2013-10-09 13:28
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
7

Philips Brilliance 231P4UPES

Strona 3 - Wygląd 3

Philips Brilliance 231P4UPES jest dość specyficznym monitorem, bo w zamyśle powstał jako urządzenie wielofunkcyjne. Otóż prócz normalnego wyświetlania obrazu z komputera PC, ma on możliwość pobierania sygnału wideo z laptopa przez kabel USB oraz rozdzielenia dostępu do internetu. Producent reklamuje go jako monitor multimedialny z możliwością podłączenia laptopa, umożliwiajęcego prostą replikację portów. Dzięki temu możemy zwiększyć powierzchnię ekranu, na którym pracujemy, korzystać z urządzeń peryferyjnych i wygodnie surfować po Internecie. A wszystko to z użyciem zaledwie jednego przewodu USB SuperSpeed. Istnieje możliwość również możliwość podłączenia do koncentratora USB opcjonalnej pełnowymiarowej klawiatury i myszy dla wygody bezpośredniego poruszania się po sieci. Kiedy przyłączymy do monitora laptop, możemy korzystać przez niego z innych peryferyjnych urządzeń, jak na przykład zewnętrzne dyski twarde. Prawda że ciekawe możliwości?
Ja podłączyłem do niego małego netbooka, co zauważalnie poprawiło komfort oglądania obrazu na dużym ekranie. Aby uzyskać dostęp do sporej ilości możliwości ustawień, trzeba zainstalować aplikację Display Link. Sam HUB z podłączoną kablem siecią w monitorze działa jak rodzaj routera. Każde urządzenie wyposażone w kartę sieciową podłączone do gniazd USB, otrzyma możliwość korzystania z sieci.


Nasz komputer otrzyma sygnał dla systemu operacyjnego, że wykryto nową sieć internetową.




W przypadku małego ekranu netbooka i jego lichą rozdzielczością, pewnym problemem jest niepełne wykorzystanie pełnego ekranu monitora, co przy czytaniu np. strony IN4 skutkować będzie koniecznością przewijania jej z prawa na lewo i odwrotnie. W laptopach z wyższą rozdzielczością (zwłaszcza Full HD), tego typu niedogodności znikną lub będą mniej zauważalne.


Przy podłączeniu do PC-ta pracującego w natywnej rozdzielczości 1920 x 1080 punktów (również USB), obraz wypełnia już całość ekranu. Nasycenie kolorów jak na matrycę TFT, jest naprawdę dobre.



Patrząc z frontu nie można się doczepić do jakiś niuansów, lekkie "schody" zaczynają się, gdy zaczniemy patrzeć na niego pod większym kątem (rozjaśnianie kolorów lub ich lekka zmiana w inne odcienie). No ale to już przypadłość tego typu wyświetlaczy.






Jednak większość czasu spędzanego przy ekranie jesteśmy w zasadzie bezpośrednio przed nim, szczególnie kiedy gramy w ulubione tytuły gier, więc akurat tutaj strasznie bym nie dramatyzował. W grach Brilliance 231P4UPES sprawuje się doskonale. Krótki czas jego matrycy TN (określany w dokumentacji na 1ms GTG), skutkuje brakiem zauważalnego efektu smużenia nawet w najszybszych ustawieniach testu PixPerAn (prędkość kaczego bolidu x16).


Dzięki temu granie nawet w bardzo dynamiczne gry wyścigowe, nie przysporzy niechcianych zakłóceń.


Strona 3 z 4 <<<1234>>>