2019-12-19 20:04
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

KRUX - Nadchodzą Polskie ’Mechaniki’...

Strona 2 - KRUX Meteor Outemu

Drugi model klawiatury, to już produkt bardziej ukierunkowany w stronę wygody. Ale KRUX nie poszedł na łatwiznę i nie dodał tylko do Cometa podpórki dla nadgarstków. Meteor Outemu, to zupełnie autonomiczny stylistycznie produkt, dość mocno różniący się od tańszego poprzednika.




Choć na opakowaniu układ klawiszy i ogólna linia wydają się być zbliżone, to sam kształt kadłubka, jest zupełnie odmienny, co szczególnie widać z boku klawiatury.


KRUX Comet Outemu


KRUX Meteor Outemu

Zanim wyciągniemy produkty Krux’a z opakowania, przekonamy się, że są one naprawdę solidnie zapakowane. Widziałem już produkty znacznie droższe, zapakowane w zwykłe, foliowe woreczki, a tutaj mamy dodatkowo pianki absorbujące wstrząsy i uderzenia. W wyposażeniu znajdziemy również tylko instrukcję obsługi funkcji i narzędzie do ściągania "czapek" z przełączników.



Jak już wspomniałem na wstępie opisu Meteora, najbardziej charakterystycznym wyróżnikiem względem Comet’a, jest podpórka pod nadgarstki. Co ciekawe stanowi ona integralną część kadłubka (na stałe przytwierdzona solidnymi zawiasami), ale można ją do transportu składać, podwijając w kierunku spodu kadłubka. Oczywiście, jeśli ktoś się bardzo uprze, to może podkładkę zdemontować, odkręcając ją od kadłubka.






Jak widać, w Meteorze na spodzie nie zastosowano "kanałowego" prowadzenia kabelka. Również zaskakiwać mogą podklejone, piankowe krążki stanowiące nóżki. Na szczęście jest ich aż sześć na spodzie kadłubka i jeszcze trzy dodatkowe w samej podkładce dla nadgarstków, co daje dobrą stabilność całej konstrukcji.


Układ klawiszy, funkcji multimedialnych i znaków, jest identyczny jak u poprzednika. Wiadomo, unifikacja części, to dziś chleb powszedni, ale stąd może się właśnie brać dobra cena.





Strona 2 z 3 <<<123>>>