2023-07-15 15:13
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
1

Patriot Viper VP4300 1TB M.2 - niedrogo, a szybko...

Strona 1 - Wygląd

Kochani, jestem z Wami, już 18 lat... To w zasadzie żadna okrągła rocznica, ale właśnie sobie policzyłem czas od mojej pierwszej recenzji na IN4.pl (Akasa 400W / 460W). Osiągnąłem w redakcji "pełnoletność" i być może w jakiś sposób miałem wpływ na Wasze wybory w zakupie sprzętu, choć moje testy zazwyczaj były inne, niż większość tych, które mogliście przeczytać w sieci. I nie chodziło tu o jakieś "dziwactwo", a po prostu o to, że nie mogliśmy się równać z ówczesnymi potęgami prasowego działu IT z potężnym zapleczem finansowo-wpływowym, z którym liczyły się największe światowe koncerny, więc pisaliśmy swoje artykuły pod kątem odczuć zwykłego, przysłowiowego Kowalskiego, dając Wam namiastkę tego, co naprawdę dostaniecie kupując nowy sprzęt i peryferia, niż tylko marketingową "papkę", obiecującą benchmarkowe wyniki testów... IN4 przetrwało do dziś 23 lata, czyniąc z Nas jedną z najstarszych, opiniotwórczych stron IT na rynku, obok tak znanych witryn, jak choćby PurePC, którego redaktora naczelnego (Rafała Romańskiego), poznałem, jako młodego chłopaka z dużymi ambicjami, zespół Allegro zaczynał się dopiero mocno rozwijać, a świat elektroniki wydawał się, nie mieć końca (zabawa z ówczesnym szefem nVidii na Europę, Thomas’em Mertens’em... Czemu nie?).




Lata mijały, przetrwaliśmy największe światowe kryzysy, ale ogólna zasada w naciskach koncernów zostały, czyli "sprzedać jak najwięcej"... Zmieniły się jednak diametralnie media, które w większości poddały się temu finansowemu nurtowi. Kiedyś słowo pisane, było prawdziwą potęgą określającą być, albo nie być dla firm i marek, a dziś przejęły je instytucje typu YouTube i pochodnych... Sam często przeglądam filmiki dziennikarzy nowego, wideo formatu, jak przykładowo Kamila z Morele.net, czy Zmaslo, który ma talent przy swoim parciu na "szkło" przynajmniej, wedle mojej oceny, robi bardzo fajne materiały, którym można w miarę zaufać przy dzisiejszym, dość "sprzedajnym życiem" wielu redakcji i influencer’ów. Nie chciałbym, aby te moje 18 lat pracy dla Was, właśnie tak skończyły...

Dlaczego dziś ten temat poruszam? Ponieważ chcę Wam opowiedzieć o dysku SSD, ale nie tylko, jako sterta suchych danych z liczb i pomiarów, ale z codziennego użytkowania, a więc właśnie z tego, z czego IN4 zawsze "słynęło"... Po prostu z życia. Pewnie, że mógłbym napisać do paru konkurentów marki Patriot i coś od nich spróbować wyrwać do porównania, ale tu nie o to chodzi... Zadajmy sobie raczej pytanie, co możemy dostać w miarę rozsądnych pieniądzach, co da naszemu komputerowi całkiem niezłą wydajność w relatywnie niedużych pieniądzach. Czemu to takie ważne? Po ostatnim "covidowym" kryzysie oraz wojennym załamaniu światowych rynków dostaw części elektronicznych, musimy dość mocno patrzeć na zasoby swoich portfeli, by sklecić sobie nowy, całkiem sensowny komputer. Co prawda ceny kart graficznych i procesorów, już nieźle staniały, to wciąż budowa wydajnego komputera, srogo kosztuje.

Kiedy zaczęły się pojawiać pierwsze dyski SSD w cenach, na które mógł sobie już pozwolić statystyczny Kowalski (zazwyczaj wersje około 120GB), był to najlepszy sposób na przyśpieszenie swojego komputera. Start systemu operacyjnego w porównaniu do dysków HDD, dosłownie wyrywał z butów i powodował zwis szczęki. Przeskok z okolic 100 MB/s odczytu danych do +/- 500 MB/s, był już mocno zauważalny. Kiedy przesiadłem się na pierwszy SSD w formacie M2, który przyśpieszył odczyt i zapis danych do poziomu 1500/1000 Mb/s, poczucie wzrostu szybkości pracy jeszcze bardziej wzrosło, choć w niektórych przypadkach miałem wrażenie, że jest to fizycznie bardziej efektem placebo. Po prostu ludzkie zmysły stawały się zbyt wolne, by odbierać bodźce w takich zakresach przesłanych danych w danej jednostce czasu. Mój ostatni dysk Corsair MP500 240GB, pracował z prędkościami 3000/2400 MB/s i tu już trudno mi było powiedzieć, że po przesiadce z 1500/1000 Mb/s, czułem jakieś większe różnice. System otwierał się i pracował równie sprawnie, a jedyne różnice potwierdzały się przy kopiowaniu dużych paczek plików i na przykład w programie do montażu filmów Davinci Resolve, podczas załadunku materiałów wideo w dużych rozdzielczościach.
Czy przeskok na jeszcze wyższy poziom prędkości pracy dysków SSD, da nam zatem fizycznie odczuwalny przyrost pracy komputera? Właśnie chcę to sprawdzić przy okazji propozycji testów modelu Patriot Viper VP4300 1TB M.2, który pracować ma z szybkością odczytu i zapisu danych już na poziomie do 7400 MB/s / 6800 MB/s.





Jeden terabajt pojemności i bardzo szybki odczyt i niewiele wolniejszy zapis danych, naprawdę potrafi rozbudzić nadzieje, że uczynimy ze swojego komputera prawdziwego demona prędkości. Ale prędkość najczęściej idzie w parze ze sporymi ilościami wydzielanego przez kontroler ciepła, więc w zestawie z "paskiem" dysku dostajemy jeszcze dwa radiatory - jeden grubszy, aluminiowy, a drugi wykonany z cienkiej "blaszki" grafenu (tak naprawdę, jest tam jakaś procentowa domieszka grafenu). Oba schładzacze zaopatrzono w termoprzewodzący przylepiec.


Płytka PCB dysku wyposażona została w standardowe złączem M.2 w standardzie 2280, a na niej spoczął ośmio-kanałowy kontroler InnoGrit IG2236 wykonany w litografii 12 nm FinFET. Ten nowoczesny chip współpracuje z 96 warstwowymi kośćmi marki Micron o pojemności 1 TB (3D TCL NAND), uzbrojonymi w pamięć podręczną cache 2 GB DDR4 i dynamiczny bufor SLC 200 GB.





Strona 1 z 2 12>>>