsa za 1500zł, albo w zupełności wystarczy Unibike za 1750zł?
Pomóżcie :)
Pozdrawiam
Forum > Tematy dowolne > Jaki rower crossowy do około 2000zł?
Wysłane 2019-03-19 11:01
Wysłane 2019-03-19 22:38
Witam
Ja kupiłem takiego tylko z ramą męską do dojazdów do pracy i chyba w tej cenie nie ma sobie równych:
[LINK]
jeszcze jest tańsza wersja:
[LINK] ale nie ma powietrzngo widelca.
Nie wiem jak wyglądają kwestie płatności z Polski ale transport do Polski to chyba około 35 euro. ]
Pozdrawiam
Wysłane 2019-03-19 23:50 , Edytowane 2019-03-19 23:52
A jest w stanie określić, co powodowało, że danym rowerem jeździło się Jej gorzej lub lepiej?
Może poza rowerami crossowymi warto rozejrzeć się też za klasycznymi rowerami miejskimi z grubszą uniwersalną oponą, skoro duża część trasy jest na asfalcie? Zawsze to dużo wygodniejsza pozycja i trwalsze przerzutki w piaście.
Z moich obserwacji wynika, że im niższa półka osprzętu, tym bardziej wytrzymała (o ile osprzęt markowy).
Droższe komponenty oferują niższą masę i lepszy komfort oraz osiągi, ale są zwyczajnie delikatniejsze.
Stąd chyba lepszym rozwiązaniem jest zakup roweru z jak najlepszą (lekką i dobrze wykonaną) ramą o pasującej do użytkownika geometrii.
PS moja żona też pojeździła kilka chwile Krossem Evado (ale 6.0) i była niezadowolona.
Nie pasowała Jej zbyt sportowa pozycja, ale po długich poszukiwaniach stwierdziła jednak, że nawet po leśnych ścieżkach najlepiej się Jej jeździ rowerem miejskim. Bardziej turystyczny kształt w marce Kross mają rowery serii Trans, ale z racji kupy osprzętu są dużo cięższe. Może rozwiązaniem byłby np. taki Evado + regulowany mostek.
Wysłane 2019-03-20 09:07 , Edytowane 2019-03-20 09:27
@Maveriq
Z moich obserwacji wynika, że im niższa półka osprzętu, tym bardziej wytrzymała (o ile osprzęt markowy).
Niekoniecznie. Najtańszy osprzęt jest robiony z gorszych gatunkowo stopów. Zgoda co do najdroższego osprzętu - tu się liczy każdy gram, więc materiału jest mniej, niż w tym ze średniej półki, co często się odbija na wytrzymałości. Ale jednocześnie da się zauważyć inną zależność: osprzęt z wyższej półki zdecydowanie precyzyjniej się reguluje i dłużej trzyma właściwe ustawienia (przynajmniej tak jest w przypadku SRAMa, dlatego w całości przesiadłem się na ich produkty).
@Leszczu
Patrząc na osprzęt, ja bym wybrał któregoś Authora: są najsensowniej poskładane, ewentualnie patrząc tylko na osprzęt: Kands, jednak jakości rowerów tej marki nie znam. Tym bardziej, że było wygodnie. Widelec, jeżeli będzie przeszkadzał, zawsze można przemalować (czy też okleić), takie szczegóły przeszkadzają tylko na początku.
EDYTA
Z tym, że w obydwu Authorach niepokoi widelec. Trzeba by się przejechać i sprawdzić, czy prawidłowo się ugina, bo ten nie ma zbyt pochlebnych opinii. Zresztą, w pozostałych wybranych modelach widelce też są słabymi punktami, najlepsze (w zasadzie jak i pozostały osprzęt) proponuje Kands.
Wysłane 2019-04-11 12:55
Posiadając taki budżet jak kolega wyżej napisał, można za niego zakupić fajny rower i do tego markowy, a więc sprawdzony pod względem wytrzymałości stopów użytych do ramy, z dobrym osprzętem jeżeli chodzi o przekładnie czy hamulce. Zacząłbym szukać od naszego krajowego Kross-a. Specjalizują się tam w rowerach crossowych.
Odsyłam w tym celu do https://www.zico-bike.pl/rowery
Należy ustawić w filtrze Kross, ewentualnie ustawić przedział budżetowy i sprawdzić jaki mają wybór z tego zakresu.
Wysłane 2019-04-12 14:22 , Edytowane 2019-04-12 14:25
Masakra - nie da się kupić rowera chyba A że to ma być dla kobiety, to już w ogóle tragedia...
Tak sobie czytam i jeżdżę na niektórych i dużo się zmienia.
Co do Authora, to bardzo dużo się naczytałem o problemach z widelcem, więc wolę nie ryzykować.
Objeździłem z żoną kolejne sklepy i miasta i.... zaczął jej się podobać fioletowy. A dokładniej Liv (czyli Giant) Rove 2 (2400) https://www.liv-cycling.com/pl/rove-2-dd-disc-2019 Wygląda sensownie, pozycja wygodniejsza niż w modelu 2018 (a niby wszystko to samo). Co do wyposażenia to nie ma cudów, ale nie jest też źle. No i marka do mnie przemawia, bo właśnie serwisowałem swojego starego (bardzo) Gianta i kolejny sezon będę zadowolonym użytkownikiem
No i teraz taka rzecz, którą zauważyłem ostatnio. Bardzo mnie dziwiło czym się różni drogi od taniego (markowy od niemarkowego). Teoretycznie w wyposażeniu tego Liv-a można kupić Kandsa na Deore. Czy się czymś różnią?
Jako iż szwagier kupił dwa Kandsy, to sobie na nich trochę pojeździliśmy. Konkluzja?
Skrzypi! Serio - jest przy ostrzejszej jeździe (czyli takiej jak dużo jeżdżę na swoim) bardzo skrzypiącym rowerem. Zarówno jeden jak i drugi.
Do tego czułem jakieś problemy z łożyskami. Nie wiem jeszcze o co dokładnie chodzi (coś przeskakuje), ale coś jest nie tak i raczej długo nie pojeżdżą bezawaryjnie.
No i lakier - zaczął się przecierać po dwóch tygodniach...
Tak więc nie wiem jeszcze co będzie kupione, ale nie Kands, ani nic w tym stylu. Jednak gdzieś trzeba zejść z ceny i skoro nie na wyposażeniu, to na jakości jak widać.
Będę dalej informował co się dzieje z poszukiwaniami, bo jeszcze trochę to może potrwać ;)
Wysłane 2019-04-12 15:41 , Edytowane 2019-04-12 18:45
Ponad rok temu podobny dylemat miała kuzynka.
Kupiła Authora Kellys`a i zrobiła nim chyba już ok 3tyś km. Nie bój się.
Jest w nim widelec o ile się nie mylę Suntour. Myślisz, że w innych są lepsze, mniej awaryjne?
Jak będziesz czytał i czytał to nic nie kupisz
Pamiętaj, wszystko się psuje, ale też i zużywa.
Wysłane 2019-04-17 11:17
No właśnie będzie Suntour - w tej cenie podobno najlepszy A Kellys odpada ze względu na kolor... ehh kobiety.
Ogólnie już jest kilka pomysłów, teraz tylko trzeba jeszcze raz obejrzeć i dozbierać. No chyba, że coś się zmieni... ehh kobiety
Kto jest online: 0 użytkowników, 381 gości