Jak NC+ na abonencie chciało zarobić...

Czasy są ciężkie, więc wiele firm na świecie dokonało fuzji ze swoją konkurencją, by przetrwać okres, kiedy każdy zaciska pasa. Podobnie stało się w przypadku obecnych na naszym rynku firm oferujących telewizję cyfrową "n" i Cyfra +. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że przy okazji zarząd powstałej spółki NC+ chciał zrobić "skok na kasę" swoich abonentów. Na pierwszy ogień poszli użytkownicy n-ki, którzy otrzymali pismo z wieścią o fuzji i nowych stawkach cenowych, znacznie wyższych niż dotychczasowe i przedłużeniu umowy o 18 miesięcy, tak automatycznie, gdybyśmy nie sami nie zrezygnowali z chęci korzystania z platformy cyfrowej NC+. Jak pisze Newsweek Polska, wiceprezes spółki Christian Anting przekonywał zarząd, że polscy abonenci w ogóle nie zauważą podwyżki cen, a nawet jak zauważą, to ją bez gadania zaakceptują. Pomylił się strasznie, bo po tych działaniach Internet na stronie platformy i jej koncie Facebook rozgrzał się do czerwoności. W efekcie wstrzymano wysyłkę powiadomień o fuzji do abonentów Cyfry+ i zaczęto się mętnie tłumaczyć, że "promocja" NC+ została źle odebrana. Sprawą zajął się już UOKiK i KRRiT i pozostaje nam czekać, co z tego wyniknie.