2008-07-09 15:47
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
28

nVidia niezadowolona z użytkowników komputerów ...

Obrazek nVidia niezadowolona z użytkowników komputerów ...

O "czarnych chmurach" nad koncernem nVidii mówi i pisze się dużo, więc przy spadających cenach akcji nie może zdziwić zniecierpliwienie akcjonariuszy koncernu. NVIDIA szuka zatem na siłę winnego, który to odpowiada za złą passę firmy. O ile w kartach graficznych, zielone gobliny po prostu spoczęły na laurach, w chipsetach płyt głównych po prostu nie spodziewały się tak ostrej konkurencji zarówno ze strony AMD, jak i Intela, to w "padające" z gorąca układy graficzne i chipy mobilnych platform nie chcą dać się wrobić :) Jak donosi The Inquirer, nVidia opierając się na przedstawionym raporcie wskazuje trzech winnych zaistniałej sytuacji ... Pierwszy to oczywiście TSMC, który dla goblinów tworzy krzemowe układy - ale on odpiera atak, bo jak twierdzi, produkuje je również dla AMD, a ten nie zgłasza żadnych problemów ze swoimi "kryształkami". Skoro nie bardzo można ugryźć producenta (a i raczej z nim lepiej nie zadzierać), gobliny skierowały swój gniew na konsorcjum Hewlett-Packard, który zgłosił największą ilość awarii w swoich produktach (notebookach), jakoby ich systemy były źle opracowane i powodowały przegrzewanie elementów. W oczach wyobraźni widzę zarząd HP, jak czerwienieje ... ale raczej nie ze wstydu. Po kilku nieartykułowanych zwrotach na osobności, również ten "winny" odparował oficjalnie argumentem, że notebooki na konkurencyjnych elementach nie mają problemów z systemami chłodzenia HP. A kto jest trzecim winnym w tym sporze? Tak ... oczywiście Ty drogi użytkowniku. To właśnie Ty traktujesz bez serca swój notebook, wystawiając go na wielogodzinne działanie z wpiętą w sieć wtyczką, kiedy to jego systemy zarządzania energią ustawiają opcję pełnej wydajności, zarówno dla procesora, chipu, pamięci i układu grafiki. Nie wstyd Ci? Tylko nie mów proszę, że konkurencyjne układy jakoś nie padają ... Kto chce, może osobiście pośmiać się, czytając ten nawet ciekawy artykuł pod TYM LINKIEM...



źródło: The Inquirer



Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych i zalogowanych czytelnik serwisu IN4.pl.