@mysiauek

Naprawdę warto zobaczyć jak wygląda jazda nowymi -dosyć mocnymi-hybrydami.

Jak wrażenia z CVT?

@Maveriq

żona dosłownie zachwycona, jedziemy jutro oglądać wersję bardzo zbliżoną do tego co byśmy chcieli na samochód rodzinny

hmm... w takim razie zmiana lekka planów - na tapecie zostają albo Huyndai Tucson w wersji mild-hybrid, albo własnie Honda CR-V w takiej konfiguracji (prawdziwa hybryda ale nie plug-in) 
[link]

cena 200 000 z możliwością poważnej negocjacji na miejscu, jak mnie zapewniono. Mieszczę się idealnie w budżecie. Jedyna rzecz, poza tym że dosłownie wszystko ma tak jakbym chciał... Honda zabrania zestawiania jasnej tapicerki z jasnym wykończeniem z zewnątrz. Nie, i koniec.. normalnie drugie Apple. Dlaczego, pytam? Bo takie są zasady wizualizacji korporacji i nie robią wyjątków. Jutro robię sobie rajd zeby porównać jeden za drugim razem CR-V i Tucsona. 

W Hondzie mozna zaryzykować i zainstalować czystego Androida :)

Czy tylko ja mam takie wrażenie, że w motoryzacji jest podobnie jak z designem smartfonów. To znaczy te auta są do siebie bardzo podobne, z nielicznymi wyjątkami. Ale Hyundai, Kia, Toyota czy Honda to praktycznie wyglądają jak to samo auto tylko po liftingu. Zresztą podobnie jest z BMW i Volvo. Także jakby ktoś zdjął znaczek, to ja bym nie poznał co to za auto.

Znak czasów. Walcząc o praktyczność wnętrza i każdy gram CO2/km za pomocą aerodynamiki chcąc nie chcąc wszyscy zbliżają się do jednego kształtu samochodu, tych samych proporcji i tych samych rozwiązań.
Idelna sylwetka damochodu danego segmentu jest jedna i każdy do niej dąży.
Dzisiaj jeszcze do głosu dochodzi moda, która podąża w Europie mniej więcej za tym, co było 15 lat temu w USiA.
Za jakieś 15 lat za to umrą SUVy tak, jak teraz zaczynają w USiA umierać, bo moda minie a górę weźmie ekonomia.

@BartekW
z zewnątrz tak, zresztą trudno się temu dziwić. Decyduje raczej elektronika/jakość wykończenia, elementy niepoliczalne (estetyka, wygoda konkretnego użytkownika)

zresztą tak jest ze wszystkim - przyglądałem się niedawno jachtom motorowym... dżizus... doktorat można pisać tyle drobnych różnic do ogarnięcia. 

@straszny Honda ma niewątpliwa zaletę (przewagę nad konkurencją) doskonałe i trwałe jednostki napędowe oraz bardzo precyzyjny i bezpieczny układ jezdny. Całe reszta to kupa bajerów, które są porównywalne w innych markach. Hondę polecam !!!

@lami
Niby tak, ale dostajemy w Hondzie 3 lata gwarancji z limitem kilometrów, kiedy w Huyndaiu mam na Tucsona 5 lat gwarancji bez limitu kilometrow. Dla mnie to jednak konkret. Muszę pomyśleć.

Teraz jeździliście mało więc 100tyś km w 3 lata lub szybciej pewnie nie zrobicie.
Jest możliwość wykupienia dodatkowych 2 lat gwarancji. Pytanie ile to kosztuje?

Czas trwania gwarancji można sobie zawsze dostosować.
Jesli auto planujemy po leasingu przejąć na własność i ewentualnie samemu sprzedać, to warto zrobić tak, żeby gwarancja była o rok dłuższa od okresu leasingowania.

To, że Hyundai oferuje w standardzie 5 lat (nie daje, tylko sprzedaje w cene samochodu) to nie taki szał.
Po prostu nie dają możliwości dostosowania czasu trwania gwarancjj do własnych potrzeb, tylko za te 5 lat trzeba zapłacić (własnie w cenie auta i przeglądów) czy się tego potrzebuje, czy nie - bo np. leasinguje się na 2 lub 3 lata.
U wiekszości producentów gwarancja może wynieść nawet 7 lat łącznie z elementami eksploatacyjnymi, jeśli chcemy za to zapłacić.

Lami, ta przewaga nad konkurencją niestety dzisiaj dotyczy tylko hybrydy, bo trwałość pozostałych oferowanych przez nich jednostek poznamy dopiero za kilka lat.

@straszny Dwa lata temu miałem taki sam dylemat. Nie mogłem się zdecydować, wypożyczyłem Tuscona na rok. Oddałem i kupiłem Volvo XC60 z dieslem 190km (automat). Tusconem jeździłem benzyną tą 136km *(manual) i dieslem 160km (?) (automat). W każdym razie, jestem zadowolony mega z XC60 nie ma z czym porównywać nawet. Za Hyundaia nie zapłaciłbym więcej niż 100k takie są moje odczucia. W żadnej wersji ten samochód nie jest dla mnie wart więcej. 

Jeśli chodzi o odczucia samego kierowcy to jednak zawsze wygrywa ten samochód, który lepiej robi to, doczego samochod służy, czyli jeździ.
Mocniejszy silnik,lepsze zawieszenie i aerodynamika, oraz bardziej pasujący kierowcy układ kierowniczy niemal zawsze przyćmiewają to, jak i z czego jest zbudowane wnęteze i nawet duże różnice w wyposażeniu.
W przypadku SUVa jednak zawsze 190-konny daje dużo wiekszą pewnośx za koerownicą, niż 136KM :)

Jednak silnik 136KM w Tusconie to była wolnossąca benzyna z maksymalnym momentem jak dobrze pamiętam powyżej 4000rpm i poniżej 180NM. Nie ma co porównywać z tym, co interesuje Strasznego.

Poza tym mam znajomego, który poprzednią generację Outbacka z dieslem wymienił na nowego XC60 z dieslem 190KM i ten jest bardzo niezadowolony, bo wcale nie jeździ lepiej, a pali dużo więcej paliwa.
BTW straszny pechowiec do silników, bo ten diesel bokser 2.0 w Subaru był znany z ukręcania wałów korbowych i tak też się u Niego stało (choć na gwarancji), a z tym dieslem w Volviaczku też już kilka razy był na reklamacji choć auto jeszcze 50 tys km nie zrobiło.

jesteśmy totalnie zauroczeni tą hybrydą Hondy. Cena za pakiet jaki sobie wymyśliłem i pół dnia targowałem :D (gwarancja wydłużona do 5 lat na wszystko, faktycznie Maveriq, da się to negocjowac i wydłużać, dodatkowe markowe koła zimowe Goodyear-a, pierdołki rożne, zmiana wykończenia środka na życzenie, bo wkurza mnie niemiłosiernie pseudo-drewniana stylistyka, poprosiłem o wymianę wszystkich wstawek drewnianych na stalowo-tytanowe wykończenie) to prawie 220K, ale w Hondzie w sumie chcą od nas za to 195 K

Kultura jazdy na parkingu taką hybrydą, przyśpieszenie , przejście między napędami.. no CUDO ... żona (a ona będzie głównym kierowcą tego samochodu) wniebowzięta jak to lekko i naturalnie działa. HUD dla kierowcy też świetnie zrobiony i nie przeszkadza a daje dodatkowe info. Trochę kosmiczne wrażenie jazda z tym HUDem (w pozytywnym znaczeniu). 

Także jak mi nic nie wpadnie do głowy nowego to za tydzień zamawiam Hondę CR-V w wersji Executive, z silnikami hybrydowymi i dopasowaną pod nasze wymagania. 


aha - jakość wykończenia środka Hondy w tej wersji co chcę vs Tucson czy to N-line (wykończony Alkantarą) czy Premium (skóra) ... no nie da się ukryć - różnica klasy dosłownie na korzyść Hondy. Może nie jest to decydujące, ale różnicę widać i czuć natychmiast po wejściu do jednego i drugiego samochodu. 

Tapicerka jednak czarna, jak w podlinkowanej wyżej konfiguracji?
Jak chcesz go później łatwo sprzedać, to zapytaj od razu, czy można odebrać auto już z powłoką ceramiczną.
Będzie za 3 lata wyglądać lepiej, niż nowy bez powłoki - efekt szkła.

Jeśli nie oferują takiej usługi, to ja zrobiłbym dość kontrowersyjny ruch, ale z doświadczenia pracy w salonie najbardziej rozsądny. Poprosiłbym, żeby przed odbiorem go nie myli.
Każde mycie samochodu w nowoczesnym ekologicznym lakierze to dziesiątki nowych rys (u Azjatów w szczególności).
Im mniej rys pod powłoką, tym mniej pracy ma ekipa, która będzie przygotowywać auto do jej nakładania.
A im mniej będzie trzeba polerować, tym więcej zostanie oryginalnego lakieru.
Usługa też jest tańsza, kiedy mają mniej roboty.
Późniejsze mycie samochodu w powłoce ceramicznej to czysta przyjemność, kiedy ogarniasz całe auto na myjce bezdotykowej czystą wodą w dwie minuty po tygodniu jazdy.

Edit: Ale mnie jarają nadal tematy zakupu samochodu, chyba po powrocie do domu znow wrócę do pracy w handlu :D

@Maveriq

tapicerka musi byc czarna.

A Ty wracasz do Polski czy co? 

W konfiguratorze z linku jest jasna kremowa + 2500 złotych.
Podsufitka, częściowo boki drzwi, słupki pod kolor. 
W praktyce nie da się tak zamówić?
Bo chciałeś?

PS
@Maveriq 
W ogóle to wróć zanim odejdę z tego  świata,  ale czemu teraz? 

@straszny - Dobrze, że wybrałeś Hondę, bo mimo że Tucson strasznie mi się podoba, to straciłem trochę zaufanie do Hyundai'a... Kuzyn ma białego iX35 i ostatnio w siedmioletnim wozie padł mu akumulator (to akurat normalne), więc podjechałem w ramach pomocy... Otworzyliśmy maskę i nie mogłem uwierzyć, że od spodu klapa jest dosłownie przeżarta rdzą... Obrzeża (zwłaszcza z przodu), trzymają się już na farbie (purchle) i pewnie niebawem będzie spora ilość dziur... Jakoś niedawno było coś o najbardziej rdzewiejących autach i mignęła mi marka Hyundai, ale nie chciałem wierzyć, a tu proszę... Co prawda z wierzchu nic nie widać, ale cholera wie, co dzieje się w profilach... Choć na pewno nie jest tak źle, jak w przypadku samochodów Mazdy.

@kotin
ale Honda czy Huindai? 

Jak Honda to biała jest cudna. Ten biały to jest biały perłowy, nie czysty matowy biały. Trudno nawet opisać ale coś pomiędzy metalikiem a masą perłową. Mega kolor i zostaje ten biały perłowy. 

no i do niego Honda zabrania łączyć koloru z jasnym wykończeniem środka. Ying yang ... te rzeczy. 

@straszny
Dokładnie o Hondę mi chodzi, tak.