2009-01-08 01:14, Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
Ostatnimi czasy mieliśmy mały zastój w tematyce procesorów, bo w zasadzie na forach częściej były rekomendowane CPU firmy Intel, niż AMD. Nastał czas na zmiany. Potężna machina „niebieskiej” propagandy zrobiła swoje i najczęściej wybierano układy Intela, choć tańsze modele C2D były niejednokrotnie tak samo wydajne (a czasami nawet mniej), niż ich odpowiedniki cenowe spod znaku AMD. Intel miał jeden duży, ale dość mocny argument, jakim był potencjał OC i dość niskie temperatury pracy, które właśnie podkręcaniu jeszcze bardziej sprzyjały. Dodatkowo „niebiescy” użyli odmiennego skalowania wartości TDP (Thermal Design Power), podając średnią wysokość wskazania (najczęściej uzyskiwaną), podczas gdy AMD podaje dla swoich procesorów wartość maksymalną. Różnica to zasadnicza, ale za to jak wygląda na papierze. 65W (C2D) czy 95W (Quad) wygląda znacznie lepiej od 95W Athlonów czy 125 i 140W Phenomów. Interesujący się tematyką procesorów wiedzieli o co chodzi, ale dla ogromnej większości userów wydawało się jasne, że skoro jest mniej, to znaczy że jest lepiej :) Intel dość szybko wprowadził nowy proces technologiczny 45nm, który (podobnie jak w walce między AMD a nVidią) przekonał użytkowników komputerów, że to nowocześniejsze, a co za tym idzie, lepsze rozwiązanie. Kolejny punkt na koncie „niebieskich”.
AMD zmieniło jednak kierunek rywalizacji i nie walczy już samym procesorem, ale reklamuje się jako kompletna, wydajna platforma dla każdego domowego użytkownika komputera. Zapoczątkował ten trend wcześniejszy Spider, a teraz do walki o zawartość naszych portfeli, stanął DRAGON, który pod "zielonym" Logo firmy oferuje nam zarówno płyty główne z dość energooszczędnymi, nowoczesnymi chipsetami, szybkie i co ważne niedrogie karty graficzne serii HD 4000, no i w końcu najnowszy produkt, czyli procesory Phenom II, które łączą w sobie dobra wydajność z niskim zapotrzebowaniem na prąd i niepodgrzewających zbytnio planety.
Podkręconym C2D Athlony X2 nie mogły dać rady, ale jak się okazuje w różnych statystykach, swoje układy podkręca od 2 do 5 procent ogólnej, statystycznej społeczności komputerowej. Ogromna większość użytkowników PC-tów bądź nie ma pojęcia o overclockingu, bądź zwyczajnie nie chce „żyłować” swoich procesorów a oferowana wydajność nominalna układów, jest dla nich zupełnie wystarczająca. Jednak odpowiednio manipulowana opinia publiczna jest powodem tego, że najczęściej składając dla kogoś komputer, słyszę zdanie „obiło mi sie o uszy, że Intel jest teraz najlepszy” ... Nawet nie próbuję już toczyć rozmów w stylu, „ale do tego, co ty robisz na komputerze, wystarczy ci nie kręcony Athlon X2 5200+”. No ale jak się pochwalić przed kumplami, że ma się nowy komputer, gdy nie jest on na Intelu?