2021-11-04 20:53, Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
Nastały takie czasy, że teraz niemal wszystko, co możemy kupić do komputera, jest "Gamingowe". Kiedyś np. podkładka pod mysz była po prostu podkładką, dziś jest podkreślona etykietą PRO Gamer... Nie inaczej jest z fotelami, z którymi po prostu wygodniej się nam pracuje przy naszym stanowisku komputerowym. Jeszcze jakąś dekadę temu wystarczył nam fotel biurowy, który w porównaniu ze zwykłym krzesłem czy taboretem, był niemal jak królewski tron, a dziś każdy użytkownik stacjonarnego stanowiska do gier, musi mieć oczywiście fotel gamingowy. Szybko producenci wyłapali tę niszę na rynku i dziś możemy już kupić taki "mebel" w cenach od około 600 złotych po zawrotne sumy kilku tysięcy PLN.
Oczywiście te najtańsze niewiele będą się różniły od tych zwykłych produktów, zwanych biurowymi. Trochę zmieniony design w stronę samochodowych foteli "Recaro", nieco żywsze kolory i już mamy sprzęt zachęcający do grania. W przedziale cenowym od około tysiąca złotych i wyżej, znajdziemy już sprzęt klasy "średniej", a więc projektowany już ergonomicznie pod graczy siedzących przed swoim komputerem po wiele godzin. Tutaj dostaniemy już specjalne siedziska z profilami podtrzymującymi lędźwie, poduszki pod wygięcia kręgosłupa, regulowane podłokietniki i tym podobne usprawnienia. Bardziej atrakcyjna cena bierze się z zastosowania tańszych materiałów (np. skóra ekologiczna) i elementów składowych produktu, jak dźwigary, zawiasy czy kółka. Najwyższa półka cenowa, to oczywiście wyroby ze skóry, kosmicznych materiałów pochłaniających pot, z systemami chłodzenia oraz masażu, wzmacniające efekty w grach za pomocą wibracji i wstrząsów - no ale tutaj przydadzą się nam, już bardzo zasobne portfele.
Kiedy nie chcemy przeginać z wydatkami, możemy się śmiało zmieścić w granicach tysiąca złotych i wcale nie będziemy musieli iść wtedy na duży kompromis w jakości i wygodzie. Sześć lat temu robiłem dla Was recenzję dość taniego fotela Genesis SX33, który pozostał u mnie po testach i przez wszystkie te lata intensywnie, codziennie pracował w redakcji, jak i dawał mi solidne podparcie w godzinach spędzonych na czołgach (WoT). Oczywiście nosi już pewne ślady zużycia, jak lekko odbarwiony skaj w miejscach styku z ubraniami i ciałem czy pękająca lekko eko-skóra na podłokietnikach... Niska cena musiała się skądś wziąć, ale mimo tego żaden z mechanicznych podzespołów, jak siłownik pneumatyczny, zawiasy odchylanego siedziska czy wózek jezdny, nie odmówiły posłuszeństwa, mimo że moja waga nieznacznie, ale jednak, przekracza sto kilogramów.
Dlatego też z dużą przyjemnością przyjąłem propozycję przetestowania najnowszego fotela gamingowego firmy Genesis, którym jest model Nitro 650, stanowiący produkt kierowany do klasy średniej. Możemy go wybrać w wersji wygodnej do utrzymania w czystości, czyli całkowicie czarnej, jak i tej, która wizualnie od razu skradła moje serce, czyli biało-czarnej.