No ale wróćmy do głównego naszego bohatera, czyli dongle Measy U4C. W przejrzystym pudełku znajdziemy jeszcze zasilacz sieciowy z kablem i płytę CD ze szczegółową instrukcją obsługi (w tym w języku polskim) oraz pakietem sterowników.

Kadłubek dongla jest dość płaski i kryje w sobie płytkę PCB z całą elektroniką. Z zewnątrz mamy dostęp do portu HDMI, gniazd zasilania, portu USB, czytnika karty mikroSD, otworu mikrofonu i funkcji Reset.

Na froncie obudowy U4C umieszczono oczko kamerki 2MPx. Takie rozwiązanie pozwala na wygodne korzystanie z kamerki do przesyłu obrazu w aplikacji Skype czy rejestracji obrazu, jednak jest małe ale... Nowe modele telewizorów mają już gniazda HDMI wbudowane w ramkę, co pozwala na bezproblemowy montaż dongla z oczkiem w naszym kierunku. Jednak na przykład mój telewizor ma je głęboko schowane w panelu tylnej ściany obudowy i tam już "oczko" jest zasłonięte masywną ramką TV. Producent na szczęście przewidział takie problemy i stworzył sta­cję do­ku­ją­cą Measy U2C-D, za pomocą której można wygodnie ustawić kamerę, jak i skorzystać z wbudowanego HUB'a USB, by podłączyć bezprzewodową mysz i zewnętrzną klawiaturę, zamieniając dongla w namiastkę prawdziwego "stacjonarnego" PCeta. Niemniej oznacza to jednak dodatkowy wydatek około 55 PLN.

Zanim zainstaluję U4C w telewizorze, rzućmy jeszcze okiem na to urządzenie w stanie gotowym do pracy.