2015-11-04 19:15
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
5

Fractal Define S – obudowa nowej generacji

Strona 2 - Wygląd 2

Z tyłu widać wylot wentylatora 140 mm, siedem znanych z serii Define zaślepek PCI Express oraz miejsce na wylot zasilacza, a pod nim wysuwany filtr przeciwkurzowy. Dostęp do tego ostatniego zyskuje się od tyłu, w przeciwieństwie do modelu R5, gdzie wysuwa się go od frontu. Co ciekawe, wloty powietrza obok kart PCI Express zostały usunięte, zabudowane.



Całość stoi na wysokich nóżkach, trochę innych niż te w R5 – większa jest część gumowa, metaliczne krążki są niższe. Są jednak równie solidne.

Wykonanie obudowy robi równie dobre wrażenie jak w R5. To bardzo podobna konstrukcja, ale czerń jest trochę bardziej płytka i delikatnie wpada w granat. Tym razem nie ma w sprzedaży wersji w pełni czarnej (bez białych akcentów), tytanowej, ani białej, do wyboru jest tylko wersja z oknem, które jest jednak dwa razy większe niż to w R5. Define S to jednak równie dobre wykonanie, świetna obróbka, jakość stali i tworzyw.

Wewnątrz
W środku widać dużo więcej zmian. To niesamowicie przestrzenna obudowa z czarnym wnętrzem – usunięte zostały wszystkie klatki na dyski oraz napędy optyczne. Zabudowane są nie tylko tacka, ale także obszar przy froncie. Na nim widać nacięcia do montażu rezerwuaru, a w miejscu dolnej klatki 3,5” przewidziano miejsce na pompę, zamiast mocowania na wentylator. Front ma teraz 3 miejsca na wentylatory 140 mm lub radiator 360 mm, mocowane od wewnątrz – przykręca się je krótkimi śrubami. Przedni panel bardzo łatwo zdjąć, a trzyma się pewnie – pod spodem jest rączka do podważenia. Odkrywa ona świetny filtr przeciwkurzowy z zaczepami i mocowaniem magnetycznym. Front, w przeciwieństwie do drzwiczek w R5, nie jest tym razem wytłumiony.



Na zasilacz przewidziano cztery nóżki antywibracyjne oraz dodatkową nakładkę minimalizującą drgania przy wylocie (nie ma jej w R5). Nad zasilaczem dostrzec można dodatkowy otwór na podłączenie panelu audio. Obok zasilacza jest miejsce na dodatkowy wentylator, a otwór na przewody jest większy niż w R5 – tam był dłuższy, tutaj jest szerszy, zastosowano jednak równie dobre gumowe przepusty. Trzy z nich znajdują się obok tacki, a jeden (zamiast dwóch w R5) nad nią. Uwagę zwraca także bardzo duże wycięcie na backplate chłodzenia procesora.


Z tyłu tacki jest więcej elementów, w przeciwieństwie do większości obudów. Obszar przy froncie to miejsce na 3 dyski 3,5” lub 2,5”, na mocowaniach trzymanych za pomocą pojedynczych szybkośrubek. Tak samo jest z dwoma tackami na dyski SSD umieszczonymi pod otworem tacki płyty głównej. Przy mocowaniach dysków HDD front jest gęsto perforowany, co ma zapewnić wlot powietrza. Tym razem opaski z rzepu do porządkowania kabli są wyraźnie dłuższe, a na dole, za zasilaczem, jest jeszcze jedna – której nie było w R5.

Obudowa wewnątrz prezentuje się świetnie, wrażenie robi ilość miejsca – całość wydaje się być głębsza od R5, co widać szczególnie po montażu zasilacza. Tym razem w rogach krawędzi widać zamocowane na stałe kątowniki – konstrukcja jest bardzo sztywna, nawet ze zdjętymi panelami.

Strona 2 z 4 <<<1234>>>