Uruchomienie projektora Epson CO-FH02, jest równie proste, co włączenie światła w pokoju... Naciskamy przycisk ON i po chwili zaczyna pulsować usytuowana koło niego, niebieska dioda LED. Trwa to około 40 sekund (większość czasu, to nagrzewanie lampy), po czym dioda świeci się już stałym światłem, załącza się wentylator i na ekranie lub ścianie (zależnie co wybierzemy do projekcji wideo), pojawi się ekran powitalny z logo EPSON’a i Android TV.

Myśląc o projektorze w swoim mieszkaniu, od razu warto projektować jego wnętrze pod projekcję filmów, bo potrzebować będziemy naprawdę sporo wolnego miejsca. Jak trudno je znaleźć w dość zagraconym w meble i dodatki gmachu, przekonałem się osobiście. A to wiszący obraz, a to ścienny zegar, barierka od schodów, szafka TV... Zawsze coś właziło w zasięg projekcji. Jedyny kawałek "nagiej" powierzchni okupionej protestami żony, udało mi się osiągnąć po pewnym przemeblowaniu. Aby uzyskać duży obraz, będziemy musieli dość znacznie odsunąć projektor od ściany. Poniższe zdjęcie pokazuje początkowe przymiarki z odległości 210 milimetrów, co dało około 60-cali aktywnego obrazu (TV obok ma 50-cali). Po przestawieniu stołu jeszcze kawałek do tyłu (przez choinkę, to był max, co udało się osiągnąć), udało mi się wypełnić niemal cały kawałek wolnej przestrzeni od wiszącej szafki, a ekran mieścił się w okolicach 75-cali i w tej lokalizacji dokonałem już wszystkich testów. Jedno jest pewne, jeśli będziecie chcieli wyczarować jeszcze większy obraz, trzeba mieć sporo miejsca w pomieszczeniu.

Nie będę tutaj przepisywał instrukcji obsługi, bo tą bez trudu możecie pobrać ze strony domowej EPSON’a, a nawet jeśli nie będzie się Wam chciało jej czytać, to menu ustawień projektora jest na tyle intuicyjne, że szybko można się w nim połapać, zwłaszcza że w całości przetłumaczone jest na język polski.

Robienie zdjęć obrazu z projektora bez możliwości regulacji czasu naświetlania, jest dość trudne, więc traktujcie jego kolorystykę dość poglądowo. Naprawdę jest ono bardziej naturalne. Zapewne to efekt łapania przez aparat lekko oliwkowego tła, bo w tym odcieniu jest malowana ściana. Sam obawiałem się, czy nie będzie to przeszkadzało w projekcji obrazu, ale wyobraźcie sobie, że projektor potrafi świetnie sobie radzić z odzwierciedleniem barwy białej i białe jest naprawdę białe w oglądanym na żywo obrazie. Pierwsze, co musiałem zrobić, to połączyć się z projektorem przez sieć WiFi, które urządzenie obsługuje w standardzie LAN IEEE 802.11a/b/g/n/ac (WiFi 5). Wpisywanie hasła za pomocą pilota jest dość żmudne, bo wybieranie liter i cyfr działa tak jakby z lekkim opóźnieniem, więc lepiej się nie śpieszyć z wyszukiwaniem poszczególnych znaków.

A na tym zdjęciu udało mi się złapać prawdziwy obraz, jaki zobaczycie własnymi oczami, bez przekłamania cyfrowej matrycy przy słabym oświetleniu.
Jakość obrazu
Przy pełnej mocy świecenia lampy 3LCD uzyskujemy aż 3000 lumenów jasności światła. To naprawdę dużo i dzięki temu nie musimy robić w pomieszczeniu projekcyjnym całkowitego zaciemnienia. Pochmurna pogoda, zachód słońca i już możemy zacząć naszą zabawę w kino. Korzystanie z pełnej mocy, wiąże się jednak z pewnymi konsekwencjami, a mianowicie degradacji lampy po czasie świecenia
około 6000 godzin (czyli kilku latach eksploatacji), sporej ilości wydzielanego przez nią ciepła, co znów przekłada się na dość słyszalny szum wentylatora chłodzącego oraz dość znaczne zużycie energii elektrycznej (270W). Zamienia to projektor w małą "farelkę", bo powietrze wychodzące z bocznych kratek, jest naprawdę ciepłe. Dlatego, jeśli lubimy oglądać nasze materiały wideo wieczorową porą, można przejść w tryb
ECO, gdzie jasność spada o około 40 procent, ale jest to odczuwalne w zasadzie tylko bezpośrednio po przełączeniu, bo po kilku chwilach nasz wzrok oswoi się do niższego blasku z projektora, a nasycenie kolorów nadal będzie dobre. Dodatkowo odgłos pracy wentylatora staje się zaledwie gdzieś oddalonym szumikiem i oglądanie filmu czy ulubionych programów staje się komfortowe. Używanie trybu ECO przedłuża życie lampy nawet do 12000 godzin!
Bardzo pozytywnie muszę się tutaj odnieść do balansu bieli, który jest naprawdę dobry. Są oczywiście projektory, które ten parametr mają jeszcze lepszy, ale jak na sprzęt w okolicach 2500 złotych, uznałbym go za godny uwagi. Rozdzielczość 1080p przy 60 Hercowym odświeżaniu wydaje się w czasach monitorów i telewizorów 2K i 4K lekko "trącać myszką", ale w świecie projektorów jest to wartość zupełnie wystarczająca. Technologia 3LCD, która zapewnia światło o równym wysokim natężeniu światła białego i barwnego, to naprawdę dopracowany sposób na nasycenie kolorów i trzy matryce lampy świetnie doświetlają potrzebne zakresy barw, zależnie od potrzeb. Oglądanie koncertów ulubionych zespołów i wykonawców daje dreszczyk emocji, kiedy zmienne oświetlenie sceny wręcz wylewa się z naszej ściany. Z dużą przyjemnością oglądałem ponownie koncert naszego mistrza muzyki elektronicznej nowego pokolenia, czyli MADIS’a, korzystającego między innymi z laserowej harfy i tradycyjnych syntezatorów (KORG, Yamaha DX7). Skala światła od "laserowej" zieleni po czerwień przeplataną błękitami dobrze wygląda, a spory (w porównaniu do mojego telewizora) obraz, przenosi mnie przynajmniej o dwa lewele wyżej w przyjemności odbioru tego obrazu.

Kiedy połączymy się z siecią WiFi, mamy oczywiście dostęp do naszego konta na YouTube i portalach streamingowych bez podłączania żadnych dodatkowych kabli. Możemy też korzystać z oferowanych wypożyczalni, a między tymi opcjami przełączamy się w zakładkach strony głównej, czyli Główna / Sklep / Aplikacje.

Dodatkowym ułatwieniem są dwa dołączone do zestawu piloty, z których jeden dostosowany jest bardziej do obsługi samego projektora (latanie po Menu), natomiast drugi ma ułatwić obsługę mediów. Nie oznacza to, że stale będziemy musieli przekładać z ręki do ręki piloty, bo wiele funkcji oba urządzenia współdzielą.
Dźwięk
Jak wspominałem,
Epson CO-FH02 zaopatrzono w wbudowany, 5 Watowy głośnik, który ma za zadanie nagłaśniać nam pomieszczenie, w którym prowadzimy prezentację filmów lub multimediów. I jest to niestety chyba najsłabszy punkt tego projektora, bo ten nieduży przetwornik nie gra zbyt głośno, a jego barwa dźwięku jest nie za ciekawa, trochę "pudełkowata" i płaska w charakterystyce audio. Oczywiście będziemy słyszeli dialogi, podkład muzyczny i inne odgłosy, ale warunkiem będzie zachowanie ciszy w pokoju, bo jakieś rozmowy innych oglądających mogą już wpływać na wrażenia odsłuchowe reszty kinomanów. Głośnik jest też zdecydowanie za cichy, bo jeśli będziemy chcieli oglądać wideo w pewnym oddaleniu od projektora, to trzeba się liczyć z tym, że na dźwięk zacznie nachodzić praca wentylatora, co prawda tylko w pełnej opcji jasności (3000 lumenów), bo w trybie ECO tego już tak nie odczujemy. Szkoda, że producent nie daje nam w wyposażeniu choć najprostszych wyjść audio, które pozwoliłoby szybko podpiąć się do amplitunera, wieży czy innego wzmacniacza kina domowego. Myślę że zdecydowanie się nawet na łącze optyczne, nie podniosłoby znacząco ceny projektora.
Wrażenia
Ogólnie uważam projektor
Epson CO-FH02 za sprzęt godny polecenia, bo jakość obrazu, jest na domowe warunki bardzo dobra. Jasność lampy przewyższa nawet droższe konstrukcje konkurencji, a nasycenie kolorów na pewno zadziwi niejednego miłośnika obrazów rzucanych na ścianę. Bardzo podoba mi się to, że nie będziemy potrzebować podłoża całkowicie białego, by nie narazić się na widoczne przekłamania wyświetlanych scen. Jak wspominałem, u mnie ściana ma jasno oliwkowy odcień, a teledysk Sanah, który utrzymany jest w jasnych tonacjach scenerii, nadal oddaje niemal pełną biel jej sukienki i ścian blokowiska...

Jedyne, co dałbym inżynierom do poprawki w tym produkcie, to wbudowane nagłośnienie i brak dedykowanego wyjścia audio, by nie trzeba było bawić się w jakieś dodatkowe rozgałęzienia do portu USB, zajętego natywnie przez multimedialnego dongla.

No dobrze, ale ile ostatecznie musimy zapłacić za ten udany projektor kina domowego? Wchodząc na stronę producenta możemy dostać lekkiego zawału, bo nie wiem czemu, wciąż tam widnieje jakaś absurdalna kwota 3823.86 PLN, więc od razu polecam udać się do przeglądarki Google, a w niej szukać wyszukiwarki Ceneo, gdzie
Epson’a CO-FH02 znajdziemy już w cenie
2299 PLN (sklep tematyczny Projektory.PRO), a jeśli chcecie kupić go bezpośrednio w sklepie u siebie, możecie skorzystać z oferty doskonale rozpoznanej sieci MediaExpert, gdzie produkt ten wyceniono na
2598 PLN. Do końca lutego - po jego zakupie i rejestracji (i podobnie jak wszystkich innych produktów Epson) - ma się szanse na wygranie bonu 30 tys. złotych na wakacje, oprócz tego w loterii są też projektory i nagrody pieniężne! Zainteresowanych odsyłam na stronę / instagram.
Ja ze swojej strony polecam ten sprzęt i z żalem go odesłałem po testach, bo takie oglądanie w dużym formacie, naprawdę wciąga...

Podziękowania dla firmy
EPSON za udostępnienie sprzętu do testów.
Sponsorem platformy testowej (pamięci RAM i dysku SSD), jest marka
VIPER GAMING