2012-03-28 19:22, Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
W recenzji poniżej przedstawiliśmy obudowę dla użytkowników z objawami gigantomanii (Cosmos II), ale są na świecie ludzie, których wcale nie podnieca widok ogromnej masy plastiku i metalu, a bardziej cieszy świadomość posiadania całkiem wydajnego PC-ta w niedużej, dyskretnej obudowie spoczywającej gdzieś na blacie biurka lub jego okolicach. Dla takich właśnie miłośników komputerów firma Tacens przygotowała swoją obudowę typu Slim Box - PHILUS do współpracy z płytami głównymi w formacie ITX oraz mini-ITX.
Gdybym wciąż nie czuł przemożnej chęci grania (szczególnie w czołgi) w wysokich ustawieniach szczegółów i rozdzielczości, już dawno złożyłbym sobie mały komputer z dość mocnym, czterordzeniowym procesorem i zintegrowanym z nim układem graficznym (najchętniej coś z oferty APU z Radeonem na pokładzie), co pozwoliłoby mi zarówno pozbyć się wielkiej, aluminiowej skrzynki z okolic biurka i przyniosło ulgę zarówno mojemu portfelowi (rachunki za prąd), jak i środowisku naturalnemu. Jednak wydajny procesor i mała skrzynka obudowy nie zawsze mogą iść w parze, bo wielordzeniowe CPU potrafią wytworzyć sporo ciepła, które obudowa musi sprawnie i szybko odprowadzić na zewnątrz, jednak przy akceptowalnym poziomie hałasu, a tu już niełatwa sztuka. Według Tacens'a właśnie Philus ma sprostać naszym oczekiwaniom.
Jak głosi napis na opakowaniu - "Feel the Silence", cisze znajdziemy właśnie w niewielkiej skrzyneczce przedstawionej na grafice. Kartonik jest niewielkich rozmiarów i z powodzeniem można go przenieść pod pachą, jednak dla wygody zaprojektowano w nim specjalny uchwyt.