2015-09-15 11:09, Autor: Paweł Markisz (straszny)
Testy syntentyczne Mlaisa
Wynik z Antutu mówi wszystko, urządzenie to raczej klasa niższa wydajności, wydajność wystarcza na tyle że płynnie chodzi system i typowe aplikacje:
Jego dwa dodatki: gesty offline i tzw "App permisions" są opisane w recenzji M7.
Tutaj obydwa moduły są identyczne. Bardzo dobrze wykonane i ponownie brawo dla Mlaisa za pełną kontrolę aplikacji jaką daje użytkownikom.
Trzecim nietypowym dodatkiem jest ZAZA Remote obsługujący port podczerwieni i szczycący się ogromną bazą obsługiwanych urządzeń. Jeśli chcecie używać smartfona jako pilota - must have.
System Mlaisa MX zachowuje się bardzo płynnie, przez dwa tygodnie używania nie miałem wyraźnych spowolnień. Również, jak przy M7, jest pod dużym pozytywnym wrażeniem doskonałej optymalizacji urządzenia. Jednak trzeba zaznaczyć że słabość procesora trochę subiektywnie czuć... robienie zdjęć z HDR, jakaś podstawowa obróbka filmów czy fotografii, czytanie większego PDFa daje już poczucie lekkiego braku mocy. Z drugiej strony w tak tanim urządzeniu 2 GB ram z kolei oznaczają pełny komfort przeglądania np ciężkich stron www, wielu na raz.