Microsoft walczy z nielegalną aktywacją siódemki

Parokrotnie wspominaliśmy już o planach Microsoftu stworzenia łatki, utrudniającej życie wszystkich posiadaczom nielegalnej kopii systemu Windows 7. Nie jest to jednak rozbudowa znanego już z czasów Windowsa XP narzędzia WGA (Windows Genuine Advantage), ale nowa (następca) technologia nazwana Windows Activation Technologies. Ów narzędzie jest już dostępne do pobrania ze strony Microsoftu Download Center, a wkrótce pojawi się również w witrynie Windows Update. Lecz mimo statusu „ważna”, będzie ona w sekcji opcjonalnych aktualizacji. Podobnie jak to ma/miało miejsce w przypadku WGA, również tutaj użytkownik pirackiej wersji Windowsa 7 będzie informowany o konieczności zakupu systemu operacyjnego. Ponadto tapeta pulpitu zmieni się na czarną. Warto wspomnieć, że najnowsze wydanie potrafi skutecznie wykryć przeszło 70 znanych metod obejścia aktywacji, które są na bieżąco badane przez Microsoft.
Microsoft informuje, że powody wprowadzenia tej poprawki to nie tylko chęć większego zysku (co akurat jest całkowicie logiczne), ale również walka o bezpieczeństwo. Z dostępnych danych wynika, że na 500 pobranych z sieci systemów Windows 7 (wraz z "witaminkami"), 160 zawierało szkodliwy kod dołączony przez udostępniających nielegalne zasoby (za Media Surveillance). A więc szansa pobrania w pełni czystej wersji Siódemki jest jak 2 do 3.
Ciekawe czy nowa/stara metoda walki z piractwem tym razem powiedzie się? Mam dziwne przeczucie, że nic to nie da. Wojnę producentów oprogramowania z piratami można by chyba przyrównać do walki Don Kichota z wiatrakami.