@BartekW Co do komedii - Trailer Park Boys - najbardziej chory i chyba najsmieszniejszy serial jaki ogladalem w zyciu. Jak juz wszystkie inne "komedie" Cie nie smiesza to TPB po prostu zrzuca z fotela. Mistrzostwo jak dla mnie Tylko trzeba sie wkrecic, mi sie zaczelo podobac wlasciwie chyba dopiero ok 8-10 odcinka. Ale warto bylo

Z komediowych jeszcze polecam:
How I met your mother - z tym, że ten serial albo się kocha albo nienawidzi :p
Scrubs ( w polsce Hoży doktorzy) - trochę głupkowaty ale można czasem obejrzeć

@marcinwijas
SCRUBS swietne !! zapomnialem o nim bo dawno ogladalem
himym tez do obejrzenia, dobry czasozapychacz

I jak tam oglądacie Dextera 8 sezon?

No pewnie, że oglądamy. Ostatni odcinek mnie zniszczył. Nie mam pojęcia na razie jak ten serial się może skończyć.

Jeśli chodzi o Dextera, to serial był dobry na początku. Teraz, to praktycznie jak wszędzie przy tylu latach produkcji powtarzający się ciąg wydarzeń --> Wartka akcja przez cały sezon by na końcu Dexterowi zawsze jakoś udało się uciec od tarapatów uszczuplając przy tym liczbe ludzi ktorzy go kochają. Jednak skończyć warto z samego sentymentu.

Wiele seriali widziałem i polece trzy:

a)The walking Dead - mimo mojej niechęci (bo jak można zrobić konkretny film/serial o zombii) okazał się rewelacyjnym serialem w którym zombiaki tak naprawdę stanowią tło.

b)Shameless US - dopiero zacząłem, oglądnąłem jakieś 5 odcinków i szczerze mogę polecić, serial opowiada o lekko patologicznej ale jakże sympatycznej rodzinie.

c)Suits - tutaj, jeszcze kilka miesiecy temu powiedziałbym, że to jest mój ulubiony serial, ale niedawno oglądnąłem go drugi raz z moją dziewczyną i końcówka drugiego sezonu jest naprawdę irytująca. Sprawy prawne są już oglądającemu w ogole nie pokazywane, Hervey i Mike tylko wymieniają się teczkami rzucając przy tym jakimiś kruczkami prawnymi o których nikt nie ma pojęcia. Jednak za styl i nowy jork warto polecić.

Jak tam oceniacie finałowy odcinek Dextera. Powiem szczerze, że wolałbym żeby to był "happy end". Ale w sumie jakoś nieźle to wykombinowali, chociaż nie rozumiem czy Dexter w końcu przeżył czy nie. No i mimo wszystko z Debrą trochę przekombinowali. Trochę szkoda, że to koniec , tyle lat się oglądało, chyba zacznę od początku oglądanie.

Co "Breaking Bad" rzeczywiście , kiedyś na Polsacie puścili 1 sezon, ale reklamy skutecznie mnie zniechęciły, bo najczęściej zasypiałem w trakcie. Ale jednak to rzeczywiście pierwsza trójka seriali dla mnie. Jestem na końcówce 3 sezonu, zobaczymy jak dalej sprawy się potoczą.

Big Bang Theory gniecie resztę komediowych. Trzyma poziom cały czas

Rusza kolejny sezon The Walking Dead No i odliczanie do Gry o Tron Breaking Bad oglądam ( 2 sezon dopiero ) i takie se dla mnie

@TonySoprano poczekaj na następne, to jest serial drogi (moralnej)

No to i ja dodam swoje 3 grosze, z racji rozpoczęcia nowego sezonu serialowego :)



Zakończenie Dexter'a rozczarowało mnie totalnie!!! Zwalili je niemniej, niż miało to miejsce w Zagubionych czy Heroes'ach... wyraziłbym swoje niezadowolenie dobitniej, ale musiałbym przy tym trochę "pospojlerować", więc zostawię to sobie na kiedyś indziej, bo być może ktoś jeszcze finału nie widział. Teatralnie wyrażając się, jakby ktoś w piękny torcik z siedmima świeczkami, wdepnął brudnym buciorem! :/




Big Bang Theory daje radę... i to na niezmiennym, całkiem wysokim poziomie - w końcu niewiele komediowych seriali doczekało się ponad 6 sezonów (btw, ciekawe czy dobiją do 10-u, jak w Przyjaciołach;) Na prawdę niezła dawka humoru i widać, że sami aktorzy mają niezły ubaw przy kręceniu kolejnych odcinków... siódmy sezon rozpoczął się ciekawie. Ogólnie, kto nie widział - polecam!


Kolejnym serialem, który szczerze polecam jest Homeland - pierwsze dwa sezony wciągnęły mnie na maksa!!! Trzeci zaczął się "tak sobie", ale mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach akcja nabierze tępa i szybko powróci na szczyt, jaki osiągnął w przeciągu poprzednich dwóch lat!


The Walking Dead, pierwszy sezon dosłownie "wsysnąłem" jednym tchem... drugi zacząłem oglądać z dużym entuzjazmem, ale już po kilku odcinkach "hura" przeszło i stanąłem około połowy - no jakoś nie mam chęci oglądać ich dalszej "walki" z psychicznym przywódcą jakiegoś tam mini-miasteczka... no ale może jak już nic innego nie będę miał do oglądania, to się przemogę, ale z trzecim sezonem na pewno nie będę na bieżąco.


I w wolnych chwilach, jako "zapchaj-dziurę", patrzę jeszcze na na Person of Interest i The Killing - też ciekawe pozycje, więc jak ktoś chce o nich podyskutować, to zapraszam.

Ja oglądam Big Bang Theory i po prostu jestem w szoku, że cały czas poziom jest tak wysoki, a wbrew pozorom w serialu komediowym to wcale nie jest łatwe po tylu latach. 7 sezon też zaczął się wyśmienicie. No po prostu nie ma tu słabych odcinków, każdy był dla mnie śmieszny.

Oglądam jeszcze Boardwalk Empire ale chyba przestanę, malizna coraz większa, nudy, nic się nie dzieje I w zasadzie tyle, bo na więcej nie bardzo jest czas ale chyba trzeba będzie poszukać czegoś w miejsce B.E.
Chętnie obejrzał bym coś dobrego S/F (Falling Skies oglądałem )

@NetCop wyszła teraz konkurencja do BE (które zresztą odstawiłem w zeszłym roku) - Peaky Blinders

Jeszcze nie widziałem ale zamierzam

@NetCop
Skoro BE zaciekawiło Cię, jako gatunek akcji z intrygą, to spróbuj Homeland... oglądnij pierwszy odcinek, a najlepiej jeszcze 3 kolejne i będziesz miał pełen obraz na tą serię - imho, nie pożałujesz.



PS
Z klimatu SF lubię coś pokroju X-Files... oglądałem 4400, Fringe, Alcatraz... ale najbardziej kręci mnie klimat postapokaliptyczny - bardzo się zawiodłem, gdy po strajku scenarzystów, nie przywrócili do życia Jericho.

@Yesusik "Jericho" miało nie wykorzystany potencjał. A wiecie co bym jeszcze raz obejrzał "Ziemia 2", nie wiem czy pamiętacie [LINK] . Kiedyś jako dzieciak oglądałem, fajny klimat tam był, chciałbym zobaczyć jak przetrwał próbę czasu, ale nie mogę znaleźć w sieci. Kiedyś tylko allegro był.

@Yesusik A mnie wręcz przeciwnie, uważam, że najlepsze możliwe zakończenie Dextera. Co prawda spodziewałem się, że działania głównego bohatera spowodują dużo większe spustoszenia wśród najbliższych mu osób i zakończenia, jakie mieliśmy w scenie przedfinałowej, ale moim zdaniem taki epilog jest o wiele lepszy.

Mógłbym wyjaśnić dlaczego tak to widzę, ale nie chcę spojlerować (chyba, że ktoś zechce podyskutować, to można by tę dyskusję wyraźnie oznaczyć, np pisać na niebiesko).

@BartekW eeeee ja właśnie znalazłem wyślę Ci na priva link

@BartekW
Jericho było w połowie drugiego sezonu, więc miało jeszcze okazję rozwinąć skrzydła... no ale o tym się już nie przekonamy. Co zaś do Earth 2, to jakiś rok, może 2 latka temu, wypożyczyłem sobie ją ( szukaj, a znajdziesz), by właśnie "odświeżyć" przygodę z lat młodości i powiem tak... dla dzieciaka, serial super, ale dla dorosłego, to już nie tak bardzo! (delikatnie mówiąc;)



@spider_co
Nie chodzi mi o sam epilog, bo nie spodziewałem się zakończenia typu "And They live happily ever after", ale o szczegóły w jakich to zrobili... np. nie wspominając o baaaaaaardzo naciąganym sposobie "pożegnania się" Dextera z siostrzyczką, to tą ostatnią scenę odcinka mogli sobie darować kompletnie, bo po cholerę ona? Co oni sobie myśleli? Że to niby ma być furtka dla "Dexter 2"??!!??

Od siebie mogę polecić parę seriali angielskich, moim zdaniem lepszych (mniej naciąganych i na siłę "wyciskających łzy") niż amerykańskie:
* Sherlock - już tutaj polecany. Sherlock Holmes, we współczesnym Londynie. Serial jest po prostu genialny. Chyba jeden z najlepszych ostatnich lat. Każdy odcinek to w zasadzie film fabularny, na bardzo wysokim poziomie
* Luther - opowiada losy momentami wątpliwego moralnie, ale super skutecznego policjanta. Uwaga, momentami naprawdę drastyczny i "mocny" i to nie w plastikowy, ketchupowy, sposób amerykański.
* Foyles War - zupełnie inne klimaty. Bardzo spokojny (z wyjątkiem ostatniego sezonu, który jest w nieco innej konwencji) serial kryminalny, dziejący się podczas drugiej WŚ na południowym wybrzeżu Anglii. Wyśmienicie pokazane realia społeczne i historyczne. Świetnie zagrany.

Gorąco polecam też oryginalny, duński The Killing (Forbrydelsen). Rewelacyjny, realistyczny serial kryminalny, w klimatach europejskich.

Jeśli koniecznie USA, to poleciłbym chyba wszystkim znane The Wire i Six feet under.

Problem seriali amerykańskich świetnie obrazuje Homeland. Gdyby był kręcony w europie to zakończył by się po pierwszym sezonie, w taki sposób, w jaki powinien (nie chcę zdradzać fabuły). Byłaby to wtedy ciekawa i spójna historia, z dramatycznym zakończeniem. W zamian jest ciągnięta na siłę maszynka do zarabiania pieniędzy... Zresztą nawet nie musieli kończyć. Mogli zostawić główną bohaterkę, a dać innego protagonistę.

@kowgli

Problem seriali amerykańskich świetnie obrazuje Homeland. Gdyby był kręcony w europie to zakończył by się po pierwszym sezonie, w taki sposób, w jaki powinien (nie chcę zdradzać fabuły). Byłaby to wtedy ciekawa i spójna historia, z dramatycznym zakończeniem. W zamian jest ciągnięta na siłę maszynka do zarabiania pieniędzy... Zresztą nawet nie musieli kończyć. Mogli zostawić główną bohaterkę, a dać innego protagonistę.

Zgadza się! Seriale "made in USA", to przede wszystkim biznes. Prawie każdy serial zaczyna się tak samo: producent kręci "próbkę" (pilot), wysyła do stacji, która go ocenia... jeżeli się podoba, to zamawia sezon, którego zaś ostatni odcinek zawiera dwa alternatywne zakończenia - stacja w trakcie emisji kolejnych odcinków robi badania wśród widzów i w zależności od popularności (która przekłada się na $$$ z reklam), wybiera się albo zakończenie, które da możliwość kręcenia kolejnych sezonów (i zarobienia oczywiście więcej $$$:) albo serial umiera.



PS
Oczywiście są różne metody kręcenia/zamawiania kolejnych odcinków/sezonów... opisany powyżej, to tylko taki "ogólnikowy" przykład.



PSS
Muszę tego "Szerloka" sprawdzić, skoro już kolejna osoba go poleca!