@1084

bo wtedy nie było ssaków wyższych?

bo ziemia przeżywała przy takim klimacie klimatyczne gigantyczne tornada, burze i ogromną zmienność?

my nie przezyjemy na planecie takiej jak 65 mln lat temu. To ziemia własnie od tamtych czasów naturalnie odłożyła cały ten CO2 w głębi planety (jako węgiel, ropa i skamieniliny). Całkowicie naturalnie zamknięty ekosystem miał potrzebę usunięcia go i to powoli robił.

My to przerwaliśmy i równie mocno zaprzeczamy naturalnym procesom. A najfajniejsze jest to że robiąc to udajemy że tego nie robimy...

@strasznyTo może zamiast na walce z wiatrakami lepiej jest skupić się, na technologi i wydawać pieniądze tak aby stworzyć nowe rodzaje mieszkań, miast, plantacji itp. tak aby technologia nas ochroniła przez zmianami klimatu. Bo człowiek tylko dzięki technologi tak bardzo mógł się rozwinąć. My nigdy nie dostosowywaliśmy się do warunków, my tworzyliśmy za pomocą naszej technologi narzędzia które pozwalały nam przeżyć.

Np. gdy było zimno nauczyliśmy się tworzyć ubrania. Co by było, gdybyśmy zamiast tego próbowali walczyć z klimatem albo czekać aż wyrośnie nam futro?

Klimat jeśli to mu jest pisane zmieni się, choćbyśmy pękli z żalu i złości. To są tak potężne żywioły, że nie jesteśmy w stanie nad nimi zapanować. Ale kto wie, może jak będziemy na ziemi chociaż tyle czasu co dinozaury, to się nauczymy panować nad klimatem.

Według mnie jest absurdem zabierać się za regulacje czegoś czego nie rozumiemy. Nakładać sobie obostrzenia i zwiększać trudności, zamiast iść po pomoc do tego co zawsze wychodziło nam najlepiej, do technologii.


65 milionów lat temu żyło na ziemi mnóstwo organizmów. Np. ptaki, dinozaury i cała masa innych. I jak głoszą teorie wymieranie organizmów mogło być spowodowane czynnikami zewnętrznymi, takimi jak upadek meteorytu, czy gwałtowny wybuch wulkanu.

Poza tym, dlaczego uważasz, że 65 milionów lat temu szalały tornada i ludzie nie przeżyli by w takim klimacie? Nie sądzę aby były podstawy do takiego twierdzenia, gdyby szalały ciągle tornada i pogoda była bardzo niestabilna, to nie rozwinęło by się tak bujnie życie.

@1084
życie tak, nie cywilizacja. Cywilizacja wymaga niezwykle stabilnych warunków. A nie naprzemiennie zlodowaceń i okresów potężnych upałów. Cywilizacja to delikatna tkanka i trzeba robić co w naszej mocy żeby nie zepsuć tego co zepsuć nie musimy. Nie przeżyjemy w świecie gdzie tsunami mają po kilkaset metrów wysokości.

a stężenie CO2 było wtedy za wysokie dla mózgu rozwiniętych ssaków. I do tego równiez ogromne stężenie metanu.

@strasznyAle my nie wiemy ani tego czy były tsunami po kilkaset metrów ani jak stabilna była pogoda. Nie wiemy czy w ogóle były tsunami. Z 1000ppm CO2 spokojnie byśmy sobie poradzili. Co jednak, jeśli zmniejszanie emisji CO2 przyczyni się do zmiany klimatu na niekorzyść? Co będzie jeśli sprawimy sobie epokę lodowcową? Przecież bardzo wielu naukowców przyznaje, że nie wiadomo jakie tak naprawdę skutki może przynieść walka z ociepleniem.

Jak podają Japończycy klimat się oziębia, a nie ociepla. Więc może powinniśmy przygotować się na zaspy ze śniegiem i podgrzewane plantacje? A jak tego dokonać przy stale rosnącym opodatkowaniu wszelkich technologii grzewczych? Bo te niby ekologiczne działają kosztem opodatkowania innych. W moim regionie są wiatraki i w zasadzie powstały tylko dla wsparcia finansowego, bo przez większość czasu stoją bezczynnie.

czyli trzeba wzorem realnego socjalizmu siać drzewa. Ugorów mamy pod dostatkiem. Wszystkie zlikwidowane zakłady powinniśmy zalesić. Będzie pięknie ekologicznie (w końcu intensywnie będziemy walczyć z emisją CO2). Będziemy się mogli wykręcić od kar no bo w końcu zamortyzowaliśmy problem siejąc drzewa. No i będzie też ładniej (a przynajmniej dla mnie).

@1084
widzisz, dałeś tego Japończyka z głosu Rosji a ja sobie poszukałem oryginału ;) Nakamura apeluje o rozwagę i ograniczenie emisji CO2, którego efekty są nieprzewidywalne (i jak sam twierdzi wywołają oziębienie na paredziesiąt lat, w wyniku badań wody wokół Grenlandii). Nakamura nie wyklucza długofalowego ocieplenia w wyniku działania człowieka i nie zaprzecza cieplarnianej roli CO2.

Zupełnie normalny głos w dyskusji. Nic w nim dziwnego nie widzę
edit:
Nie wiem czy Mototaka Nakamura jest Japończykiem, dyplom MiT, mieszka na Hawajach. Raczej Amerykaninem japońskiego pochodzenia.

czyli trzeba wzorem realnego socjalizmu siać drzewa. Ugorów mamy pod dostatkiem. Wszystkie zlikwidowane zakłady powinniśmy zalesić. Będzie pięknie ekologicznie (w końcu intensywnie będziemy walczyć z emisją CO2). Będziemy się mogli wykręcić od kar no bo w końcu zamortyzowaliśmy problem siejąc drzewa. No i będzie też ładniej (a przynajmniej dla mnie).

No ba! Drzewka zawsze dobrze robią

Z 1000ppm CO2 spokojnie byśmy sobie poradzili.

z 1000 jeszcze ppm tak (odpowiednik: duszny pokój), ale nie o takim stężeniu CO2 mówimy. W czasach dinozaurów stężenie było 2-3 krotnie większe niż 1000 ppm.

Panowie...w całej dyskusji nie zapominajcie, że CO2 to nie wszystko. Człowiek niszcząco działa jeszcze na 20 innych płaszczyznach Wystarczy przejechać się po takim Bytomiu, zobaczyć co wylewa się do rzek, zobaczyć co robią rafinerie w Afryce np i wiele, wiele innych

@TonySopranoAle ja nie miałbym nic przeciwko temu aby za pieniądze przeznaczane na walkę z CO2 w Polsce zatrudniać ludzi z solidnymi pałami i żeby lali każdego kto wyrzuci coś do lasu albo wyleje do wody. Dewastacja środowiska na skutek wyrzucania odpadów i skażenia różnymi chemikaliami jest faktem. I myślę, że @straszny zgodzi się tutaj ze mną, może nie z laniem pałami, bo on by pewnie chciał tym gamoniom tłumaczyć, że źle robią .

@straszny

z 1000 jeszcze ppm tak (odpowiednik: duszny pokój), ale nie o takim stężeniu CO2 mówimy. W czasach dinozaurów stężenie było 2-3 krotnie większe niż 1000 ppm.

Hmm, mam wrażenie że ta Twoja apokaliptyczna wizja zakłada wygrzebanie z Matki Ziemi wszystkich jej zasobów ropy i węgla i uwolnienie ich do atmosfery.

@1084

zatrudniać ludzi z solidnymi pałami i żeby lali każdego kto wyrzuci coś do lasu albo wyleje do wody.

O, i bezrobocie zmaleje.

panowie kilka dni temu czytałem ten temat od razu pomyślałem no znów będzie wertowanie historii na wszystkie sposoby ale moja mina dzisiaj po wejściu i przeczytaniu co2 to

@1084
oczywiście że najpierw tłumaczyć Ale po za tym to się z Tobą całkowicie zgadzam.

@ts96

a jeśli chcesz historii to proszę - wiesz jakie było pierwsze słowiańskie pro-ekologiczne prawo? Mieszko I nakazał oficjalnym pismem kastrować każdego kto ruszy jego królewskie bobry

popyt na jądra bobra (wcale nie na futro), uważane za afrodyzjak w średniowieczu, był tak ogromny że cała populacja była zagrożona.

Ponoć prawo działo niezwykle dobrze

@ts96Ale co tutaj mówić o historii więcej. Temat swoje zrobił, spowodował, że cześć osób z ciekawości poszukała informacji jak to w tym Tybecie było, dowiedzieli się, że nie było różowo i nikt temu chyba nie zaprzecza. Oczywiście były różnice zdań na temat ścisłości tego co przedstawił autor linkowany w pierwszym poście, ale to osoba o kontrowersyjnych poglądach i nie każdy musi, a nawet nie powinien przyjmować wszystkiego za prawdę. Oczywiście @straszny odebrał to jako próbę usprawiedliwiania Chin, no bo skoro w Tybecie było tak paskudnie, to fajnie, że Chińczycy ich przejęli. Ale ja tak nie uważam !!. Było mnóstwo sposobów na pomoc i czerpanie korzyści z takiego kraju bez jego napadania. Np. wywołanie przewrotu i pomoc w odbudowie kraju, wywołanie fikcyjnej napaści i pomoc w obronie i takie tam zagrywki. Ale Chiny wybrały wariant bardzo brutalny. Cóż, nie oni pierwsi i pewnie nie ostatni. Może gdybym mieszkał w dawnym Tybecie cieszył bym się, że mnie napadają, a może nie. Nie wiem. To trochę jak z sąsiadem który bije dzieci i żonę, czasami zabije któreś z dzieci, ale ma sporo. Wyobraź sobie, że przychodzisz do niego, dajesz mu w pysk i każesz postępować według twoich zasad. Jednak przy okazji zabijasz jedno z dzieci i kradniesz część rzeczy z mieszkania.

@1084

Tu nie chodzi też o zwykłych ludzi, ale o cały przemysł, fabryki etc. Ja niestety nie jestem zwolennikiem pałowania - sorry. Wiem, że Ty byś każdego lał po ryju, ale niestety to nie jest w moim stylu Są kraje na tym świecie, w których ludzie sami z siebie dbają o ekologie i swoje miasto/osiedle/okolice ( oczywiście zdecydowana większość, bo wszędzie znajdą się imbecyle ), i osiągnęli to edukacją, a nie pałowaniem. Wystarczy zwiedzić Skandynawię, czy wybrać się do Południowej Korei ( choć też widziałem tam miejsca lekko zaniedbane ). Chiny ładne są w okolicach dużych miast. Na obrzeżach jest jeden wielki śmietnik.

@TonySoprano

Ja niestety nie jestem zwolennikiem pałowania - sorry

Naprawdę? A ja czytałem w kilku wątkach jak pisałeś, że bywają tacy ludzie którym inaczej przetłumaczyć nie sposób.

Są kraje na tym świecie, w których ludzie sami z siebie dbają o ekologie i swoje miasto/osiedle/okolice

Ale to nie jest trudne do zrealizowania. Wystarczy ustanowić prawo, że jeśli np. cieknie olej sąsiadowi z auta a ty go o tym powiadomiłeś i on niezwłocznie nie usunął problemu to płaci karę np. 5000zł, z czego 1/3 dla tego kto doniósł. I tak samo z śmieciami w lasach itd. Ty wiesz jakby ludzie dbali?

Na obrzeżach takiej Warszawy też jest śmietnik, a w lasach można znaleźć wszystko co chcesz. Szczerze ci powiem, że jakbym przyuważył takiego łachudrę który wywozi śmieci do lasu to bym chyba nie wytrzymał i mu wlał.


A przemysł i fabryki to złożony problem. Nawet nie chce mi się na ten temat snuć wywodów, i tak jedną ręką konfiguruje serwer, drugą skrobie artykuł a trzecią pisze na forum (rzeczywiście zanieczyszczone to środowisko ).

@1084 po prostu rozbawilo mnie to ze wchodze w temat o Tybecie a tu czytam nagle o CO2 oraz globalnym ociepleniu in4 ma swoj urok :)

@TonySoprano a ja bym lał ile wlezie tak jak 1084 no, ale ja mam czym, nie to co takie chucherko jak Ty

@pi_nio no paker z ciebie niesamowity

W Australii idą po rozum do głowy:

[LINK]

"As soon as I return to Parliament House from the swearing-in ceremony, I will instruct the Department of Prime Minister and Cabinet to prepare the carbon tax repeal legislation," said Abbott, who once famously said that evidence blaming mankind for climate change was "absolute crap".

@Lukxxx
a co niby w tym mądrego? kolejny zadufany w sobie konserwatysta u władzy. Taki Bush junior, tyle że w Australii. Facet jest tez seksistą, nie cierpi kobiet w polityce, nie lubi kolorowych, wprowadza programy uniemożliwiające ucieczkę z biednych krajów do Australii. Będzie płacił rządowi Indonezji za więcej patroli wojskowych na morzu, wyłapujących próbujących uciec do Australii. Obrzydliwe.

to tak jakby np RFN płaciło Stasi i Niemcom wschodnim za wzmocnienie patroli wojska na granicy żeby nikt nie przedostał się do bogatszej części z obszaru okupowanego przez komunistów.

Gość wygrał wybory bo jest bliskim przyjacielem Ruperta Murdocha, największego potentata mediów na świecie (z przyjaźnią i popieraniem nie krył się ani jeden ani drugi). Od paru lat Murdoch prowadził politykę obrażania i ośmieszania rządu Australii we wszystkich swoich mediach (większość gazet i telewizji na tamtym rynku) i promowania Tonego Abbota. No i się udało. Tak - ten sam Murdoch, który w Wielkiej Brytanii podsłuchiwał obywateli i polityków.

@dr_DEATH no nie? też się boisz, przyznaj się!