Niemieckie drony batem na grafficiarzy?

Obecnie sporym przekleństwem większości państw jest wandalizm artystów ulicznych po przez tworzenie wzorów przy użyciu sprayu. Ale ich twórczość może wkrótce zostać ukrócona przez specjalne drony. Nad takim rozwiązaniem myślą niemieckie koleje. Tylko w tamtym roku Niemcy za zamalowanie graffiti musieli zapłacić 7.6 miliona euro. Nowy dron napędzany baterią potrafi wykonać zdjęcia z wysokości 154 metrów.

Pojedyncze naładowanie drona pozwoli na lot o długości 80 minut. Prędkość maksymalna z jaką przemieszcza się ten dron także jest przyzwoita i wynosi 54 km/h. Co ważne drony takie poruszają się praktycznie bez wydzielania jakiegokolwiek dźwięku. Jeden dron ma kosztować 60 000 euro, ale zważywszy na całkowity koszt likwidowania szkód – cena jest całkiem atrakcyjna.