Kazaa do odstrzału?

Sprawa jest taka sama jak zwykle - producenci utworów muzycznych i filmowych pozwali autorów programu o łamanie prawa autorskiego i żądają zdelegalizowania programu. Może im się to nie udać - Kazaa to tylko narzędzie, a co ludzie współdzielą - to ich sprawa; na dobrą sprawę koncerny medialne powinny wyłapywać pojedynczych użytkowników. Tym niemniej, wczoraj po południu strona firmowa Kazyy nie działała... nie można było się połączyć z serwerem a on-line było tylko 3 użytkowników. Może to wina mojego łącza (1MB - i zazwyczaj jest super). Czy ktoś może potwierdzić, lub zdementować to spostrzeżenie?