Cebit 2010 - fotorelacja

Strona 17 - NVIDIA

NVIDIA

NVIDIA przygotowała malutkie stoisko na którym prezentowano gry w technologii 3D. Zbudowano też prowizoryczne kino 3D. Oprócz tego NVIDIA przygotowała "prezentację" Fermiego na stoiskach firm, które mają zaprezentować nowe karty z serii GeForce (np. Asus, MSI, Gigabyte, Zotac, Inno 3D). Stoisko takie składało się z monitora, komputera, szczelnie skrywającego kartę GeForce GTX 480 oraz osoby z NVIDII obsługującej demko pokazowe.

Kino 3D

Komputer z GeForce GTX 480, oczywiście nic nie dało się wypatrzeć

Prezentowane demko

W Bussiness Center Hali 16, NVIDIA zorganizowała zakulisowy pokaz GeForce'a GTX 480 oraz notebooków z technologią Optimus na ION2 na które załapać się można było tylko po wcześniejszym umówieniu jeszcze przed CeBitem. Oczywiście nie można było robić fotek.
W pokoju demonstracyjnym stało pięć komputerów. Cztery z nich miały kartę GeForce GTX 480. Każdy prezentował inne demko.
Pierwszy pokazywał możliwość raytraceingu przy użyciu CUDA. Szybkość była zdumiewająco wysoka (ok. 0,5 fps). Na drugim pokazano demko rakietowe, które pokazywano też na całych targach ale tutaj w wersji 3D. Uczciwie trzeba przyznać, że było to najlepiej przygotowane 3D jakie miałem okazję widzieć. Robiło duże wrażenie. Trzeci komputer ukazywał możliwości jakie daje teselacja na przykładzie wody i gór i to też wyglądało bardzo obiecująco. Czwarty komputer prezentował demo Hair czyli realistyczne zachowanie włosów ludzkich, chyba najmniej ciekawe demo ze wszystkich. Piąty komputer skrywał dwie karty GeForce GTX 480 w SLI i prezentował możliwość grania na trzech monitorach (3x 1920x1080) w 3D. Prezentację pokazano na przykładzie gry BattleField: BadCompany 2 z DirectX 11. Gra chodziła płynnie choć nie wiem jak ustawiono detale i wygładzanie krawędzi.
Z rozmów zakulisowych udało mi się dowiedzieć, że premiera nastąpi 26/27 marca (w Europie będzie to już 27.03 z racji różnic czasu). Mają być pokazane od razu karty GeForce GTX 480 i 470. Ceny mają nas (cytuję) "miło zaskoczyć", a rozpowszechniane w sieci specyfikacje są (cytuję) "wyssane z palca". Oczywiście zapowiadana jest wydajność wyższa od Radeona HD 5870, a już teselacja ma po prostu wgnieść w podłogę karty ATI.

Premiera będzie ściśle kontrolowana przez NVIDIĘ. Partnerzy NVIDII trzymani są w niepewności, nie znają specyfikacji, nie mają kart, nie wiedzą też dokładnie kiedy dostaną swoje sample. Nastroje wśród producentów są różne, od zachwyconych Fermim po wątpiących w to, że będzie co sprzedawać. Do premiery nie tak daleko więc wkrótce przekonamy się jak to z tym Fermim jest.

3D bez okularów

Ten monitor wyświetlał obraz 3D bez okularów. Efekt zbliżony był do trójwymiarowych pocztówek. 3D widoczne było dla kilku osób obserwujących monitor z różnych kątów

Ten monitor posiadał wbudowaną kamerkę, której zadaniem było uchwycenie twarzy oglądającego, jego rozstawu oczu i dostosowanie obrazu tak aby był trójwymiarowy. Efekt znacznie ciekawszy niż przy pierwszym monitorze ale niestety obraz dostosowywany był tylko pod jednego patrzącego.

Podsumowanie

Targi CeBit 2010 w opinii wielu były dość małe, choć i tak zbyt wielkie aby zobaczyć wszystko nie mówiąc już o zrelacjonowaniu tego w miarę na bieżąco. Widać kryzys dał się we znaki, bo w tym roku zabrakło wielu znanych firm jak choćby Palita, właściciela marki Gainward i Galaxy czy HiS'a.
Elementem dominującym wśród producentów komponentów było USB 3.0. Wszystko musiało być z USB 3, nie ważne czy miało to jakiś sens czy nie. Premierowo pokazano bardzo dużą ilość płyt na chipsetach AMD 890GX, 890FX, 880G i 870 oraz długo oczekiwaną kartę Radeon HD 5870 Eyefinity6, obsługującą do 6-ciu monitorów. NVIDIA "prezentowała" Fermiego choć sposób w jaki to robiono budził często uśmiech.
Nowym trendem wydaje się też technologia 3D. Praktycznie każdy, kto produkuje monitory czy laptopy miał choć jeden egzemplarz swojego produktu na którym pokazywał film lub grę w 3D choć efekty tych pokazów były bardzo różne od zdecydowanie kiepskich, po dość udane. Wszystko przy wykorzystaniu okularów NVIDII, choć zdarzały się perełki nie wymagające okularów.

Ps.
Bonusik