@straszny

Wszystko super, ale ma badziewnego Windowsa Phone - fuj!
Zamiast rozwijać MeeGo to Nokia wpakowała się w badziewnego Windowsa - powodzenia...

@straszny

to smartfony są przyszłością podręcznej fotografii.

Tak, a kebab z mielonego psa razem z budą z łańcuchem jest przyszłością kuchni światowej.

a chociaż widziałeś jej możliwości czy talib-pecetowy wychodzi w poglądach

Jak będzie miała zoom z 10x, jasność obiektywu 2.0, jako tako utrzymane zniekształcenia w normie i do tego bez szumu do ISO chociaż 400, to wtedy ujdzie jako zabawka zamiast średniego aparaty kompaktowego, bo aparatów do robienia zdjęć z kilku metrów w słoneczny dzień są tysiące.



Ps. szukam właśnie na rynku prostej kamery HD, prostej z zoomem ze 20x, stabilizacją, jasnym obiektywem. I wcale nie jest to takie proste przy normalnych kamerach, a co dopiero telefonach. Niestety ale bez optyki ze zmienną ogniskową, te wszystkie kamerki są przydatne tylko do filmowania kotków na YT, czy potykających się teściowych. Podobnie jest z aparatami. Nie robisz zdjęcia jak chcesz, ale tak jak ci pozwala sprzęt.

@1084
ale po co ma mieć taki zoom? Przecież i tak go nie kupisz! Ciebie nie interesują smartfony. Więc po co? Ludzie nie potrzebują takiego zoomu w telefonie. No weź zaakceptuj że nie rozmawiamy o Twoich czy moich preferencjach zakupowych tylko ewidentnym trendzie światowym.

Ludzie kupują i beda kupować smartfony patrząc na ich cechy fotograficzne i na ich podstawie kupując modele. To całkowicie zamknie się rynek automatów wszelakich. To się po prostu stanie.

Wyobraź sobie że ja też nie kupię takiej Nokii, ale nie przeszkadza mi to w przyjęciu do wiadomości że takie telefony są teraz na topie popularności.

@1084

Tez kiedyś myślałem, że telefon nigdy nie zastąpi mi aparatu...

Teraz łapię się na tym, że większość zdjęć mam zrobionych telefonem (SG2). Zawsze mam go przy sobie, praktycznie zastąpił kompakt. Do tego nie muszę robić nic, tylko podłączyć się do wi-fi w domu, aby mieć zdjęcia przesłane na komputery (dropbox).

Oczywiście nigdy nie robiłem jakiś super zdjęć lustrzanką, zawsze wystarczył mi kompakt

Era kompaktów się kończy - powoli firmy się z nich wycofują.

@strasznyTo tak jak z kebabem. Ludzie kupują szajs, ale od tego ten szajs nie staje się czymś dobrym. To po prostu masowo sprzedawany śmieć i tyle. Nie zamknie się całkowicie rynek automatów, bo cześć ludzi będzie potrzebować czegoś czym zrobi zdjęcie. To, że większości wystarczy badziewie niczego tutaj nie zmienia. Tanie kompakty i tak nie są potrzebne, bo zdjęcia z nich wychodzą koszmarne, nie dlatego, że mają słabe matryce itp. tylko dlatego, że nie pozwalają na ekspresje, a sednem fotografii jest twórczość i kreacja. Większość ludzi nie potrafi zrobić zdjęcia i tym wystarczy byle co. Dla mnie absolutnym minimum są aparaty w rodzaju Sony DSCH5, Minolta A1, i nadal zrobię nimi nieporównywalnie lepsze zdjęcie niż dowolnym telefonem dostępnym na rynku. Ba, aparatem na klisze z lat 50tych zrobi się lepsze zdjęcia. Z rynku nie zniknęły kredki i farby, tylko dlatego, że wynaleziono drukarki. Tak jak i nie znikną aparaty. Ot część ludzi kupi sobie kolejne Nokie i będzie pstrykała dziobki na FB.

@ValmarisNo tak i to są aparaty przeznaczone dla tych którym wystarczał prosty kompakt. A ja nie wyobrażam sobie robienia zdjęć prostym kompaktem, bo się zwyczajnie nie da. A może inaczej, da się robić zdjęcia jakie chce robić aparat, a nie takie jakie ja chcę zrobić. To tak jak granie na taniej karcie graficznej w nowe tytuły na minimalnych szczegółach. Większość ludzi tak właśnie gra i twierdzą, że im wystarczy. Że jest ładnie i nie potrzebują lepiej. Większość ludzi wymienia kartę GFX, gdy gra się w ogóle nie uruchamia. Czy to oznacza, że droższe karty GFX znikną z rynku?



Ale proste kompakty są i tak zbędne, co tym robić? Gwoździe wbijać czy jak?

@1084
Przecież nikt, nie pisze, że znikną lustrzanki czy hybrydy. Mówimy o rynku kompaktów...

@straszny No trend niestety jest taki jak mówisz. Zmienił się sposób prezentacji zdjęcia i to ma największy wpływ na to, że smartfony z w miarę przyzwoitą optyką robią zdecydowanie najwięcej zdjęć na świecie. Kiedyś pokazywałeś zdjęcia wywołane na ładnym papierze, potem pokazywało się to albo na PC albo na TV z podłączonym do niego PC, teraz są portale społecznościowe - to co obecnie oferują smartfony, nawet nie aż tak zaawansowane jak ta Lumia do tego wystarczy.

Nie ma sensu mieszać tego z polemiką na temat jakości zdjęć, bo pod tym względem jak pisał 1084 w dalszym ciągu smartfony są do tyłu. Nie o to chodzi, to fotografujący decyduje jakie zdjęcie, czym, gdzie zrobi. Nie zawsze priorytetem jest idealna jakość, nie zawsze priorytetem jest mały rozmiar aparatu.

Smartfony teraz rządzą i podpina się pod to każda ich cecha. Jeśli nie przesadzą z grubością (zoom optyczny) to tendencja bedzie dalej taka sama. IMHO dobry ruch zrobił HTC ze swoim One, który nie poszedł w mpixy tylko w jakość zdjęcia, większość pstrykaczy i tak wystarczy 4mpix - tego nie zmienimy, ani tym że kompaktem możemy zrobić lepsze zdjęcie ani tym, że lustrzanka już totalnie jakościowo zmiażdży każdego smartfona.

Jadę za miesiąc na wakacje i ze zgrozą stwierdzam fakt, że zastanawiam się czy planowany zakup jakiegoś kompakta ma sens. Żona pokazywała mi zdjęcia robione Jej Lumią 820 i moje oko "znawcy" które satysfakcjonuje przeciętna matryca TN było zadowolone.

Wybierajmy dla siebie sprzęt taki jak nam odpowiada, nie wmawiajmy innym na siłę, że potrzebują czegoś lepszego, bardziej specjalistycznego. Czasem idąc na lekkie kompromisy oszczędzamy pieniądze, czas i przestrzeń.

No to się rozpisałem, wybaczcie

@-ADSO-

Żona pokazywała mi zdjęcia robione Jej Lumią 820 i moje oko "znawcy" które satysfakcjonuje przeciętna matryca TN było zadowolone.

Kupowanie prostego kompaktu, bez solidnego zoomu i jasnej optyki, mija się kompletnie z celem. Niczego taki aparat nie oferuje. Szkoda kasy. Na wakacje warto kupić za 200-300zł DSCH5,H9,H7,H50 i masz tanie narzędzie do strzelania portretów na tle morza, gór, robienia zbliżeń oddalonych obiektów, rozmywania tła itp. Za parę groszy i jak upadnie, zamoczy się, porysuje, ukradną, to za wielkiego bólu nie będzie.

@1084
tak, ale dygasz kolejne urządzenie, to jest to co powoduje że kompakty się nie sprzedają.

Teoretycznie dedykowane przenośne playery muzyki oferują lepsza jakość i możliwości niż dźwięk z wyjścia audio przeciętnego smartfona, a mimo to ich rynek praktycznie nie istnieje już. Smartfony zabiły playery.

trend jest ewidentny. Jedno maksymalnie uniwersalne i wypasione urządzenie. To chcą konsumenci, a nie 3-4 wyspecjalizowane.


Do tego wygoda że moje zdjęcia przy pierwszym kontakcie z wifi same trafiają na mój dropbox.... a z niego również same trafią do PC przy pierwszym włączeniu, bez jednego dotknięcia palcem przenoszenia czegokolwiek... no wow, to jest super.

@straszny

Do tego wygoda że moje zdjęcia przy pierwszym kontakcie z wifi same trafiają na mój dropbox.... a z niego również same trafią do PC przy pierwszym włączeniu, bez jednego dotknięcia palcem przenoszenia czegokolwiek... no wow, to jest super.

Czyżbym wyczuwał tu jakąś nutkę szyderstwa...?

@Valmaris
zero szyderstwa, mi się to serio bardzo podoba. Następny aparat (albo ultra zoom w stylu Canona SX50 albo nowa lustrzanka) zdecydowanie chciałbym z Androidem na pokładzie, albo przynajmniej z integracją z chmurą dropboxa. Najlepiej z jakimś gratisowym pakietem 3G łączności na wzór Kindle 3G.

To jest mega wygodne. W naszych czasach, gdy wszystko jest na styk czasowo, ciągła pogoń za terminami to takie rozwiązania są zbawienne.

Mam na Dropboxie 55 GB i to jest w sam raz żeby robił za centralę wymiany danych między smartfonem, tabletem i pecetami.

@straszny
Mi też bardzo to odpowiada. To był jeden z głównych powodów ucieczki od mojej cyfrówki. Mój Dropbox ma skromne 36GB...

@1084
Różnice miedzy zdjęciami z SGS2 a lustrzanki oczywiście widać bardzo mocno ale jakoś nie wyobrażam sobie noszenia non stop takiego kamlota a telefon mam zawsze pod ręką

@1084 Zgadzam się z Tobą, ale pod warunkiem, że potrzebuje się lepszych zdjęć niż to co oferuje smartfon. Wydawało mi się kiedyś, że muszę mieć co najmniej ultrazooma, i takiego miałem swojego czasu Olympusa 560 i byłem bardzo zadowolony. Obejrzałem jednak zdjęcia z Lumii i nie zauważyłem różnicy - czemu więc miałbym wydawać nawet te 200 złotych więcej i dorzucać sobie do plecaka/torby/saszetki jedna urządzenie więcej? Może mam wadę wzroku, nie rozpoznaję kolorów tak dobrze jak inni itp. ale co mnie to obchodzi, robię zdjęcia dla siebie. Za te 200 złotych wolę zafundować sobie dłuższe wakacje.

@1084
Jasność 2.0, to według Ciebie mało? Jaką jasność mają tanie kompakty?

Wiesz, że matryca w tej lumii jest fizycznie większa od każdego taniego kompaktu?
Do tego kompakty też mają sprzętową stabilizację obrazu?
Chłopie, Ty nawet bez patrzenia na zdjęcia od razu osądzasz

Chciałbym zobaczyć, jak robisz fotkę tanim kompaktem w takich warunkach
[LINK]

/edit
Rozmiary sensorów:

Apple iPhone 4S: 4.5mm x 3.4mm
Nikon P310: 6.2mm x 4.6mm
Canon S100: 7.5mm x 5.5mm - a to już nie jest tani kompakt [LINK]
Nokia 808 PureView: 10.8mm x 7.5mm
Sony RX100: 13.2mm x 8.8mm

1020 pewnie ma taki sam sensor co 808

@strasznyN ale co tu nowego. Trudno się było spodziewać ze sprzedaż PC wzrośnie a tablety będą wzrastać do momentu jak się rynek nasyci jak z PC.

A ta nokia ... badziewny telefon z lepszym aparatem dla mnie nadal jest badziewnym telefonem.
To ma specyfikacje słabszą niż SGS III (2 rdzeniowy snapdragon o ile dobrze kojarzę).

A co do rynku kompaktów to też się po prostu nasycił i też nie upatrywałbym za bardzo dodatkowych przyczyn spadku sprzedaży z jednego tylko powodu (lepszych aparatów w smartfonach) choć tu już bardziej smartfony mogą mieć z tym coś wspólnego ale nie są 100% kilerem kompaktów.

@beton
Mylisz się, smartphony są tego przyczyną.
Wcześniej był przytaczany link do wypowiedzi olympusa: 'wycofujemy się z rynku kompaktów, bo nie mają one przyszłości w konkurowaniu z telefonami'.

@beton
wszyscy prezesi wielkich firm - Olympusa, Nikona, Canona twierdzą że smartfony zabijają im rynek i dlatego zamykają kolejne produkty. Nie sądzę żeby to był masowy omam.

Może ja się wypowiem, choć na aparatach znam się słabo Kiedyś chciałem sobie kupić "lepszy" aparat ( może niektórzy pamiętają temat o Sony NEX itp ). Natomiast sprawę bardzo dogłębnie przemyślałem i stwierdziłem że to nie dla mnie. W ZUPEŁNOŚCI "wystarcza mi" jakość zdjęć oferowanych przez wysokiej klasy telefony, lub jakieś zwykłe kompakty. Widzę całą masę zalet takich rozwiązań. Mniejsze urządzenia, więcej funkcji w jednym, mniej miejsca zajmują itp. Kupię sobie lustrzankę za 3-4k zł i mam nosić taką cegłę? W życiu Może niektórzy sobie chodzą spacerkiem po parku i fotografują ślimaki, ale u mnie by to się nie sprawdziło.

@Netman@straszny Bo do podjęcia każdej decyzji trzeba mieć jakiś pretekst. Mam 3 letni kompakcik już nawet nie pamiętam czy z matrycą 8 czy 10 MPx. Nie kupuję kolejnego bo jego 14,16 czy więcej megapikseli nic mi nie da a nie dlatego że mam smartfona. Rynek się nasycił i tyle a argument się znalazł więc można go wykorzystać.

@beton
Tylko każdy, kto ma lepszy telefon mówi: 'a po co mi kompakt?', 'mam kompakta, ale przestałem go używać'