Nvidia zamierza sprzedawać licencje na swoje produkty i patenty

Wczoraj na stronie internetowej Nvidii, David Shannon, główny doradca firmy przedstawił bardzo ciekawe oświadczenie. Wynika z niego, że wpływy z udzielania licencji są tak znaczne (sam Intel płaci 250.000.000 dolarów rocznie, innym klientem jest Sony, licencja obejmuje w tym wypadku rdzeń PS3), że może to stać się głównym źródłem dochodów koncernu. W tym celu firma zmienia model biznesowy i na początek zamierza udzielać licencji wszystkim chętnym na rdzeń GPU oparty o architekturę NVIDIA Kepler. Z czasem będzie można nabyć również prawa do wykorzystywania pozostałych technologii. Umożliwi to innym firmom rozwijanie własnych GPU, opartych na technologiach Nvidii.

Co z tego może wyniknąć? Np. niedrogie tablety z chipem Tegra, zamiast Mali, lub wręcz całkowicie nowe układy GPU, będące hybrydą dostępnych rozwiązań. Teoretycznie nie ma przeszkód, aby licencje nabył Intel czy AMD. Może zanadto fantazjuję, ale Radeon z technologią CUDA czy Core I7 z szybkim rdzeniem graficznym, to mogą być realne scenariusze. Należy tutaj nadmienić, że na takie podejście do rynku składa się wiele czynników. Miedzy innymi spadek sprzedaży komputerów PC, czy bardzo duża ilość urządzeń mobilnych z Androidem na pokładzie. Nie są to już miliony, a miliardy urządzeń. A przy takich liczbach wystarczy mieć nawet malutki udział w zysku, aby uszczknąć całkiem pokaźny kawałek tortu.