2022-11-08 15:24, Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
Zawsze lubiłem myszy, które dobrze czułem w dłoni. Musiała mieć dobre podparcie dla mojego typu chwytu, czyli Palm Grip oraz wyczuwalną wagę, by dokładnie określić jej pozycję na teflonowym padzie. Zaawansowane, droższe modele gryzoni, miały nawet dedykowane zestawy ciężarków, aby dokładnie ustalić w miarę odpowiadającą nam wagę urządzenia... Teraz wszystko poprzewracało się do góry nogami, bo okazało się, że najnowsze konstrukcje gamingowe współtworzone wraz czołowymi graczami drużyn e-sportowych, potrzebuje myszy ultralekkich! Stąd już szybko pojawiły się modele dziurawe, jak ser szwajcarski i dziś już chyba większość producentów ma takie konstrukcje w swojej ofercie, których waga nie przekracza 70 gramów żywej wagi. Niedawno testowaliśmy dla Was nowy, "dziurawy" i bezprzewodowy (choć kabel jest w komplecie), produkt firmy Genesis, ZIRCON 550, którego cena oscylowała w granicach 200 PLN. Jednak marka chce pokazać, że aby się cieszyć lekkością i mieć równie gamingowego gryzonia, nie trzeba wydawać dużych pieniążków i wystarczy mniej, niż połowa kwoty, którą trzeba by dać za ZIRCON’a. Tak więc dziś opowiem Wam trochę o modelu Genesis KRYPTON 555.
Już po pierwszym rzucie oka widać, że 555 ma niemal identyczny kadłubek, jak 550-ka. W zasadzie z zewnątrz różni je tylko mocowanie kabla, które w Kryptonie jest stałe.