Kebab... czyli narodowe, polskie danie (hihih), też potrafi się przejeść, jeśli będziemy go jeść codziennie przez dłuższy czas. Dlatego sprytni handlowcy serwują nam go w kilkunastu smakach, a to w bułce, a to z frytkami na talerzu, jako rollo, surówkę itp. Niby nazywa się wciąż tak samo, a smakuje zupełnie inaczej... Taki przykład przyszedł mi do głowy (widać byłem trochę głodny), kiedy NOCTUA przysłała mi do testów cały kartonik wypełniony wentylatorami NF-A6x15. Ki czort pomyślałem, kiedy zacząłem wyciągać jeden wentylator po drugim z fabrycznych opakowań i widziałem wciąż to samo maleństwo w standardzie 60 x 60 x 15 milimetrów.

Na zdjęciu powyżej mamy pokazane pięć kompletów NF-A6x15, ale na szczęście dla mnie (jako recenzenta), model podstawowy NF-A6x15 PWM został przez Noctuę zdublowany, tak więc opisze dla Was cztery odmiany tego małego wentylatorka, które będziemy mogli dobrać do swoich indywidualnych potrzeb. Cechą wspólną wszystkich prezentowanych tutaj modeli jest prócz wyglądu, łożyskowanie hydrodynamiczne (olejowe) SSO2 Bearing, ramka AAO z wieloma technologiami prowadzenia i układania strug przetłaczanego powietrza (stopniowane krawędzie, klinowe nacięcia), sześć lat gwarancji i obietnicę bezawaryjnej pracy przez przynajmniej 150 tysięcy godzin pracy. Różnice, które dzielą poszczególne modele, opisze poniżej.
Zacznijmy zatem przegląd oferty Noctu’y od wspomnianego modelu
NF-A6x15 PWM, który pracuje ze standardowym napięciem 12V, przy których osiąga 3500 obrotów na minutę. W komplecie z wentylatorem dostajemy bogate wyposażenie dodatkowe, bo prócz czterech wkrętów i silikonowych kołków montażowych, dostajemy jeszcze trzy kabelki. Jeden z nich, to reduktor obrotów LNA (Low-Noise-Adapter), dzięki któremu możemy wyciszyć pracę wirnika z 19.8 dBA do 16.5 dBA (różnica trzech decybeli), co oznacza, że wentylator będzie dla naszego ucha pracował niemal dwukrotnie ciszej. Niby tylko 400 RPM (3500 vs 3050 RPM) różnicy, a jednak komfort przy jest mocno zauważalny słuchając jednego wirniczka, a co dopiero gdy mamy ich w komputerze czy serwerze kilka.

Drugi z zestawowych kabelków, to czteropinowe przedłużenie o długości 30 centymetrów (mierząc od wtyczki do wtyczki), natomiast trzeci, podwójny stanowi rozgałęzienie typu V (4-pin), z jednego gniazda na płycie na dwa wentylatory o długości 10 centymetrów dla każdego z nich.
Drugim modelem na standardowe napięcie
12V jest
Noctua NF-A6x15 FLX. Ta wersja od poprzednika różni głównie brak technologii PWM, czyli sterowania obrotami przez płytę główną (wtyczka zasilająca 3-pin) oraz dodatkowy reduktor obrotów ULNA (Ultra-Low-Noise-Adapter) i przejściówka z gniazda Molex na 3-pin.

NF-A6x15 FLX pracuje więc ze stałymi obrotami, od standardowych
3500 RPM, przez
3050 RPM w trybie LNA, po
2250 RPM z reduktorem ULNA. Zestaw taki daje nam możliwość dostosowania wydajności chłodzenia na różnych elementach naszego komputera lub szafy serwerowej.